Emilia Sołoniuk - psychoterapeutka

Emilia Sołoniuk - psychoterapeutka Kocham ruch. Ruch ciała, umysłu, duszy. Ruch to życie. Ruszajmy więc swoją drogą w swoim kierunku🧡 Cześć!

Mam na imię Emilia i pracuję jako psychoterapeutka w nurcie integratywnym, oraz trenerka ciała i emocji. Jestem założycielką Klubu Terapii Integratywnej Mocna Emocja - miejsca, w którym terapia niejedno ma imię :)


Mocna Emocja to program łączący wiele nurtów psychoterapeutycznych z nauką psychobiologii, oraz technik ruchowych uwalniających napięcie emocjonalne z ciała. Jako psychoterapeutka po

magam dotrzeć do przyczyn emocjonalnych konfliktów, rozpracować stare wzorce i schematy postępowania, zweryfikować ograniczające przekonania. Wprowadzam w doświadczenia, które integrują logiczny umysł z emocjami i ciałem. Podstawą mojego sposobu pracy z drugim człowiekiem jest poczucie bezpieczeństwa i komfortowego luzu. Pragnę zdjąć napięcie znaczeniowe z haseł – problem psychiczny, trudne emocje, czy niewłaściwe zachowania. Zależy mi na przedefiniowaniu roli psychoterapii z naprawczej
na wspierającą, wzbogacającą, edukującą oraz wnoszącą nowy wzorzec do życia każdego z nas.

30/07/2025
23/07/2025
20/07/2025
19/07/2025

Siadasz z nogą na nodze czy okrakiem ?

Wiem, dziwne pytanie jak na sobotę wieczór , ale takie właśnie pytania nurtują mnie dość często 😅

Nasze nogi krzyżują się celem zamknięcia drogi do sfery intymnej co jest sprawą zupełnie naturalną ze względu na fakt Izę jest to obszar niezmiernie wrażliwy i delikatny.

Jednak zdarza się, że jest on równie mocno zamknięty w sytuacjach kiedy nie ma ku temu większych powodów ale wymaga tego etykieta, kultura osobista, fakt, że jesteś kobietą…

A przecież porządna i grzeczna dziewczyna nie rozkracza się jak ten „chłop” (bez urazy Panowie, szanuję Wasze swobodniejsze zazwyczaj miednice i zerkam na nie z pewną dozą zazdrości;)), trzyma nóżki razem, no i oczywiście - wstydziłaby się tak pokazywać nogi, o du.ie🍑 nie wspominając.

Toż to WSTYD „że taki duży chłopiec a siusia w majtki, taka duża dziewczynka i z gołą pupą po domu lata, że jak się zaraz nie uspokoisz to będzie lanie na goły tyłek i w ogóle trzeba się zakryć, okryć ni patrzeć o nie dotykać.”

Gdyby liście figowe mogły załatwić temat WSTYDU to przy wsparciu naszej kultury i religii moglibyśmy zostać liderami w uprawie figowców.
Niestety tak nie jest w związku z czym pozostaje nam ścigać się na poziomy zamknięcia i napięcia w miednicy.

A czym on się objawia?

🍑napiętymi udami
🍑bolącymi pośladkami
🍑przykurczonymi zginaczami biodrowo-lędźwiowymi
🍑bolami w podbrzuszu
🍑bolesnymi miesiączkami
🍑napięciami i bólem w odcinku lędźwiowym i krzyżowym kręgosłupa

I z tym przychodzi ta słynna „baba do lekarza”.

Tyle, że nie baba a kobieta lub mężczyzna i nie do lekarza a do psychoterapeuty, gdy lekarz przyczyny dolegliwości nie znajduje (bo z medycznego punktu widzenie bywa, że ich zwyczajnie nie ma)

🫣WSTYD to JEDNA Z KILKU najchętniej zapisujących się w miednicy EMOCJI.
Przechowywany latami, bez możliwości swobodnego wyrażania i bez poczucia bezpieczeństwa, że mogłabym/mógłbym ze swoim WSTYDEM zostać przyjęta/przyjęty, zamiast wyśmiana/y i zawstydzona/ zawstydzony powtórnie, zostaje z nami na dłużej.

Ląduje w miednicy, gdyż ta zawstydzana jest zazwyczaj jako pierwsza w świadomym życiu dorastającego dziecka, więc ciało ją sobie do tego zadania ukochało🤍

Niestety, w dorosłym życiu to się nie sprawdza, to sprawia dyskomfort i prowadzi do zamknięcia się na świat w obawie przed ponownym doświadczeniem przykrej dla nas emocji.

