Psycholog Marlena Chodkowska

Psycholog Marlena Chodkowska Wspieram świadomych ludzi w wewnętrznych transformacjach, aby mogli żyć życiem o jakim marzą. W tym momencie chciałabym Ci przekazać dobrą wiadomość!

Dzień Dobry,

Nazywam się Marlena Chodkowska i witam Cię serdecznie na mojej stronie. Skoro tu jesteś z pewnością w Twoim życiu dzieją się rzeczy, które utrudniają Ci normalne funkcjonowanie. Każdy z nas ma problemy i przechodzi kryzysy. Nie ma w tym nic odkrywczego, ani dziwnego. Natomiast nie każdy potrafi w szczerości przed samym sobą powiedzieć „potrzebuję wsparcia”, a następnie po nie sięgnąć

. Mam to szczęście, że jest mi dane pracować tylko z takimi osobami. Może i Ty będziesz jedną z nich… ale przed podjęciem takiej decyzji, zapraszam Cię do bliższego poznania. Marlena Chodkowska

Czasem czujesz coś i nie potrafisz wyjaśnić, skąd to przyszło. 🤔Jakbyś nagle został/a zalany/a falą emocji, które nie ma...
07/07/2025

Czasem czujesz coś i nie potrafisz wyjaśnić, skąd to przyszło. 🤔

Jakbyś nagle został/a zalany/a falą emocji, które nie mają początku w Tobie. Jakbyś nosił/a w sobie coś, co przyszło z zewnątrz, ale zakorzeniło się w środku. 🌫️

To nie Twoja wyobraźnia. To subtelna, energetyczna prawda, bo jesteśmy bardziej otwarci, niż nam się wydaje.

Energia innych przenika nas często, zanim zdążymy zareagować. I jeśli nie nauczysz się zadawać pytania: „czy to naprawdę moje?”, możesz przez całe życie nieść coś, co nigdy nie było Twoim ciężarem. 🪨

💭 Nie chodzi o dystans. Chodzi o granice.
💭 Nie chodzi o zamykanie się. Chodzi o pamięć, kim jesteś, zanim świat do Ciebie przylegnie.

W karuzeli zabieram Cię w miejsce, w którym możesz sobie zadać jedno ważne pytanie: „Czy to naprawdę moje?”

🔎 Sprawdź karuzelę, to przestrzeń, w której może wydarzyć się małe rozpoznanie.

Czasem myślisz: „To tylko przypadek”, ale czujesz w ciele, że to coś więcej. Jakby rzeczywistość zatrzymała się na momen...
02/07/2025

Czasem myślisz: „To tylko przypadek”, ale czujesz w ciele, że to coś więcej. Jakby rzeczywistość zatrzymała się na moment, spojrzała Ci w oczy i szeptała:

„Uważaj. To znak”. ✨

Synchroniczność nie ma nic wspólnego z logiką. To momenty, w których świat zewnętrzny odpowiada na Twój wewnętrzny ruch: intencję, potrzebę, pragnienie zmiany. Pojawia się książka, osoba, zdanie, które trafia dokładnie tam, gdzie od dawna czekała odpowiedź. 📚

Różnica między zbieżnością a synchronicznością? W obecności. W głębokim czuciu, że jesteś w przepływie z czymś większym. To nie umysł konstruuje sens, to serce rozpoznaje go natychmiast. 💛

Kiedy zaczynasz żyć bardziej świadomie, coraz częściej doświadczasz takich momentów i jeśli przestajesz je ignorować, zaczynają Cię prowadzić. Twoje życie przestaje być zlepkiem zdarzeń, a staje się subtelną mapą, na której każde spotkanie, każde opóźnienie, każda zmiana planów ma znaczenie. 🗺️

Ale uwaga: obsesyjne analizowanie to nie to samo, co głębokie czucie. Synchroniczność nie działa z poziomu kontroli. Ona pojawia się wtedy, kiedy jesteś obecny/a. Otwarty/a. Ciekawy/a. Kiedy potrafisz nie tylko pytać, ale też słuchać. 🔑

To właśnie jest druga lekcja duchowej drogi, zaczynasz widzieć, że energia, którą wysyłasz w świat, wraca do Ciebie. Czasem w zaskakującej formie, ale zawsze z intencją, byś mogł/a iść dalej w kierunku, który naprawdę jest Twój. 🌿

Wiesz już z poprzednich postów, że nie jesteśmy tutaj przypadkiem. Ty też nie. I nie ma przypadkowych ludzi, książek, słów, które poruszyły Cię „akurat teraz”. Jeśli coś Cię przyciąga, to nie bez powodu. Przypatrz się temu z czułością. Tam może być klucz. 🧭

📌 Obserwuj mój profil jeśli chcesz poznać kolejne duchowe zasady, które zmieniają sposób, w jaki patrzysz na swoje życie.

