Monika Lewicka - w bliskości z ciałem, umysłem i duszą

13/07/2025

Chcesz mieć wybór odnośnie metody wspierania swojego zdrowia? Chcesz miec dostęp do terapeutów medycyny alternatywnej? To do dzieła!

To ostatni dzień, by zgłosić swój sprzeciw ws.ustawy, która może sprawić, że zniknie możliwość konsultacji z terapeutami mającymi wiedzę z zakresu medycyny naturalnej (!). To bardzo poważna sprawa! Zazwyczaj dopiero gdy lekarz nie pomógł, szukamy alternatyw: natutoterapeuty, homeopaty, terapeuty medycyny chińskiej, akupunkturzusty, terapeuty czaszkowo- krzyżowego, zielarza, hirudoterapeuty etc. Zabezpiecz swoją możliwość wyboru, z czego chcesz skorzystać, zanim ustawa zakaże działalności tego typu terapeutom!

Co możesz zrobić?

Do 14 lipca trwają konsultacje społeczne dotyczące projektu ustawy.

Wyślij list protestacyjny (tu jest proponowana treść, którą możesz dowolnie zmodyfikować i wysłać mailowo do MZ):
https://ordomedicus.org/konsultacje-spoleczne-ws-lex-szarlatan/

Podpisz petycję:
https://secure.avaaz.org/community_petitions/pl/polska_izba_gospodarcza_naturopatow_prawo_wyboru_obywateli_do_sposobu_odbania_o_zdrowie_jest_niepodwazalne_bezcenne/

Póki masz wybór, skorzystaj z niego!

W ramach konsultacji społecznych ws. projektu ustawy o zmianie ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz ustawy o systemie powiadamiania ratunkowego (UD207) prosimy o wysyłanie do 14 lipca 2025 na adres konsultacjeds@mz.gov.pl następującego listu protestacyjnego. Proponowany poni....

07/07/2025

09/06/2025

Czy jest sens toczyć bitwę o wartości, cele, wizję życia..?

Każdy z nas został ukształtowany przez szereg czynników - zaczynając od historii naszych przodków drzemiącej w naszych genach, przez doświadczenia z łona matki, dzieciństwa, okresu nastoletniego aż do dorosłości. Czy kłótnie o światopogląd wniosą coś pozytywnego w relacje ludzi, którzy wyrośli na różnej glebie, zasilani innymi składnikami odżywczymi, wystawieni na odmienne warunki środowiskowe, a do tego mających wkodowany w gen zupełnie inny zestaw programów? Ja myślę, że niewiele, za wyjątkiem jeszcze większych podziałów, prowadzących do wznoszenia coraz wyższych murów nienawiści.

Czy my wszyscy nie powinniśmy raczej szukać tego co wspólne, zamiast tego co różne? Na pierwszy rzut oka widać, że tu róża, tam tulipan. Czy jedno i drugie nie jest kwiatem? Czy możemy rosnąć razem na tej samej ziemi? A jakby tak każdy znalazł własną grządkę i tam realizował pełnię swojego potencjału? Nie naśladował innych ale był sobą w najlepszym wydaniu? Obrzucanie się wzajemnie bagnem, podlewanie coraz to nową trucizną przecież nikomu nie służy..

Czy w tej różnorodności jest jeszcze miejsce na piękno bez sarkazmu i jadu? Na wspólnotę ponad podziałami? Na zjednoczenie w imię wolności, prawa do wyboru wartości przez każdego z osobna i podążania za nimi, a także dobrostanu naszej wspólnej ziemi i nas wszystkich?

06/06/2025

Dla zainteresowanych, ponad 50 artykułów nt.skutecznosci terapii czaszkowo-krzyżowej:)

https://www.facebook.com/share/p/1G4UGjeuNQ/

We are happy to share this resource of over 50 articles citing research studies showing the positive benefits of Craniosacral Therapy. Plus some more supportive documentation and links. Just click on the link below to freely access:https://cranio.co.uk/wp-content/uploads/2025/06/Research-MK.pdf

01/06/2025

To wystarczy ❤️
To bardzo dużo

26/05/2025

'Dzieci powinny być chwalone!' - mówią.

