Magda Stokłosa

Magda Stokłosa Pomagam osobom dorosłym i młodzieży w zmianie w zakresie objawów jakie pacjent zgłasza.

Obniżony nastrój, smutek, samotność, lęki, myśli samobójcze, trudności z jedzeniem, impulsywność i chaos w życiu.

Warto posłuchać 🙂
18/12/2023

Warto posłuchać 🙂

Duchota i presja, tak opisałyśmy warunki do macierzyństwa w Polsce, rozmawiając z Aleksandra Józefowska. Mówiłyśmy o tym jakie bywają polskie matki, w jakich warunkach kulturowych realizujemy nasze macierzyństwa i o co się rozbijamy. O transgeneracyjnych przekazach dotyczących płci, ciała, seksualności, które utrudniają budowanie bliskości córek z matkami. O przesunięciach w systemach rodzinnych, które komplikują ich relacje z synami. Próbujemy wspólnie myśleć wokół bycia matką w Polsce, tak żeby możliwe było wyobrażenie sobie lepszych modeli macierzyństwa.

Podkast O Zmierzchu możesz wesprzeć na Patronite:
https://patronite.pl/Zmierzchu

🔴 Słuchajcie i podawajcie dalej! Życie się robi lepsze, o zmierzchu.

Foto moje: Weronika Ławniczak

11/12/2023

Bion często twierdził, że leczenie psychoanalityczne służy przedstawieniu pacjenta osobie, z którą spędzi resztę życia, czyli samemu sobie. Choć pogląd ten niewątpliwie sugeruje, że leczenie psychoanalityczne ma cel epistemologiczny – dotyczący przede wszystkim poznania samego siebie – to należy zaznaczyć, iż tego rodzaju wiedza ma swój odpowiednik emocjonalny. Jeżeli analiza ma pomóc pacjentowi w lepszym funkcjonowaniu życiowym, to musi również sprawiać, aby jego wiedza o sobie samym była możliwa do zniesienia. Na przykład, uzmysłowienie sobie przez pacjenta, iż jest zawistny i destrukcyjny wobec zdolności innych ludzi, musi zostać pomieszczone przez jego umysł, który zniesie poczucie winy bez popadania w autodestrukcję i nienawiść do samego siebie. Analogicznie, uzmysłowienie sobie własnej zdolności do odnoszenia sukcesów nie powinno skutkować atakowaniem własnych osiągnięć w związku z poczuciem winy za to, że jednostka radzi sobie lepiej od innych; niektórzy pacjenci potrzebują pomocy w nauczeniu się tego, jak mogą „przecierpieć” własne sukcesy.

Wiktor Sedlak, Superego, ideały ego i ślepe plamki psychoanalityka
fot: Mikołaj Grynberg

28/11/2023

"Jeden z moich przyjaciół był kilka razy w szpitalu psychiatrycznym z powodu problemu zazwyczaj diagnozowanego jako schizofrenia. Zastanawiając się nad tym, jakie zachowania personelu były dla niego pomocne, a jakie nie, z dużą empatią stwierdził, że nawet w najbardziej psychotycznej fazie potrafił odróżnić „uczciwy” błąd od błędu wynikającego z zamiaru, by nim manipulować albo go zlekceważyć. Uczciwe błędy nie są ani zaskakujące, ani odpychające nawet dla wrażliwych i udręczonych osób (które wiedzą, że trudno jest je zrozumieć); pacjenci jednak nie wybaczą wrogości albo braku troski. Niewybaczalne są szczególnie wyrachowane działania opatrzone komentarzem „dla twojego dobra”. Zdając sobie doskonale sprawę z tego, że zawsze, gdy staramy się zrozumieć psychikę drugiego człowieka, coś nam nie wychodzi, Patrick J. Casement trafnie zatytułował swoją książkę o psychoterapii "Ucząc się od pacjenta".

