Gabinet Psychoterapii Joanna Mielewczyk

Gabinet Psychoterapii Joanna Mielewczyk Jestem psychologiem i psychoterapeutą psychodynamicznym. Posiadam certyfikaty specjalisty psychoterapii uzależnień i specjalisty psychotraumatologii.

Specjalizuję się w pracy terapeutycznej z młodzieżą i osobami dorosłymi.

22/11/2023
25/10/2021

„Betty Joseph, korzystając z zaproponowanej przez Biona koncepcji analityka jako kontenera dla części selfu pacjenta, wskazała, że analityk może obejmować nawet inteligencje pacjenta.
Sama nadal uważam, że to niesamowite, że gdy pytam pacjenta, co myśli, i słyszę, że jego umysł jest całkowicie pusty, a potem, gdy jestem na tyle bystra, by zapytać go, co jego zdaniem ja myśle, odkrywam, że jego umysł aż huczy od różnych myśli.
Takie dziecko może być inteligentne i mieć aktywne życie umysłowe, ale niestety może je rozszczepić i przenieść na innych. A co z jeszcze bardziej chorymi dziećmi, tymi, które są w chronicznej depresji lub są chronicznie wykorzystywane? Takie dzieci mogą mieć bardzo nikłe poczucie przyszłości; mogą widzieć wszędzie zamknięte drzwi i szare niebo.
Stanie się kimś takim jak ich bohaterowie może się im wydawać niemożliwym marzeniem. Często uważają się za bardzo głupie lub bardzo brzydkie. Nie ważmy się składać im fałszywych obietnic ani dawać im ślepej otuchy, ale musimy być wyczuleni na pierwszy moment światła i musimy być świadomi tego momentu, ponieważ dziecko może potrzebować odkryć, czy taka świadomość może mieć miejsce najpierw w nas, zanim same sobie na nią pozwoli.”
Cytat: Anne Alvarez
Obraz: JSG

04/07/2021

Doświadczenie analityczne wskazuje, że osobowość może zostać znacząco zmodyfikowana w czasie terapii, ale nie może ulec transformacji (reguła teorii popędów głosi: "Możesz zmienić ekonomikę, ale nie dynamikę").

Terapeuta może pomóc depresyjnemu klientowi uczynić jego depresyjność mniej destrukcyjną i uporczywą, ale nie może zmienić jego charakteru na histeryczny czy schizoidalny.

Ludzie zachowują podstawowe skrypty wewnętrzne, konflikty oczekiwania i mechanizmy obronne, jednakże mogą znacznie rozszerzyć swoją autonomię i realistyczną samoocenę, jeśli tylko uznają podstawowe elementy własnej osobowości.
Większa wolność wynika z możliwości dokonywania wyboru i panowania nad zachowaniem, które poprzednio było automatyczne.

Akceptacja własnego Ja bierze się ze zrozumienia jak powstały moje poszczególne skłonności.

Nancy McWilliams "Diagnoza Psychoanalityczna".

17/05/2021

📚 Zagrożenie spadnięciem

"W procesie psychoterapii, kiedy pacjenci wychodzą z autyzmu, bardzo jasno pokazują, że czują się zagrożeni 'spadnięciem' lub 'byciem upuszczonym'.

Na przykład pacjenci autystyczni przeżywają przerwy w ciągłości fizycznej obecności analityka, takie jak weekendy i wakacje, inaczej niż pacjenci neurotyczni. Nie doświadczają ich jako odrzucenia, ale jako rzeczywistych, fizycznych dziur w materii, która ich podtrzymuje. Czują się dosłownie i fizycznie 'opuszczeni'. Wydaje im się, że ziemia fizycznie rozstępuje się pod ich stopami i stają na krawędzi rozpadliny, która się przed nimi otwiera.

W takich stanach rysują lub mówią o 'dołach bez dna', 'czarnych dziurach', 'rozpadlinach' i 'przepaściach'" (s. 263-264).

Na bardzo wczesnym etapie życie, kiedy organizacja psychiczna nie była wystarczająco rozwinięta, a "pacjenci czuli się nietrzymani i niewspierani, zostali pochwyceni przez iluzję, że mogą spaść i nic nie zamortyzuje ich upadku, oraz że nie mają się czego uchwycić. Pacjenci w tym stanie często mówią o tym, że doświadczają zawrotów głowy" (s. 264).

Rozdz. 11: Spadanie (tłum. I. Magryta-Wojda), w: F. Tustin (2021). "Bariery autystyczne u pacjentów neurotycznych". Warszawa: Oficyna Wydawnicza Fundament.

Fot.: Alexas_Fotos, Pixabay.