A ja powiem: 'Matki powinny być chwalone!'
A tak rzadko są. Dziś więc dla wszystkich Matek - mój Hymn do Matki:

Życzę Ci Matko,
Kobieto Renesansu,
Wspomożycielko swej Dziatwy,
Nadziejo od spraw beznadziejnych,
Doradczyni w decyzjach chwiejnych,
Pocieszycielko strapionych,
Przyjmująca na manowce zbłądzonych.
Gromnico w ciemności,
Producentko pyszności,
Rekwizytów wytwórczyni,
Lodówkę od pustki wybawiająca Wybawczyni,
Ratująca ubogich od biedy codziennej,
W swej miłości nieustająca niezmiennej,
Ty, Piękna w swoim dresie,
Uśmiech niosąca gdy piszczeć chce się,
Zbawczyni nasza gdy burczy w brzuchu,
Ulgę niosąca gdy boli w uchu,
Rozumiejąca swych dzieci dole i niedolę,
Pomocniczko gdy nie wiadomo co kole,
Ratowniczko w basenie życia,
Zdobywczyni laurek w ilości nie do zdobycia,
Domie dla naszej pierwszej komórki,
Świecie naszego syna i córki,
Mądrości skarbnico,
Ty moja Kotwico,
O Matko!
Wariatko!

Obyś szczęśliwa w swej roli była,
Obyś siebie w tym nie zagubiła,
Obyś czuła, żeś się nie zajechała,
Obyś od dzieci Miłość dostała,
Obyś wiedziała że warto było,
Oby Ci się co marzysz ziściło,
Oby Ci dzieci lico rozjaśniały
I Obyś trwała nam była jak skały.

Siądźże,
Źródło życia - bądźże!
Bez Ciebie świata nie ma,
Bez Ciebie jak bez chleba.

❤️.........................................
Wiersz własny

24/05/2025

'Nie jest dobrze!'
'Już gorzej się nie da!'
'Przepadniemyyyy!!!'

Znasz to? Czarnowidztwo, biadolenie, lamentowanie, narzekanie, umartwianie, załamywanie, przeklinanie..

Można tak cały dzień.. albo i nawet tydzień.. miesiąc.. gorzej jak trwa to całe życie. I właściwie w przebłysku świadomości w wieku emerytalnym, spoglądając wstecz dochodzisz do wniosku że.. 'moje życie to pasmo narzekań'.. Ja rozumiem, że życie nie ocieka tęczą.. Ale nie jest też tylko czarne, czyż nie?

A może spróbuję zobaczyć też kolory? A może tym razem spojrzę w zachwycie na przyrodę w rozkwicie, zamiast wyszukiwać w krzakach papierki i butelki?

Nie jest to proste gdy pasmo narzekań płynie nam już we krwi wartkim strumieniem. Tego trzeba się nauczyć, jeśli umysł nie nawykł do zachwytu nad życiem. Przeorganizować swoje ścieżki neuronalne to świadoma praca. Bez zauważenia, co produkujesz 'z automatu', nie będzie zmiany.

Chcesz zobaczyć w swoim życiu kolory? Zatrzymaj się i nauczyć się patrzeć od nowa.

Nie podoba Ci się to co widzisz? Zmień to zatem. Zadziałaj. Narzekaniem jeszcze nikt nawet ziarnka piasku nie przeniósł. W Tobie jest moc i siła, by dokonać zmiany. To Ty masz w sobie siłę sprawczą. Nie daj sobie wmówić, że nic nie możesz, że jesteś za mały aby Cię usłyszeli. Krzycz z całych sił i zobacz jaki będzie tego rezultat.

Mam wrażenie, że to jest to, co warto.

20/05/2025

Pospieszyłam się...
Wysadziłam moje pomidory do ogrodu o jeden weekend za wcześnie... Nie zdążyły się dobrze ukorzenić, zaaklimatyzować, przyszła zmiana pogody - chłód, rzęsisty deszcz i silny wiatr zrobiły swoje. Jeden weekend - tak niewiele a tak wiele. Cztery dni wystarczyły żeby połamać liście..

I tak sobie myślę w ten słoneczny poranek, że my tak czasem robimy ze swoimi dziećmi. Wysadzamy je do żłobka, przedszkola gdy nie są gotowe.. Poddajemy je działaniu różnych traumatyzujacych czynników.. Agresywnych terapii.. I one potem takie połamane.. Jedne się z tego jakoś otrząsną i pozbierają, a w innych zostawi to ślad na całym dalszym ich życiu. Nie robimy tego celowo. Każdy rodzic kocha przecież swoje dziecko nad życie i chce dla niego dobrze. Tylko nasze 'chcenie dobrze' nie zawsze oznacza faktycznie 'dobrze'. Popełniamy błędy, uczymy sie być rodzicami. Wydaje nam się, że one 'wytrzymają' ten trud, ale przeceniamy ich możliwości, mierząc je własną miarą.. dla ich dobra.

