Roman Grudzień-Rusiecki - Psycholog

Roman Grudzień-Rusiecki - Psycholog Zapraszam tych, którzy potrzebują wsparcia w rozwoju osobistym lub zmagają się z innymi trudnościami.

„Co się dzieje, gdy puszczasz napięcie?”Znasz to napięcie, które trzyma cię w klatce piersiowej od rana?Ja znam. I wiem,...
07/07/2025

„Co się dzieje, gdy puszczasz napięcie?”

Znasz to napięcie, które trzyma cię w klatce piersiowej od rana?Ja znam. I wiem, jak długo można je nosić, zanim się przyzna, że to nie siła — tylko napięcie, które od dawna drapie i nie puszcza.

Dlatego nagrałem ten odcinek – o tym, co się dzieje z ciałem, kiedy wreszcie odpuszcza. O miękkiej sile, która nie walczy — ale przywraca spokój.

Posłuchaj tutaj: https://audio.com/roman-grudzien-rusiecki/audio/text-to-speech

Play Co się dzieje, gdy puszczasz napięcie? by Roman Grudzień-Rusiecki on audio.com and discover something new. Listen tracks or upload your own audio files for free.

Wstyd to jedna z najbardziej bolesnych emocji, jakie możemy przeżywać. Nie mówi: „Zrobiłem coś złego”. Mówi: „Jestem zły...
03/07/2025

Wstyd to jedna z najbardziej bolesnych emocji, jakie możemy przeżywać. Nie mówi: „Zrobiłem coś złego”. Mówi: „Jestem zły. Jestem nie w porządku. Coś ze mną nie tak.” I właśnie dlatego tak trudno go unieść — bo dotyka samego jądra naszej tożsamości. Osoby, które trafiają na terapię z lękiem społecznym, perfekcjonizmem, unikaniem bliskości czy agresją, może nie wie, że pod tym wszystkim może często leży właśnie wstyd. Niewidoczny, wyparty, ale wszechobecny. Budowany latami z pozornie niewinnych komunikatów: „Nie przesadzaj.” „Przestań robić z siebie ofiarę.” „Zobacz, jak inni sobie radzą.” „Co ludzie powiedzą?” Wstyd uczy nas, że bycie sobą to ryzyko. Że okazywanie emocji grozi odrzuceniem. Że nasza autentyczność to coś, co trzeba schować. W efekcie wstyd odbiera głos. Zamraża. Zamyka w sobie. Każe udawać, by przetrwać. W psychoterapii uczymy się patrzeć na wstyd z innej perspektywy. Uczymy się, że można go przeżyć — i nie zawalić się pod jego ciężarem. Że to, czego się wstydzimy, bardzo często mówi więcej o otoczeniu, w którym dorastaliśmy, niż o nas samych. I że wstyd można oddzielić od poczucia własnej wartości. To proces. Delikatny, wymagający, ale możliwy. Wstyd nie musi nami rządzić. Może stać się sygnałem. Nie o tym, że jesteśmy nie w porządku — tylko o tym, że potrzebujemy więcej łagodności. Zwłaszcza dla siebie.

01/07/2025

To nie wydarzenia nas ranią, ale to, co sobie o nich mówimy — Irvin D. Yalom. Nie przeżywamy rzeczywistości wprost. Przeżywamy swoją interpretację. To nie „co się stało” boli najbardziej — tylko to, co sami sobie o tym opowiadamy. W psychoterapii nie zmieniamy faktów z przeszłości. Ale uczymy się patrzeć na nie inaczej. Z większą łagodnością, dystansem, a czasem – z poczuciem sprawczości. To nie unieważnia bólu. To odbiera mu władzę.

Nie czujesz radości? To może być reakcja na coś, co kiedyś było nie do udźwignięcia. W gabinecie nie pytam: „Dlaczego ni...
30/06/2025

Nie czujesz radości? To może być reakcja na coś, co kiedyś było nie do udźwignięcia. W gabinecie nie pytam: „Dlaczego nie czujesz radości?” Pytam raczej: „Co musiałeś w sobie wyciszyć, by przetrwać to, co się wydarzyło?” Radość to emocja, która pojawia się wtedy, gdy czujemy się bezpiecznie. A jeśli ktoś przez długi czas funkcjonował w trybie przetrwania — jego układ nerwowy mógł nauczyć się, że radość jest luksusem, na który nie można sobie pozwolić. Bo kiedy trzeba było być czujnym, napiętym, gotowym na zagrożenie — ekscytacja była rozpraszająca, a emocje stawały się niebezpieczne. To niekoniecznie oznaka depresji. Często to efekt długotrwałego zamrożenia emocjonalnego — mechanizmu adaptacyjnego, który kiedyś pomagał przetrwać, a dziś uniemożliwia czuć. Układ nerwowy nie jest strukturą sztywną. Dzięki neuroplastyczności możemy odzyskiwać dostęp do emocji. Zwykle nie zaczyna się to od wielkich wybuchów szczęścia. Raczej od bardzo subtelnych zmian: od poczucia spokoju, od myśli „może nie jest tak źle”, od tego, że przez chwilę nic nie boli. I to jest punkt wyjścia. Nie spektakularny przełom, ale mikro-czucie. I właśnie od tego zaczyna się powrót do siebie.

