08/08/2025
Ważnych kwestii ciąg dalszy, zapraszam do śledzenia strony PTPG, prac podkomisji i wyrabiania sobie własnego zdania na temat tego co dzieje się w kontekście procedowanego projektu ustawy.
PROJEKT USTAWY O ZAWODZIE PSYCHOTERAPEUTY
25 lipca odbyło się drugie posiedzenie Podkomisji stałej do spraw zdrowia psychicznego w sprawie projektu ustawy o zawodzie psychoterapeuty oraz samorządzie zawodowym (druk nr 1345). W komentarzu znajdziecie nagranie całości przebiegu obrad. Bardzo zachęcamy do zapoznania się z treścią dyskusji. Z ramienia Zarządu PTPG w posiedzeniu wzięła udział Aleksandra Andruszczak-Zin.
To co jest niezwykle istotne, to sporna dyskusja zarówno wokół tematu diagnozy psychoterapeutycznej, jak i tego, czym jest psychoterapia. W trakcie obrad część środowiska psychoterapeutycznego, jak i psychologicznego, poddała w wątpliwość jakoby w ogóle diagnoza psychoterapeutyczna istniała, a proces psychoterapii został zredukowany do leczenia rozumianego jako eliminacja objawów.
Polskie Towarzystwo Psychoterapii Gestalt zajmuje odmienne stanowisko, poparte zarówno literaturą jak i praktyką kliniczną: diagnoza psychoterapeutyczna jest faktem i ma swoją pragmatykę. Natomiast sam proces psychoterapeutyczny nie może być jedynie leczeniem w rozumieniu eliminacji objawów, gdyż nie ma to odzwierciedlenia w praktyce klinicznej ani we współczesnym rozumieniu psychoterapii.
Zainspirowani wpisem ACBS Polska chcemy Wam przedstawić pokrótce nasze stanowisko.
Definiowanie psychoterapii w ogromnie zawężający sposób, jako procesu leczniczego polegającego na redukcji objawów i opieranie go jedynie o kategorie choroby i psychopatologii, jest archaicznym rozumieniem psychoterapii. Praktyka kliniczna tysięcy psychoterapeutów wszystkich modalności wskazuje, iż psychoterapia w równym stopniu zajmuje się zdrowiem psychicznym. Cierpiąca osoba, na skutek bardzo wielu czynników - w tym środowiskowych, a nie jedynie biologicznych - doznając ulgi, gdy cierpienie się zmniejsza na skutek oddziaływań psychoterapeutycznych, zazwyczaj przechodzi płynnie do kolejnej fazy procesu psychoterapeutycznego, jakim jest modyfikowanie jej funkcjonowania w szeroko rozumianych relacjach, np. środowisku rodzinnym czy zawodowym.
Jakiekolwiek rozdzielanie tych dwóch przeplatających się poziomów jest zgoła nieskuteczne, niesłuszne, a nawet może być szkodliwe lub powodujące nawroty objawów i kryzysów zdrowia psychicznego. Główne modele psychoterapii zawierają zarówno model "choroby" jak i model zdrowia, a nie tylko model braku choroby i choroby. Psychoterapeuta obejmuje pomocą osobę cierpiącą w sposób inny niż psychiatra. Nie jest lekarzem. Jest to oczywiste dla setek psychoterapeutów i psychiatrów współpracujących z sukcesami na rzecz pacjentów.
Przecież to właśnie wokół takich założeń budowana jest od kilkunastu lat reforma publicznego systemu ochrony zdrowia psychicznego, a nie wokół zmedykalizowanego modelu redukcji objawów. To usamodzielnianie pacjentów, doświadczających przewlekłych trudności zdrowia psychicznego, w zadaniach życiowych, jest wskaźnikiem ich poprawy społecznego funkcjonowania, a nie ilość powtarzających się wielotygodniowych hospitalizacji. Czy to oznacza, że tacy pacjenci nie przyjmują stale leków lub nie potrzebują stale różnych form wsparcia, w tym psychoterapii? Nie, to oznacza, że osoby te w trakcie psychoterapii mogą nauczyć się żyć ze swoimi objawami i mieć satysfakcję z życia, a nie tylko przetrwać to życie.
I na koniec coś, co jest podstawą pracy każdego psychoterapeuty humanistyczno-doświadczeniowego i egzystencjalnego: głos osoby korzystającej z psychoterapii. Meta-analiza z Lancet z bieżącego roku podkreśla, że eliminacja objawów nie jest w ogóle główną potrzebą osób korzystających z psychoterapii. „Metaanaliza wykazała, że klienci cenią sobie wymiary efektów terapii wykraczające poza samo zmniejszenie objawów, takie jak głębsze zrozumienie siebie, zwiększone poczucie sprawczości oraz większe zaangażowanie społeczne.” (Ladmanová i in. 2025). Oczywiście nie chodzi o to, by nie redukować cierpienia związanego z objawami. Zadania psychoterapii mają szerszy wymiar, niż tylko redukcja objawów i ten wymiar musi się znaleźć w definicji psychoterapii, aby nie była ona zawężona, wbrew całej naszej wiedzy o niej i nie cofała nas o dekady.
Naturalnie psychoterapeuci muszą umieć porozumiewać się z psychiatrami i umiejętnie posługiwać się językiem diagnozy nozologicznej na potrzeby danego ośrodka leczniczego (szpitala lub poradni). Nie jest to jednak kwestia problematyczna, gdyż większość programów szkoleniowych, w tym szkoleń z psychoterapii Gestalt, ujmują to zagadnienie.
Poruszanych tematów było dużo więcej, ale nie zawsze poziom kultury i reakcji dyskutantów pozwalał na merytoryczne prowadzenie dyskusji. Zachęcamy tym bardziej do śledzenia wszystkich obrad, by być na bieżąco zarówno z poruszanymi tematami jak i z atmosferą, która towarzyszy osobom reprezentującym również nasze środowisko zawodowe.
Ladmanová, M., Řiháček, T., Timulak, L., Jonášová, K., Kubantová, B., Mikoška, P., ... & Elliott, R. (2025). Client-identified outcomes of individual psychotherapy: a qualitative meta-analysis. The Lancet Psychiatry, 12(1), 18-31.
Fot. Joanna Dukiewicz