28/04/2021

"Jeśli mam świadomość tego, że w życiu popełniłam wiele błędów i nie ustrzegłem się destrukcyjnych zachowań, mogę rozmawiać z drugim człowiekiem jak z bratem, tak samo jak ja omylnym, tak samo narażonym na potknięcia i upadki. Nie patrzę na niego z góry, nie robię mu łaski, oświecając go w kwestii jego patologicznych cech. Wspólnie przyjmujemy prawdę o ludzkiej naturze, którą dzielimy. Często jednak wolimy przypisać innym nasze problemy, po czym poddać ich miażdżącej krytyce, bo daje nam to złudzenie panowania nad swoimi własnymi kryzysami. Nie jest łatwo przyznać, że krytykujemy w innych to, czego nie akceptujemy w sobie."
Jon Frederickson, Kłamstwa którymi żyjemy
fot Lachlan Dempsey

Jak "działa" psychoterapia
14/03/2021

Jak "działa" psychoterapia

"Zmiana w psychoterapii jest możliwa dzięki kontaktowi z terapeutą, dzięki rozmawianiu i dzieleniu się myślami. To nie tylko kontakt emocjonalny, to też uczenie się myślenia, przyjmowania innej perspektywy rozumienia siebie. Często bardzo nowej, zważywszy, że mówimy też o procesach nieświadomych, które samemu trudno zobaczyć. Można powiedzieć, że pacjent przychodząc na terapię nie zna swojej nieświadomości, choć ma poczucie, że istnieje. To wyraża się w pytaniach np. o to dlaczego ciągle wybiera podobnych partnerów, albo dlaczego nic mu się nie udaje w życiu i wszystko psuje. Czy zastanawiając się nad swoimi snami. W toku terapii poznaje nieświadome procesy, które kierują jego wyborami życiowymi i mogą leżeć u podłoża objawów; tego, że ktoś boi się ciemności albo obsesyjnie sprząta. Albo powodują, że przypisuje innym cechy np. uwodzicielstwo czy zazdrość – broniąc się przed uznaniem ich za własne. Włączenie nieświadomości w obszar wiedzy o sobie daje poczucie scalenia i wzmacnia wewnętrznie."
Monika Miller-Nadolska
fot Hanson Lu

28/02/2021

Ruszamy z grupą wsparcia dla Mam! ☀️

Przyjmujemy zapisy!

Od 16 marca grupa będzie spotykała się w każdy wtorek i będzie prowadzona przez psycholog z naszego zespołu - Panią Aleksandrę Rybkowską.

Miejsce spotkań: gabinet prywatny w Gdańsku Oliwie.

Zapisy pod numerem telefonu: 502 065 086 lub mailowo: aleksandrajurkiewicz@wp.pl

O prowadzącej grupę:
psycholog, pedagog, psychoterapeuta w trakcie certyfikacji w nurcie integracyjnym, terapeuta TSR. Obecnie praktykuje w swoim gabinecie terapeutycznym. Pracowała w szpitalu psychiatrycznym na oddziale dziennym i młodzieżowym, współpracowała również z gdańskim Centrum Praw Kobiet. Prywatnie jest mamą dwójki dzieci.

Przypominamy również, że:
❤️ Tu: https://przystanekmama.copernicus.gda.pl/test-dla-mam/ możesz zrobić test na depresję poporodową
❤️ Bezpłatne wsparcie psychologiczne otrzymasz pod tymi numerami: +48 503 085 292 lub +48 514 773 193

*Koszty konsultacji w pełni są pokrywane z funduszy europejskich. Beneficjentki przed konsultacją będą proszone o wypełnienie formularzy dot. RODO wraz z podaniem danych osobowych (dokumenty są podstawą rozliczenia konsultacji z funduszy unijnych).

Do refleksji....
31/10/2020

Do refleksji....

Stanowisko PTPP w sprawie sytuacji w kraju:

Z dużym zaniepokojeniem obserwujemy narastającą od dłuższego czasu w Polsce polaryzację, która w ostatnich dniach po raz kolejny uległa silnej eskalacji. Żyjemy w niespokojnych czasach gwałtownych zmian kulturowych, klimatycznych, technologicznych. Od polityków oczekujemy działań które będą pomagać w dojrzałym rozwiązywaniu konfliktów powstających w zróżnicowanym społeczeństwie, stawianiu czoła wyzwaniom życia społecznego i opanowywaniu lęków rodzących się w sytuacjach poważnych wyzwań i zagrożeń związanych też z sytuacją pandemii. Różne problemy społeczne - osób LGBT, sądownictwo, problem uchodźców, pandemii, a obecnie problem aborcji - od długiego czasu nie są poddane namysłowi i rozwiązywane, ale wykorzystywane do tworzenia podziałów społecznych.

