28/09/2024
Osiem milionów Polaków cierpi na różnego rodzaju problemy i zaburzenia psychiczne. Milion ma za sobą epizod psychotyczny, milion choruje na depresję, a 400 tysięcy ma schizofrenię. Wśród tych ośmiu milionów są osoby z zaburzeniami osobowości, z zaburzeniami lękowymi, adaptacyjnymi, nadużywające alkoholu i innych substancji psychoaktywnych, uzależnione od hazardu, seksu, Internetu. Załamania psychicznego może doświadczyć każdy z nas na jakimś etapie życia. Ale problemy psychiczne, mimo wielu przeprowadzanych kampanii, są w naszym społeczeństwie wciąż czymś wstydliwym. Kryzysy psychiczne raczej się ukrywa - przed znajomymi, pracodawcą, a często i przed samym sobą. „Nienormalny”, „świr”, „wariat”, chory - to zawsze ktoś inny.
Rzeczywistość raczej nie zachęca do tego, żeby dzielić się tym, co nas boli, wywołuje cierpienie, budzi lęk. Niedobrze to wygląda na tle wypolerowanych obrazków z Facebooka i Instagrama. Parady sukcesów zawodowych i osobistych, udanych dzieci i ich osiągnięć, pocztówek z wakacji, dyplomów i błyskotliwych myśli.
Gdzie jest więc te osiem milionów Polaków? Ano są wśród nas. To jestem ja. To możesz być ty, która, który to czytasz.
Specjaliści od zdrowia psychicznego od dawna mówią, że to co najbardziej leczące, co najbardziej terapeutyczne to rozmowa, budowanie bliskich, wspierających, życzliwych i prawdziwych relacji. Takie relacje nie rodzą się z rozmów o sukcesach tylko raczej z rozmów o tym, co boli, czego się boimy, co nas uwiera.
Agnieszka Jucewicz, felieton WO
W Kontekstach trwają konsultacje do Grupy terapeutycznej, którą poprowadzą Justyna Dworczyk i Aleksander Łączyński. Tam rozmawiamy o wszystkim, i o tym, co uwiera, i o tym co boli, ale także o tym, co cieszy i po co warto być.
Szczegóły w komentarzu