Dzieci rodzą się z pewnym zasobem - jedne większym, drugie mniejszym, jedne mają takie, a drugie inne predyspozycje. Jedne potrafią wytrzymać więcej, a drugie mniej. Chciałabym żebyśmy jako rodzice potrafili wyczuć tą indywidualną granicę każdego z naszych dzieci, ze świadomością, że każde jest wyjątkowe i niepowtarzalne, a do tego ma swoją unikalną wytrzymałość i zasoby. Rozpoznanie ich jest kluczowe, by wiedzieć, jak się o nie troszczyć. Wsadzanie wszystkich do tednej tabelki, pod linijkę to pomyłka, za którą Ci bardziej wrażliwi, wymagający więcej uwagi lub delikatności, płacą wysoką cenę.

W dzisiejszym świecie brakuje delikatności, szczególnie w stosunku do dzieci. Machina, w którą są wytłaczane ledwo co 'wyklute' z łona matki niemolęta jest dla mnie zatrważającym tworem. Ale my rodzice mamy wybór. Świadomość rodzica, że dla tak małego dziecka 'TO' za dużo, to już połowa sukcesu.

Dbajmy więc o swoje dzieci z delikatnością, rozpoznając ich indywidualny potencjał i pozwalając im się rozwijać w ich własnym tempie. Wspierajmy je w tym rozwoju z czułością, pielęgnując ich indywidualne predyspozycje i potencjał.

Wczoraj słuchałam podcastu z Markiem Kaczmarzykiem, neurodydaktykiem, który wspaniale opowiadał o dzieciach i ich mózgach w kontekście edukacji (bywa, że niedostosowanej) - polecam: https://youtu.be/8jATleiKhJY?si=e4sJWa7Dwcpg1tWf

A tymczasem.. rozpuściłam w wodzie homeopatyczną Arnikę i idę podlać moje pomidory. Czy wydadzą jeszcze owoce? Czy rozwiną swój potencjał pomimo poważnych uszkodzeń w tak młodym wieku? Czas pokaże.

Dużo słońca i delikatności w pogodzie nam życzę na najbliższy czas ❤️
-----------------------------------------------------------------

08/05/2025

Czy muszę pogodzić się z ekstremalną nadwrażliwością na docierające do mnie bodźce? Czy czuję, że to dla mnie 'zdrowe', gdy wszystko, co mnie otacza dotyka mnie tak mocno? Co na to mój układ nerwowy? Czy czuję się spokojny w takim stanie wrażliwości na określone czynniki? Czy może to mnie pęta, ogranicza i wnosi do mojego życia niepokój i frustrację lub bezsilność i przytłoczenie? Czy mój stan psycho-fizyczny wspiera mnie w realizacji moich planów, marzeń i życia w pełni możliwości?

W homeopatii jest wiele środków, które mogą wesprzeć osoby wrażliwe/nadwrażliwe na jakimś poziomie.

Przykłady:
Causticum - przeżywają bardzo silnie cierpienie innych, nie może znieść niesprawiedliwości, ucisku społecznego, idealiści, dolegliwości z powodu przedłużonego smutku, żalu; układ nerwowy predysponowany do rozwoju patologii

Phosphosus - wiele lęków (m.in.burzy, że coś się stanie, ciemności, samotności), łatwo go przestraszyć, otwarty, wrażliwy i sympatyczny, zewnętrzny świat zbyt mocno i łatwo 'przenika' do jego wnętrza co powoduje specyficzną nadwrażliwość na bodźce

Sulfur - wrażliwy na ciepło (które pogarsza jego stan), może nie lubić kąpieli, zapach wydzielin..przenikliwy ;), Sulfur ma wiele twarzy: może być filozofujący, nerwowy, entuzjastyczny, społecznik, marzyciel, czy też krytykant, skarży się na lęk wysokości i boi się zanieczyszczeń

Środków homeopatycznych dla osób w jakichś sposób nadwrażliwych są... seeetki... Pomagają one odnaleźć w życiu więcej.. przestrzeni. Trudno wyjaśnić to osobie, która nigdy tego nie przeżyła, ale to uczucie, że zrzucasz z siebie jakiś... łańcuch. Pojawia się więcej lekkości, a świat już tak mocno nie przytłacza jak wcześniej.