Zaczyna się niepozornie. Może od uczucia, że pewne miejsca „ciągną” Cię bardziej niż inne. Albo, że obecność niektórych ...
30/06/2025

Zaczyna się niepozornie. Może od uczucia, że pewne miejsca „ciągną” Cię bardziej niż inne. Albo, że obecność niektórych ludzi Cię koi, a innych wyczerpuje, choć nie powiedzieli jeszcze ani słowa.

To nie przypadek. To nie Twoja nadwrażliwość. To początek nowego etapu: świadomości energii. ✨

Zaczynasz zauważać, że rzeczywistość nie składa się tylko z materii i słów, że wszystko ma swój puls – pole, które wpływa na Twoje ciało, emocje, decyzje. Przestajesz myśleć o świecie jako o czymś zewnętrznym. Zaczynasz czuć, że jesteś z nim połączony/a, że jesteś jego częścią. 🌿

To moment, w którym po raz pierwszy rozpoznajesz: mogę świadomie wchodzić w interakcję z energią świata. Zmieniając swoją obecność, zmieniam jakość tego, co mnie otacza. Gdy podnosisz swoją częstotliwość, rzeczywistość wokół zaczyna rezonować inaczej. Spotykasz innych ludzi. Wchodzisz w inne przestrzenie. Doświadczasz innych historii. 🌀

Świadomość energii to początek prawdziwej odpowiedzialności, bo już nie chodzi tylko o to, co robisz, ale z jaką intencją to robisz. Nie chodzi tylko o działanie, ale o to, co wysyłasz. Czy jesteś napięty/a, czy obecny/a? Czy czerpiesz z przestrzeni, czy wnosisz do niej światło?

Od tej chwili wszystko staje się bardziej subtelne, ale też bardziej prawdziwe, bo uczysz się widzieć świat nie tylko oczami, ale czuciem. I to czucie, jeśli mu zaufasz, może stać się Twoim najczystszym kompasem. 🧭

Wtedy przestajesz „szukać odpowiedzi”. Zamiast tego zaczynasz czytać rzeczywistość tak, jak czyta się znaki. W ciszy. Z pokorą. Z wewnętrzną gotowością, by iść tam, gdzie prowadzi Cię rezonans, nie ego.

I to właśnie tam, poza kontrolą i przewidywaniem, zaczyna się prawdziwa duchowa podróż. 🌌

Obserwuj mój profil, jeśli chcesz nauczyć się czytać energetyczną mapę życia i budować z nią prawdziwe porozumienie. 🔎

Jak rozpoznać moment, w którym budzisz się duchowo? 💭To nie jest wybuch. To tak jakby coś głęboko w Tobie przestało się ...
27/06/2025

Jak rozpoznać moment, w którym budzisz się duchowo? 💭

To nie jest wybuch. To tak jakby coś głęboko w Tobie przestało się spieszyć i zaczęło słuchać. Nie głosu z zewnątrz, ale delikatnego drżenia wewnątrz klatki piersiowej. To pierwszy raz, kiedy zamiast automatycznie zareagować, zatrzymujesz się i czujesz. 🕊️

Zaczynasz widzieć, że to, co brałeś/aś za „normalne”, było tylko zbiorem mechanizmów, że pewne relacje wcale nie są karmiące, tylko znajome, że Twoje ciało od lat mówiło: nie, a Ty nazywałeś/aś to lojalnością, obowiązkiem, racjonalnością.

Przebudzenie jest wtedy, kiedy już nie potrafisz tego nie widzieć. Kiedy coś się w Tobie rozszczelnia i świat zaczyna pachnieć inaczej. 🌬️

Czujesz wibrację miejsc, obecność emocji, które nie zostały wypowiedziane. Ludzi, którzy Cię kiedyś zranili, zaczynasz postrzegać nie jako oprawców, ale jako zagubionych. Twoje serce robi się miękkie, ale nie naiwne. Miękkie i silne jednocześnie. ❤️‍🔥

Czasem to boli, bo stare tożsamości odpadają jak wyschnięta skóra. W jednej chwili możesz poczuć żal, bezsens, bunt i ulgę. W tej kolejności albo bez żadnego porządku. A jednak wiesz, że nie chcesz już wracać. Coś w Tobie wybrało prawdę. I choć nie znasz jeszcze nowej wersji siebie, wiesz, że idziesz w dobrym kierunku. 🧭

Przebudzenie to ten moment, kiedy uświadamiasz sobie, że jesteś częścią czegoś większego. Że każda emocja, każda sytuacja, każdy człowiek ma znaczenie. Że nie jesteś tu przypadkiem. I że zaczynasz czytać życie jak mapę, nie jak przypadkowy zbiór zdarzeń. 🗺️

I chociaż może to być najintymniejsza podróż, jaką odbyłeś/aś, nie musisz iść przez nią sama. Tu jesteśmy po to, żeby przypominać Ci, że Twoje światło ma sens. Nawet jeśli czasem wątpisz. Nawet jeśli gasło. Ono ciągle tam jest. 🧡

📌 Jeśli czujesz, że coś w Tobie się budzi, zostaw obserwację

Tworzę tu przestrzeń dla ludzi, którzy nie chcą już żyć „jakoś”. Chcą żyć prawdziwie.

