Kamil Druzd - Fizjoterapeuta

Kamil Druzd - Fizjoterapeuta Usługi lokalne

Pacjentka nie zrozumiała że roluje się NA rollerze, a nie W...🤣
06/08/2024

Pacjentka nie zrozumiała że roluje się NA rollerze, a nie W...🤣

Adres

Oleska 1
Wroclaw
51-200

Telefon

+48607868123

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Kamil Druzd - Fizjoterapeuta umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Kamil Druzd - Fizjoterapeuta:

Udostępnij

Kategoria

Kim jestem?

W tym miejscu chwytliwie byłoby napisać, że od zawsze o tym marzyłem i od małego wszystko w tym kierunku robiłem, ale w życiu nie ma lekko. Nie jestem rehabilitantem z powołania... Zdziwieni? Taka prawda. Fizjoterapeutą stałem się trochę z przypadku, a trochę pewnie z opatrzności Bożej. Owe powołanie do tego fachu odkryłem w sobie w trakcie dalszej edukacji, a może i nawet po dziś dzień odkrywam.

Jako nastolatek miałem zupełnie inne zapatrywania, ale w wieku 15 lat dopadła mnie choroba dziedziczna narządu wzroku. Czyli prosto mówiąc stałem się na wpół ociemniały, bez perspektyw wyleczenia. Dzięki wspaniałej rodzinie i luzackim znajomym jakoś to dźwignąłem, ale padło pytanie: "co dalej?"

I nie myślcie, że potem już było z górki... Przez pierwsze lata liceum ni cholery tego nie czułem... Ok, uczyłem się. Nawet mi jakieś paski bazgrali na świadectwach, ale co z tego, jak nie było w tym pasji... Odbywając praktyki, po dwóch masażach odpadały mi ręce, a masując, bardziej martwiłem się, czy nie zapomnę jakiejś konkretnej techniki, a nie tym, żeby pomoc danej osobie.

Dopiero w 3. klasie nastąpił jakiś przełom. W trakcie praktyk przyszło mi przemaglować pacjenta, którego masowałem parę dni wcześniej. Poszedłem trochę niepewnie, bo spodziewałem się tekstu w stylu "a innych tu nie mają?", a usłyszałem na wejściu zgoła odmienny komunikat: "o fajnie, że to ty, bo wiesz, po ostatnim mi się poprawiło". Wierzcie mi, poczułem się jakbym samego Pana Boga za piętę chwycił! I zaskoczyło. Pojawiła się ta iskierka w oku. Potem poszły studia. W międzyczasie kursy i szkolenia, aby uczyć się coraz lepszych i skuteczniejszych metod terapii.