Wyrok TK wprowadza linię podziału w kolejnej delikatnej i wrażliwej materii, prowadząc do radykalizacji postaw nasyconych lękiem i instynktami walki, a nie współpracy i empatii. Z perspektywy psychoanalitycznej widzimy, że zaczynamy funkcjonować w świecie rządzonym niedojrzałymi mechanizmami paranoidalnymi, opartymi na rozszczepieniu, z dominacją projekcji wszelkich zagrażających aspektów siebie na wybraną arbitralnie grupę. W takim świecie inny - o innych poglądach, wrażliwości, światopoglądzie zaczyna być odbierany jako wróg w którym nie można już odnaleźć siebie a więc nie można podejść do niego z empatią. Podziały i granice usztywniają się. W wyniku działania takich mechanizmów powstają bardzo uproszczone opisy rzeczywistości, dodatkowo wzmacniane przez narrację spotykaną w mediach. To wtórnie blokuje możliwość dialogu.

Jako psychoterapeuci wiemy jak niszczące jest przebywanie w takim klimacie wewnętrznym i zewnętrznym. Jest to ciągłe funkcjonowanie w warunkach ogromnego lęku, który uniemożliwia otwieranie się i rozumienie złożonych aspektów rzeczywistości, a sprzyja widzeniu świata w kategoriach swój – obcy/wróg. Obserwujemy jak podział ten jest nieustannie tworzony na coraz to nowych polach, jak kolejne nitki łączące naszą różnorodną wspólnotę są rozrywane, jak coraz większa ilość osób w Polsce jest stygmatyzowana i zaliczana do wrogiego obozu.

Dlatego wyrażamy swój sprzeciw wobec takich działań. W demokratycznym państwie oczekujemy od rządzących pokojowego rozwiązywania sporów z poszanowaniem i wysłuchaniem różnych głosów oraz budowaniem pola dialogu. Po raz kolejny mamy do czynienia z rozwiązaniem konfrontacyjnym opartym na wskazywaniu winnego, co trwale brutalizuje przestrzeń w jakiej wszyscy żyjemy. Dodatkowo aktualnie mierzymy się z czasem pandemii, w którym w sposób naturalny zwiększa się lęk o życie i bezpieczeństwo swoje i swoich najbliższych. Priorytetem w takiej sytuacji jest budowanie wspólnoty i sieci wsparcia, a nie antagonizowanie i szukanie drugiego tylko po to, żeby obdarzyć go własnymi nieakceptowanymi zachowaniami, myślami i uczuciami.

Zarząd, Rada, Komisja Etyczna i Komisja Rewizyjna PTPP

Poniżej dołączamy linki z artykułami znajdującymi się w naszej czytelni, które mogą pomóc myśleć, rozumieć i reflektować obecną sytuację społeczno-polityczną.

http://ptpp.pl/wp-content/uploads/2020/10/Borowicz_wrogo%C5%9B%C4%87_fragm.pdf

http://ptpp.pl/wp-content/uploads/2020/10/%C5%9Awierczy%C5%84ska_Justyna_Wrogo%C5%9B%C4%87_wobec_obcego_-_tekst.docx.pdf

Grafika: Michalina Włodarczyk

17/10/2020

Bardzo ważne i trafne słowa. O rozmowie w ogóle, ale też o psychoterapii.

Choć to często trudne, warto odpuścić. Wtedy można pójść dalej
31/07/2020

Choć to często trudne, warto odpuścić. Wtedy można pójść dalej

Zdecydowanie.

11/07/2020

MIESZKAM w TOBIE

Spotykam czasami resztki samej siebie sprzed lat. Zapominam, jak trudno było je z siebie zdjąć i puścić wolno.
Wchodzę do sklepu. Lada z mięsem i serami. Chcę kupić ser.
- Czy ten ser z napisem "lekki" jest lekki?
Taka chciałam być dowcipna. Rozbroicielka min. Mogłam się powstrzymać. Teraz wiem, że mogłam. Kobieta za ladą zabija mnie wzrokiem.
- Podam pani.
Bierze trzykilogramowy kawał sera i prawie nim we mnie rzuca.
- Niech sobie pani sprawdzi, czy lekki. Śmiało. I niech mi pani powie.
Patrzy mi prosto w oczy. Nie. Ten ser nie może być lekki, bo jej ciało i serce nie znają takiego stanu. Nie są ciężkie od kilogramów, lecz od nienawiści. Do życia i do siebie.
Akurat ten stan rozpoznaję bezbłędnie.
-Ma pani rację. Ten ser jest ciężki. Dziękuję.

Jak to jest nienawidzić siebie?
Nie kochać?
Być przeciwko sobie?
Jak to jest?