Z grzecznej dziewczynki wyrasta napięta i zablokowana twórczo kobieta , z chłopca, który „za długo” nosił pieluchę - usztywniony w relacjach międzyludzkich, obudowany innymi tarczami w kompensujących napięcie miednicy innych częściach ciała mężczyzna.

Czy można to zmienić?
Odpuścić napięcie, otworzyć miednicę na bezwstydne czerpanie przyjemności z życia?

Oczywiście.

Wymaga to uważności, świadomego podejścia do swojego ciała i zapisów jakie w nim powstają , nauki języka jakim Twoje ciało komunikuje się z Tobą !!!
A następnie trening, trening, trening…

Tutaj trochę ich znajdziesz więc wpadaj częściej .

I pamiętaj.., bez względu na płeć.

To nie Ty byłaś Ewą .

Luźnej miednicy na weekend 🍑🫶

Emilia_Mocna Emocja🧡


17/07/2025

„Gdy gąsienica przestaje przyjmować pokarm, opróżnia przewód pokarmowy, zrzuca z siebie naskórek i zmienia się w nieruchomą formę . To stadium poczwarki.
Z pozoru można ją uznać za martwy organizm, tymczasem we wnętrzu formuje się dorosły motyl.”


Nie zliczę ileż to razy byłam poczwarką po uprzednim opróżnieniu się z wszelkich niesłużących mi treści.

Nie wiem czy to dobry stan.
Ten moment w trakcie bycia poczwarką, nieruchomym kokonem, emocjonalnym sucharkiem czekającym na obiecane przez matkę naturę kolorowe skrzydła.

Niby lżej po opróżnieniu się z wielu niesłużących i niewygodnych treści , ale jakoś tak pusto w środku, cicho, nie wiadomo co dalej.

A co jeśli się nie uda?
Jeśli wizja kolorowego życia zostanie przyćmiona i zostanie mi latać do żarówki w salonie jak tej musze do … miodu.
Do sztucznego światła, bo na własne mnie nie będzie stać i przyjdzie mi się grzać przy cudzym żyrandolu do spalenia wszelkiej mocy płynącej z potencjału wynikającego z posiadania skrzydeł?

Co jeśli będę miała pomysł by wydostać się z cudzej przestrzeni, by lecieć po swoje ale zbyt czysta szyba odbierze mi rozum i rozbiję się o nią po setnym podejściu do startu w przestworza?

A jeśli przeżyje ?
Co ze mną będzie gdy zamiast o mnie pisać w gazetach będą mnie nią przetrącać z grymasem zohydzenia na twarzy?
Wyrzucą na bruk gdzie rozdziobią mnie kruki i wrony?

I nie powiedzą o mnie w wspominkach per „motyl nocy” a „tłusta ćma”, bo taka bez epitetu się nie liczy?


A co jeśli będę pięknym motylem?

Akurat to wyobrazić sobie jest często najciężej.

Każdy znas miewa zaćmę na swoje potencjały, atrybuty, moce.
Każdemu się coś wydaje na swój temat.
Na zewnątrz może nam się wydawać wiele dobrego, lecz gdy zewnętrzne światła gasną chwytamy za latarkę i oświetlamy te najbardziej zakurzone kąty pełne wiecznie niekompletnych narzędzi do bycia dobrym.

Założyć gorszą wersję wydarzeń jest bezpieczniej dla naszego umysłu. To jego funkcja ochronna znana mu od zarania dziejów.
To atawizm chroniący nasze życie przed drapieżcą , zagrożeniem, na które biologicznie potrzebujemy być bardziej uważni niż na to co piękne i kolorowe.

To drugie bowiem nas rozmiękcza w związku z czym obrona wymagająca zwarcia i gotowości staje się niemożliwa.
Rozluźnienie zaś grozi brakiem reakcji na zagrożenie, jakie dla zlęknionego umysłu płynie z każdej strony.

Więc zostajemy w tej skorupce , cichej , suchej i bezpiecznej, wyglądającej na martwą za życia, które w nim się buduje.

Być może nawet do niej nie wchodzimy pozostając na etapie puchatego smakosza niedojrzałych wytworów ziemi.
Powstrzymujemy rozwój , bo rozkokonienie grozi wielkim niepowodzeniem, nieprzychylnym spojrzeniem, porażką na jaką czekają wszyscy Ci którzy oczywiście interesują się tylko nami .