Nancy McWilliams, Psychoterapia psychoanalityczna
fot Daniela Holzer

26/11/2023

Czy można być swoim własnym wrogiem? Wrogiem własnej kreatywności, sabotażystą osiągania sukcesów? Wydaje się to być wbrew zdrowemu rozsądkowi, a nawet wbrew podstawowemu instynktowi samozachowawczemu. Ludzka natura nie jest jednak rozsądna, rządząca nami nieświadomość lekceważy zasady logicznego myślenia, a nasze instynkty mają nie tylko pokojowe usposobienie. Niektórzy ludzie pomimo posiadanych predyspozycji albo talentów nie potrafią skorzystać ze swojego potencjału – nie mogą przekroczyć pewnego progu, przebić się, awansować w pracy, być docenionymi albo zbudować dobrego dla nich związku.

„Ja” to poczucie siebie, własnego ciała i własnej tożsamości. To również ambicje, marzenia i umiejętności. Oraz osądy, system wartości, indywidualne reguły, nakazy i zakazy – rodzaj wewnętrznego, psychicznego urzędu, wychowawcy albo rodzica. A z urzędami i rodzicami wiadomo, różnie bywa. Są instytucje pomocne obywatelom i naprawdę opiekuńcze, są kochający rodzice, ale są też biurokraci, których jedynym celem wydaje się być rzucanie kłód pod nogi, dyktatorskie rządy stosujące represje i rodzice, którzy zazdroszczą swoim dzieciom ich możliwości. Świat bywa również niefajny i to nie tylko ten zewnętrzny, ten własny, wewnętrzny też.

Rafał Pniewski, O niszczeniu siebie, tekst w komentarzu

25/11/2023

"Wielopokoleniowa rodzina stwarzała możliwość, tego że zawsze pod ręką był jakiś dorosły, który mógł się zając dzieckiem. To dość wymagające zadanie rozkładało się na wiele osób. A dziś stanowimy społeczeństwo „samowystarczalnych jednostek”. Polacy są w szczególnej sytuacji bo jako kraj stojący pomiędzy dwoma gigantami, doświadczyliśmy wielu utrat. Nie ma chyba w Polsce rodziny, która by nie była tym dotknięta. I jestem przekonana, że to rzutuje na sposób w jaki funkcjonujemy. Mamy w Polsce całe pokolenie ludzi, którzy musieli być dzielnymi dziećmi, dzielnymi czyli takimi które sobie poradzą. To tkwi bardzo silnie w kulturze. Proszę sobie przypomnieć „W pustyni i w puszczy”. To jest opowieść o dwójce dzieci, które są ponad siły dorosłe. W dodatku osierocone, bez matek. To jest ten nasz tragiczny wzorzec. Wszechobecny. To jest wielopokoleniowy przekaz."

Prof. Katarzyna Schier
fot Caleb George

02/11/2023

📚 Śmierć jako wydarzenie, o którym nie sposób myśleć.

"W najnowszych teoriach psychoanalityczny (...) nieświadome opisuje się nie tylko jako źródło poczucia wszechmocy, lecz także jako przestrzeń nieświadomej komunikacji i rozpoznawania prawd, również tych nieprzyjemnych, a więc też idei własnej śmierci. Poza tym w nieświadomym współistnieją wielorakie i sprzeczne przekonania. To dlatego jednocześnie rozpoznajemy własną śmiertelność i nie zdajemy sobie z niej sprawy (...).

Śmierć jawi się jako coś niemożliwego, a jednocześnie realnego, choć odbieramy ją jako pomyłkę, karę albo pecha (...).