Wymagać od siebie więcej i mocniej.
Nie nagradzać siebie.
Ciężko znosić, gdy innym jest lekko i dobrze.
Nie dawać sobie nadziei.
Ciagle uważać, że coś jest ze mną nie tak.
Do naprawy.

To stan, w którym każdy śmiech, lekkość lub żart są odbierane jako atak.
Tak się dzieje, gdy nienawidzisz siebie.
Zarażasz zgniłą miną, żalem i rozgoryczeniem.

Kilka lat temu straciłam kogoś. A może lepiej powiedzieć, że pożegnałam. Było to bardzo poruszające przeżycie.

Odeszła ode mnie ważna osoba w moim życiu. Trudno mi z nią było, bo nienawidziła mnie z całego serca. Nie pozwalała mi się śmiać i cieszyć. Nauczyła mnie, jak się martwić i garbić. Nauczyła mnie gry w życiowego pokera.
Mimiki, która jest zamrożona i nieobecna.

Trudna jednostka, prawda?
A jednak wiele jej zawdzięczam.
Przez wiele lat chroniła mnie. Uczyła ciężkiej harówy pozbawionej czucia. I nauczyła mnie, że zawsze dam radę. Nawet po trupach.

To byłam ja.
Ja byłam panią w sklepie z nienawiścią w oczach.
I staruszką syczącą w kościele " Wychowaj te bachory lepiej".
I nauczycielką stawiającą jedynkę najsłabszemu uczniowi bez cienia empatii.

Tak. Wszędzie tam byłam ja.

I pewnego dnia zobaczyłam siebie. Bez filtra ochronnego. Jak to się stało?

Otrzymałam wyjątkowy masaż. Usiadłam, gdy się skończył i zobaczyłam Ją. Czyli siebie. Szara gęsta postać wypełniona brakiem oddalała się od stołu, gdy ja siedząc tam, wyolejowana od stop do głów, płakałam nad sobą i swoją niemocą.

To było jak zdjęcie zbroi, a zbroję może zdjąć tylko ten, kto uznaje swoją słabość i przestaje walczyć.

Dopóki walczysz ze sobą, walczysz z każdą napotkaną osobą. Słowem, spojrzeniem, syknięciem.
Kiedy oduczasz się walki, wymieniasz ją na obejmowanie siebie, rozumienie i życzliwość.
Nie tylko wobec siebie, ale wobec spotykanych w życiu ludzi.

Nie walczę.
Nie naprawiam.
Daję ludziom prawo do ich walki i do noszenia zbroi.
Odchodzę z miejsc, gdzie trzeba się zabijać, żeby żyć.

I przytulam te kawałki mojej zbroi, które gdzieś jeszcze krążą po świecie.
Patrzę im w oczy i mówię:
-Poproszę 3 kilo tego sera. Jest dzisiaj wyjątkowo lekki.

A Ty?

Maja Wąsała, lipiec 2020

01/06/2020

"Sześcioletnia Klaudia, ładna, rosła , trafiła na oddział dziecięcy z powodu nadpobudliwości ruchowej i gwałtownych odruchów agresywnych przejawianych od najwcześniejszej dzieciństwa. Już w żłobku biła inne dzieci. Na konsultację przyszła ze zrozpaczoną matką, gdyż przez to bicie Klaudię wyrzucano z kolejnych przedszkoli. Dziewczynka, urodzona z pierwszego związku matki i formalnie zaadoptowana przez jej drugiego męża, ma młodszą siostrę Anię, którą bardzo kocha.

Matka Klaudii wyznała ze wstydem: "mam niedobre dziecko". Sama sprawiała wrażenie bardzo grzecznej dziewczynki. Bardzo ładna, z wycofaną agresywnością, w harmonijnym, nowym związku małżeńskim wyglądającym na idyllę.

A oto, co pokazało się w czasie konsultacji: gdy zrzuciła kreację dobrej uczennicy, poruszona wyznała, że pierwsze małżeństwo zawarła na swojej matce. W siedemnastym roku życia, w pełnym kryzysie adolescencji, uciekła z domu, zakochała się w chłopcu z marginesu i wyszła za niego wbrew rodzicom. Gdy była w ciąży, mąż ją porzucił. Wtedy wróciła do rodziców, urodziła córeczkę i w zamian za pomoc i opiekę znosiła upokorzenia, pretensje, wymówki i triumf matki. Musiała tłumić swoją agresywność."

Powyższy przykład z książki K. Walewskiej pt. "Progi narodzin" unaocznia, że nie ma czegoś takiego jak zmiana samego dziecka...

18/04/2020

Każdy z nas musi uporać się z żałobą po utraconej codzinności.

Adres

Wrzeszcz

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Gabinet Psychoterapii Joanna Mielewczyk umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Gabinet Psychoterapii Joanna Mielewczyk:

Udostępnij

Kategoria