Zachęcam Cię jednak do wyjścia ze swojej strefy komfortu, która często jest tą najbardziej niekomfortową na świecie. Do rozwinięcia skrzydeł, poczucia wiatru we włosach, do zobaczenia co jest za kolejna góra czy na zewnątrz kokonu, w którym chociaż ciepło i miło, to jednak też ciemno i w odcięciu od tego , czego wszelkie zmysły pragną najbardziej - doświadczania przyjemności z BYCIA SOBĄ 🧡

Emilia_Mocna Emocja 🧡

Ps.Jeśli chcesz zobaczyć rozkokonioną wersję włochacza zerknij w komentarz pod postem ☺️

12/07/2025

Coś się kończy, coś się zaczyna.
Tak wygląda nasze życie.

Czy to się zmieni?
Szczerze wątpię . Taka jest natura rzeczy.
Wiem, że wielu z nas dąży do stabilizacji, do stałości różnych obszarów naszego życia, do których dość szybko się przywiązujemy.

Każdemu z nas pewnie zdarzyło się chcieć utrzymać coś, co nie mogło już dłużej trwać - przynajmniej nie w takiej formie .

Zablokować , unieruchomić , ścisnąć - by nie uciekło , rzecz jasna.

Niestety, stałość jest iluzją.
Nie znajdziesz jej w ani w ciele, ani w umyśle , nie zaznasz jej w emocjach.

Warto się z tym pogodzić na starcie tej gonitwy przez życie, tego ziemskiego spaceru, przechadzki po ludzkim istnieniu.

To trwa tylko chwilę i mimo, że chcemy by chwila trwała dłużej - natura jest nieubłagana.

Być może dla wielu ludzi słońce zachodzi za szybko ale ono robi to w swoim, naturalnym tempie.

Czy ktoś z tym dyskutuje, skarży się, składa oficjalną petycję do szefa wszechświata o łagodniejsze traktowanie żądnego zatrzymania czasu, człowieka?

W kwestii zachodu słońca nie spotkałam się z podobnymi aktami negacji.
W końcu wszystko jest tak jak ma być.

Co do innych, życiowych zmian … cóż, niech każdy z nas sam sobie sprawdzi swoje wewnętrzne wszechświaty.

Tymczasem , puszczam się z wiatrem.
Taka nadmorska atrakcja…

🧡🫶☀️

13/06/2025

Często zastanawiam się, kto kogo w życiu uczy więcej?

Kto sprawia, że żyję bardziej, uważniej, pełniej?

Kto kogo uczy przepływu, swobody, podążania za intuicją ?

Kto jest bardziej w ciele i przy wszystkich zmysłach?

Kto sprawia, że łzy wzruszenia pojawiają się w ułamku sekundy a serce rozgrzewa przestrzeń klatki piersiowej rozlewając się ciepłem po całym człowieczym istnieniu🔥

Kto kocha bardziej, kto po prostu JEST?

Jestem zachwycona ludzkim istnieniem.
Doskonałym ciałem i sprytnym umysłem.
Rozpoznanymi i tymi nieodgadnionymi jeszcze mechanizmami władającymi naszymi życiowymi poczynaniami.

Cieszę się, że mam dostęp do wiedzy, że mogę się uczyć, zgłębiać, świadomie wybierać treści.

Jednak na nic mi to w obliczu natury i doskonałości przyrody.

Na nic mi moja wiedza, kiedy przemierzam z Idą różne zakątki tętniącego życiem świata i gdy nie jestem pewna kto kogo powinien prowadzić.

I kto zrobi to lepiej…?
W zgodzie ze sobą , bez ograniczeń, z zaufaniem do własnej intuicji?

Choć, mimo że umysł wciąż dyskutuje , odpowiedź na ostatnie pytanie CZUJĘ CAŁĄ SOBĄ.

❤️🐺

06/06/2025

Ciało będące w schemacie napięciowym jest jak lina zawiązana na supeł .

Jeśli wywarłszy presję pociągniesz za oba końce liny, ten się zaciśnie tworząc mniej widoczny, ale bardziej zwarty guzeł.

Chcąc go skompresować, zataić , zminimalizować, możesz zaciskać jeszcze bardziej używając do tego swej ludzkiej siły .
Supeł będzie się pomniejszał wraz z Twoimi zasobami energii.

Zaciśnij, łatwiej będzie ukryć .

Chyba, że zdecydujesz się rozluźnić linę tak, by rozwiązywanie supła było łatwiejsze niż stawianie mu oporu.