A Ty, próbowałeś już kiedyś wesprzeć się homeopatycznie, by skierować się w stronę równowagi i spokoju? :)

17/05/2024

Ruch to życie.

Nasze ciała są stworzone do poruszania się. Zdrowe ciało to płynne, niezakłócone niczym ruchy wewnątrz: w tankach i organach, mięśniach, powięzi, limfie itd. Sztywność, zastój, skurcz, stwardnienie to symptomy wskazujące na niedomagania ciała i zmniejszony przepływ przez te obszary energii życiowej. Swobodny dostęp ciała do odżywczej energii życiowej zapewnia możliwość regeneracji i budowy zdrowych elementów składowych - proces ten trwa nieustannie, dlatego tak ważne jest regularne dbanie o dobrostan ciała.

Każda forma ruchu fizycznego działa na ciało dobroczynnie - pomaga poruszyć zastane elementy, usprawnia krążenie, promuje produkcję hormonów, dzięki którym czujemy się bardziej zrelaksowani, szczęśliwi i spokojni.

Mam nadzieję, że film który tu podlinkowuję stanie się dla Ciebie inspiracją do wprowadzenia jakiejś formy aktywności w Twoje życie, co pozwoli Ci cieszyć się ostatecznie lepszym zdrowiem i samopoczuciem.

Jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia w rozpuszczeniu zbroi sztywności, zastoju i bezruchu na polu ciała, emocji lub psychiki, zapraszam do kontaktu na priv.
Swoich pacjentów wspieram za pomocą terapii czaszkowo-krzyżowej, homeopatii oraz terapii polarity. ❤️

Film dokumentalny „Jak ruchem zmieniać umysł” jest przełomową produkcją zachęcającą do eksplorowania różnych metod transformacji umysłu poprzez działanie na ...

06/05/2024

Obrazowe i proste wytłumaczenie działania TCK w procesie uwalniania od trudnych doświadczeń zapisanych w ciele 》》》

Trauma to po prostu doświadczenie, które z jakiegoś powodu było dla danej osoby tak trudne, że jej ciało, system nerwowy, nie zdołał 'przeprocesować' tej zgromadzonej w wyniku danej sytuacji energii z powodu świadomego lub nieświadomego działania danej osoby, a w związku z tym, zakumulował ją w ciele.

Co trzyma te trudne doświadczenia? Siła życiowa. Im więcej gromadzimy i trzymamy w sobie tych doświadczeń, tym mniej siły życiowej jest dostępnej do życia, do zasilania naszego istnienia.

Co robi terapia czaszkowo-krzyżowa? Zwalnia siłę życiową z konieczności trzymania tych trudnych doświadczeń i pozwala na uwolnienie tej uwięzionej energii, tym samym pozwalając sile życiowej wrócić do swojego 'głównego obiegu', którego zadaniem jest zasilanie naszego szeroko rozumianego życia.

Czy Ty też po sesji terapii czaszkowo-krzyżowej czujesz jakbyś nareszcie ściągnął z siebie kilkukilowy nadprogramowy bagaż? :)

Pięknego dnia

Trauma ma głębokie i fundamentalne skutki, z daleko idącymi konsekwencjami dla całego organizmu. Terapia czaszkowo-krzyżowa jest prawdopodobnie najskuteczniejszym sposobem leczenia traumy i urazów. CST ma ogromny potencjał, aby zmieniać życie!

03/05/2024

„Mówią, że przed wejściem do morza,
rzeka drży ze strachu.

Patrzy wstecz,
na całą drogę, którą podróżowała,
na szczyty gór,
na długie i kręte drogi
które otwierały się przez dżungle i wioski,
i widząc przed sobą ten wielki ocean,
boi się, ze wejście do niego może oznaczać zniknięcie na zawsze.

Ale nie ma innego sposobu.
Rzeka nie może wrócić.

Nikt nie może wrócić.

Powrót jest niemożliwy.
Rzeka musi zaakceptować swoją naturę
i wejść do oceanu.

Tylko wchodząc do oceanu
strach zostanie rozcieńczony,
bo dopiero wtedy rzeka będzie wiedziała, że nie chodzi o zniknięcie w oceanie,
ale stanie się nim. ”
.....................................................................
A jak jest u Ciebie? Znasz to uczucie?

Tekst: Khalil Gibran
Obraz: Jose Garcia Cibarro, Pacha Mama