Wydarzenie może wymykać się myśleniu, a jednak pozostaje niezaprzeczalnie realne: tak naprawdę to, o czym nie sposób myśleć i czego nie sposób reprezentować, budzi największy lęk i przerażenie. Co więcej, jak mielibyśmy symbolizować nicość, tę nieobecną obecność, którą jest śmierć? Jak można by przeżywać żałobę po własnej śmierci, skoro proces żałoby odbywa się jedynie w odpowiedzi na obecność nieobecności, która kiedyś była obecnością? Chciałbym zwrócić uwagę na to, że nasza śmierć - jako zjawisko niemieszczące się w porządku symbolicznym - jest doświadczeniem separacji całkowicie odmiennym od wszystkich form żałoby, uruchamia więc bardzo specyficzny lęk, którego nie sposób przepracować lub powiązać z innymi rozstaniami. Powiedziałbym wręcz, że - biorąc pod uwagę specyfikę naszego aparatu psychicznego - perspektywa śmierci osobistej jest sama w sobie ▪️wydarzeniem traumatycznym▪️ (...).

W obliczu śmierci nasz ustabilizowany styl życia się rozpada, a wyznawane z dużą dozą pewności przekonania okazują się jedynie iluzjami, tracimy więc dostęp do skutecznej organizacji obronnej. Taka organizacja, niezbędna do nadawania życiu stabilnej struktury, może funkcjonować tylko pod nieobecność myśli o śmierci. Gdy ta zasłona opada, znika nasze zaufanie do świata. Kto nas wówczas ochroni? Kto zdecyduje o naszym losie? Trauma, jaką jest nieuchronność śmierci, niszczy pozytywną iluzję sprawowania kontroli nad naszym życiem. W efekcie na plan pierwszy wysuwają się głęboko skryte lęki przed unicestwieniem, które przetrwały w każdym z nas.

Utożsamianie śmierci z katastroficzną traumą pozwala zrozumieć silną potrzebę usuwania przez człowieka pojęcia śmierci, o której przypomina Freud. Percepcja śmierci musi ulec odszczepieniu, gdyż jest dla umysłu ogromną traumą. Twierdzenie Freuda, że nieświadome nie zna idei śmierci, oznacza być może, iż nie potrafimy na nieświadomym poziomie myśleć o śmierci, gdyż brakuje nam odpowiedniego potencjału, by tę myśl kontemplować" (s. 118-120).

F. de Masi (2020). "Kres istnienia. Psychoanalityczne rozważania o przemijalności" (przekł. D. Golec). Warszawa: Oficyna Ingenium.

Obraz: Adriaen van Utrecht - Vanitas - Still Life with Bouquet and Skull.

15/10/2023
16/08/2023

To, o czym nieświadomie myślimy, jak o tym myślimy, dokąd to nas prowadzi, jak to nas angażuje w różne zainteresowania – te aspekty nieświadomego myślenia tworzą ślady na piaskach świadomości. Możemy zatem obserwować niektóre wzorce nieświadomego myślenia, ale obserwowanie jego skutków i rozpoznanie, dlaczego myślimy w ten sposób, to dwie zupełnie różne kwestie. Na to i wiele innych pytań nie możemy odpowiedzieć z tego prostego powodu, że nie mamy dostępu do tej części umysłu. Wiemy, że ona istnieje, wiemy, że myślimy nieświadomie i że wskazują na to nasze działania (zainteresowania, to, co nas pociąga, co odwraca naszą uwagę, to, czego unikamy, i tak dalej) – ale nie poznamy ostatecznej logiki, która za tym stoi.
[…]logika swobodnych skojarzeń to nieświadome myślenie u progu świadomości. […] osoby w analizie wybierają szczególne tematy, na których się skupiają, zanim pomyślą o nich świadomie.

Christopher Bollas, Niekończące się pytanie

29/06/2023

„Od matki uczymy się miłości, tego, jak być kobietą, jak funkcjonować w świecie, jak wypełniać rolę żony i później matki – wszystkiego. Możemy się źle czuć z tym, co ona nam przekazuje, bo nie zawsze własna matka ucieleśnia ideał życia. Matka nie jest jedynym wzorem. Przecie...

17/06/2023

Presja szkolna. Niejednokrotnie spotykałem uczniów pracujących w ciągu doby więcej niż ich rodzice — pisze psychiatra dr Cezary Żechowski

Adres

Wroclaw

Telefon

+48517602506

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Magda Stokłosa umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Kategoria