Jeśli wybierzesz to pierwsze - nie zdziwię się , nie ocenię.

Wiem bowiem , jak bolesne i wymagające potrafi być rozluźnienie napięć w ciele.
Wie to każdy, który choć raz był u fizjoterapeuty😎

Ale wiem też, że ten ból ciała przypominający ból mięśni po dobrym treningu, przynosi wiele satysfakcji i nadziei na nowe.

Twoje ciało staje do nowej, emocjonalnej wersji Ciebie.
Rodzisz się z własnej woli i za swoją zgodą .

Czy ten chwilowy dyskomfort jest tego wart?

Zdecyduj❤️

Pięknego dnia ☀️

Emilia_Mocna Emocja🧡

Zaletą wykonywania zawodu psychoterapeutki jest możliwość wypisywania sobie zielonych recept.Naginam system i wypisuję j...
11/05/2025

Zaletą wykonywania zawodu psychoterapeutki jest możliwość wypisywania sobie zielonych recept.

Naginam system i wypisuję je sobie regularnie, za bardzo mi się to opłaca, żeby nie brać.

Sama jestem mocno uzależniona, więc wiem czym to pachnie.
Nie zniechęca mnie to jednak przed wypisywaniem sporych dawek moim Klientom .
A tak o! Profilaktycznie.

Nikt jeszcze nie przedawkował, mimo że nie kontroluję jakoś wnikliwie ilości przyjmowanej przez nich dawki.
Każdy czerpie ile chce, czasem bez opamiętania .

Czy mnie to martwi?
Nie bardzo.

W końcu i tak raz się żyje☀️

Drodzy Mocnoemocjanci🧡Zapraszam Was na kolejną formę zbliżającą nas do CZUCIA własnego ciała. W Mocna Emocja - Klub Tera...
10/01/2025

Drodzy Mocnoemocjanci🧡
Zapraszam Was na kolejną formę zbliżającą nas do CZUCIA własnego ciała.

W Mocna Emocja - Klub Terapii Integratywnej regularnie trenujemy tę jakże ważną umiejętność - na przyspieszenie i jakościowe wzmocnienie procesów psychoterapeutycznych i po prostu…NA ŻYCIE ☺️❤️

Zapraszam,
Emilia_Mocna Emocja🧡

Poznajcie Mikołaja!😊 Już 25 stycznia Mikołaj Lira - praktyka ruchu poprowadzi w Mocnej Emocji warsztaty movementowe Ruch w radości i ciekawości. 🤸 Warsztat jest skierowany osób zainteresowanych ruchem, tematem zabawy oraz chcą zacząć czerpać większą radość i satysfakcję z ruchu.

Ruch w radości i ciekawości to warsztat poświęcony przedstawieniu roli zabawy w naszym życiu i sposobach jej wykorzystywania w ruchu, aby poprawiać sprawność, kontakt ze sobą i z innymi ludźmi.

Prowadzący: Mikołaj Lira

Nauczyciel i pasjonat świadomego ruchu. W swojej praktyce i pracy z podopiecznymi stara się łączyć naukę Zachodu wraz z ogromną mądrością Wschodu. Jest częścią zespołu "Playground - Movement Wrocław", promującego zdrowe podejście do ruchu.

Wolne chwile najbardziej lubi spędzać w naturze, praktykując m.in. Soft-Acrobatics, ruch naturalny, chodzenie na slackline, Qigong czy trening siłowy. Każdy dzień traktuję jako okazję do odkrywania nowych jakości w ruchu.

Większość czasu poświęca na poszukiwanie najbardziej optymalnej drogi rozwoju potencjału psychofizycznego człowieka. Wierzy, że dążenie do wolności w ruchu i wykorzystywanie tego potencjału jest niezbędne, aby wieść pełne i wolne od bólu życie.

Swoją wiedzę i warsztat ruchowy czerpał na szkoleniach od m.in. nauczycieli Warszawskiej Akademii W Gruncie Ruchu, Jozefa Frucka, Michała Maciaszka Kuby Gontarskiego czy Dr Ryszarda Biernata.

Foto: Story of WeSky

Adres

Ulica Świeradowska 9
Wroclaw
50-559

Telefon

+48726478366

Strona Internetowa

https://www.znanylekarz.pl/emilia-soloniuk/psychoterapeuta/wroclaw

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Emilia Sołoniuk - psychoterapeutka umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Emilia Sołoniuk - psychoterapeutka:

Udostępnij

Kategoria