27/06/2025

Nie zawsze możemy zmienić sytuację.
Ale możemy zmienić to, kim się w niej stajemy.
To też jest siła.
Cicha. Głęboka. Ludzka.

Czasem nie odchodzimy z hukiem. Odchodzimy po cichu. Bez krzyku. Bez wielkich deklaracji. Bez potrzeby, żeby ktoś zrozum...
26/06/2025

Czasem nie odchodzimy z hukiem. Odchodzimy po cichu. Bez krzyku. Bez wielkich deklaracji. Bez potrzeby, żeby ktoś zrozumiał. Po prostu wstajemy od stołu, do którego zbyt długo siadaliśmy głodni. Rezygnujemy nie dlatego, że nie zależy. Tylko dlatego, że za długo zależało tylko nam. Psychologia nazywa to „cichą rezygnacją”. Ale nie zawsze to akt rozpaczy. Czasem to początek troski o siebie. Bo kiedy nie ma już przestrzeni na rozmowę, nie ma sensu stać w drzwiach z nadzieją. Nie wszystko trzeba zamykać dramatycznie. Nie wszystko trzeba tłumaczyć. Niektóre zakończenia są aktem godności. Nie zemsty. Odchodzenie to też forma miłości. Do siebie.

Niektóre osoby Cię nie lubią. I to jest w porządku. Nie dlatego, że zrobiłeś coś źle. Nie dlatego, że jesteś trudny. Nie...
23/06/2025

Niektóre osoby Cię nie lubią. I to jest w porządku. Nie dlatego, że zrobiłeś coś źle. Nie dlatego, że jesteś trudny. Nie dlatego, że powinieneś się bardziej starać. Po prostu… nie każdy rezonuje z Twoją obecnością. Nie każdy ma z Tobą wspólną częstotliwość. To nie dramat. To biologia. Psychologia. Zwykła statystyka. Mózgi ludzi szukają tego, co znajome. Często nie tego, co prawdziwe – tylko tego, co przypomina im dom. Nawet jeśli ten dom był pełen napięcia, milczenia albo niepewności. Czasem Twoja wolność uruchamia w kimś jego więzy. Czasem Twoja czułość dotyka czyjejś skorupy. Czasem Twoja siła odbija się od czyjegoś lęku. To, że ktoś Cię nie lubi, nie mówi nic o Twojej wartości. To znaczy tylko tyle, że nie jesteście dla siebie lustrem. A Ty nie musisz być lustrzany. Nie musisz być wszystkim dla wszystkich. Wystarczy, że jesteś sobą. I to naprawdę wystarcza.

Dziękuję wszystkim, którzy tu są - szczególnie tym, którzy dają tej stronie energię do życia.💎 Liderzy - to dzięki Wam t...
22/06/2025

Dziękuję wszystkim, którzy tu są - szczególnie tym, którzy dają tej stronie energię do życia.💎 Liderzy - to dzięki Wam to miejsce ma moc! Wasze serca - to więcej niż algorytmy. Widzę Was. Doceniam!

Ewa Słonina, Oliwia Trzeciecka, Jolanta Seredynska, Urszula Grdusiak-Szymczak, Iza Trzeciecka, Natalia Jasnowska, Ella Kest, Lucy Chlund, Katarzyna Padamczyk

wśród fanów

Dlaczego osoby narcystyczne tak często przyciągają naszą uwagę? Zastanawiające jest, jak często zwracamy uwagę na osoby ...
18/06/2025

Dlaczego osoby narcystyczne tak często przyciągają naszą uwagę? Zastanawiające jest, jak często zwracamy uwagę na osoby o cechach narcystycznych – charyzmatyczne, pewne siebie, elokwentne. Często zapadają nam w pamięć, dominują przestrzeń społeczną i budzą silne emocje. Warto jednak zadać sobie pytanie: dlaczego właśnie one? Jednak ich sposób bycia potrafi przyciągać uwagę niemal magnetycznie. Na początku kontaktu wydają się intrygujące: potrafią błyskotliwie opowiadać o sobie, szybko budują wrażenie bliskości i sprawiają, że czujemy się wyróżnieni. Niestety, z czasem wiele osób doświadcza czegoś zupełnie odwrotnego – poczucia niewidzialności, wyczerpania czy emocjonalnego pominięcia. To zjawisko nie zawsze wynika z samej fascynacji osobowością narcystyczną. Często ma głębsze psychologiczne i relacyjne korzenie. Jeśli dorastaliśmy w środowisku, gdzie nasze potrzeby emocjonalne były marginalizowane, a uznanie trzeba było zdobywać, relacja z osobą narcystyczną może nieświadomie odtwarzać ten znany schemat: najpierw jesteśmy dostrzegani, a potem pomijani. Psychologia relacji pokazuje, że wybory, których dokonujemy w dorosłości, często odzwierciedlają nasze dziecięce doświadczenia. Dlatego relacje z osobami narcystycznymi tak często powielają wcześniejsze wzorce i aktywują nasze niezaopiekowane potrzeby. Dobra wiadomość jest taka, że te mechanizmy można rozpoznać – i przerwać. Świadomość tego, co nas przyciąga i dlaczego, pozwala podejmować bardziej świadome decyzje. Zamiast podążać za tym, co znajome, możemy wybrać to, co bezpieczne, wzajemne i oparte na prawdziwym kontakcie.

Ostrożnie z etykietkami. Czy naprawdę „mam depresję”? W ostatnich latach coraz częściej mówimy o zdrowiu psychicznym. I ...
16/06/2025

Ostrożnie z etykietkami. Czy naprawdę „mam depresję”? W ostatnich latach coraz częściej mówimy o zdrowiu psychicznym. I bardzo dobrze – otwartość w tej sferze bywa krokiem milowym w drodze po pomoc. Jednak wraz z większą świadomością pojawia się też nowe zjawisko: przypinanie sobie (i innym) etykietek psychologicznych – często bez głębszego zrozumienia, co one naprawdę oznaczają. „Mam depresję” – słyszymy coraz częściej, i to nie tylko w gabinetach terapeutycznych. W szkołach, na uczelniach, w mediach społecznościowych. Z jednej strony to dobrze: pokazuje to, że cierpienie emocjonalne przestaje być tabu. Z drugiej – problem pojawia się wtedy, gdy trudny stan psychiczny zaczynamy od razu nazywać chorobą, bez refleksji i bez diagnozy. Nie każdy smutek to depresja. Nie każdy spadek motywacji to epizod kliniczny. Emocjonalny dołek po rozstaniu, zmęczenie po stresującym projekcie czy chwile przygnębienia w ciemne zimowe dni – to wszystko elementy naszego naturalnego ludzkiego doświadczenia. Nazwanie ich „depresją” może sprawić, że zaczniemy myśleć o sobie w kategoriach stałej dysfunkcji, zamiast szukać źródeł cierpienia i sposobów na jego przepracowanie. W ujęciu psychologicznym mówi się o zjawisku utożsamiania się z etykietą – „jestem depresyjny”, „jestem lękowy”, „jestem borderline”. Taka identyfikacja może ograniczać naszą sprawczość i rozwój. Zamiast myśleć: „mam trudność, z którą chcę sobie poradzić”, zaczynamy wierzyć, że „tacy po prostu jesteśmy”. A to bardzo różne podejścia – także terapeutycznie. Nie chodzi o to, by unikać diagnozy – przeciwnie, dobrze postawiona może być ważnym punktem zwrotnym. Ale zanim nazwiesz swój stan chorobą, warto zapytać siebie: czy naprawdę wiem, co ta etykieta oznacza? Czy ją dostałem od specjalisty? Czy może tylko „czuję się jakoś” i szukam nazwy? Wrażliwość nie musi być diagnozą. Cierpienie nie zawsze wymaga metki. Czasem wystarczy rozmowa, wsparcie i chwila uważności, by zrozumieć, co naprawdę się dzieje – i czego potrzebujemy.

Złość to nie awaria, tylko ważny sygnał. Złość to jedna z tych emocji, które często mają złą reputację. Od dziecka wielu...
12/06/2025

Złość to nie awaria, tylko ważny sygnał. Złość to jedna z tych emocji, które często mają złą reputację. Od dziecka wielu z nas słyszy: „Nie złość się”, „Uspokój się”, „Złość piękności szkodzi”. W rzeczywistości złość to naturalna emocja, która sama w sobie nie jest niczym negatywnym. To podstawowa emocja, która ma bardzo ważną rolę: chroni nasze granice i pokazuje, że coś się właśnie wydarzyło — coś, co jest dla nas nie w porządku. Może to być przekroczenie naszych potrzeb, wartości albo sytuacja, w której czujemy się zlekceważeni czy niesprawiedliwie potraktowani. Złość nie pojawia się „bez powodu” — to nasz wewnętrzny sygnał alarmowy. Zaczyna się wtedy, gdy uczymy się ją tłumić albo udawać, że jej nie ma. Bo tłumiona złość się nie rozpuszcza. Ona się kumuluje, a z czasem może wybuchnąć lub zamienić się w napięcie, zmęczenie, poczucie winy, a nawet problemy zdrowotne. W pracy terapeutycznej złość traktujemy nie jako coś do usunięcia, ale jako emocję, której warto się przyjrzeć i nauczyć się ją wyrażać — bezpiecznie, jasno i z szacunkiem do siebie i innych. Złość mówi: „To mnie boli”, „To dla mnie ważne”, „Potrzebuję czegoś innego”. Wysłuchaj jej, zanim ją uciszysz.

Adres

Wroclaw

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 12:00 - 18:00
Wtorek 12:00 - 18:00
Środa 12:00 - 18:00
Czwartek 12:00 - 18:00

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Roman Grudzień-Rusiecki - Psycholog umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Roman Grudzień-Rusiecki - Psycholog:

Udostępnij

Kategoria