Wszystko, co Ci się przydarzyło, miało sens. Wszystko, co Cię poruszyło, było sygnałem. Wszystko, co czułeś/aś jako „dzi...
23/06/2025

Wszystko, co Ci się przydarzyło, miało sens. Wszystko, co Cię poruszyło, było sygnałem. Wszystko, co czułeś/aś jako „dziwne”, „ważne”, „znajome”, to nie przypadek. To Twoje życie mówiło do Ciebie językiem energii. ✨

Kiedy zaczynasz widzieć świat jak mapę, wszystko się zmienia. Zauważasz znaki, synchroniczności, połączenia między pozornie losowymi zdarzeniami. Zaczynasz czuć, że jesteś prowadzony/a i że każda droga, nawet jeśli kręta, prowadzi Cię dokładnie tam, gdzie masz być. 🗺️

Nie chodzi o to, by znać wszystkie odpowiedzi. Chodzi o to, by nauczyć się zadawać inne pytania. Zamiast:
💭 „dlaczego mi się to przytrafia?”, pytasz: „do czego mnie to prowadzi?”. 💭 „co mam zrobić?”, pytasz: „co moje ciało, intuicja, energia chcą mi pokazać?”.

Energia to nie teoria, to fundament życia. Każda relacja, każda decyzja, każdy moment to wymiana. Gdy zaczynasz to widzieć, świat staje się nie tylko zrozumiały, ale też bezpieczniejszy, bo przestajesz czuć się zdany/a na przypadek. 🌱

I właśnie od tego miejsca zaczyna się przebudzenie. Nie w wielkim przełomie, tylko w małych poruszeniach. W czułym pytaniu: „co jeśli wszystko ma znaczenie?”. I w odwadze, by zacząć żyć tak, jakbyś naprawdę miał/a w sobie wewnętrzny kompas, BO GO MASZ. 🧭

Twoje pole energetyczne, czyli to, co czujesz, zanim pomyślisz, wpływa na wszystko: Twoje decyzje, relacje, samopoczucie, ale nikt nas tego nie uczy, że jesteśmy częścią większego przepływu, który można poznać. A kiedy go poznajesz, zaczynasz naprawdę żyć świadomie. 🧘‍♀️

Tworzę dla Ciebie serię postów o zasadach pracy z energią. O duchowym GPS-ie, który prowadzi przez życie, nawet jeśli czasem gubimy zasięg. 📡

Czujesz, że jesteś tu po coś więcej? 💭 Ta seria będzie dla Ciebie. Obserwuj mój profil jeśli chcesz iść tą drogą razem ze mną, krok po kroku, zasada po zasadzie. 🧡

Gdybym miała dziś usiąść z kimś, kto dopiero zaczyna ścieżkę duchową, nie zaczęłabym od „rób to i tamto”, tylko od jedne...
20/06/2025

Gdybym miała dziś usiąść z kimś, kto dopiero zaczyna ścieżkę duchową, nie zaczęłabym od „rób to i tamto”, tylko od jednego, prostego zdania: czas jest twoim przyjacielem. ⏳

Na początku swojej drogi robiłam rewolucje. Otwierałam wrota, na które nie byłam gotowa. Czułam bezsilność, że coś „powinnam już czuć”, „już rozumieć”. A potem musiałam integrować przez miesiące to, co przyszło za wcześnie. 🔄

Dziś wybieram ewolucję. Ruch łagodny. Organiczny. Bez pchania siebie na siłę tam, gdzie moja świadomość jeszcze nie doszła. Rozwój, który nie rani, tylko wspiera. 🌿

Niczego nie przegapisz. Jeśli coś się nie dzieje teraz, to znaczy, że jeszcze się zbierasz w mądrości, odwadze, gotowości. A gdy ta gotowość się pojawi, przyjdzie też zmiana. Nie musisz jej wymuszać. 🙏

Nie idź tą drogą samotnie. Człowiek nie wzrasta w izolacji. Potrzebujemy siebie nawzajem, by zobaczyć, kim jesteśmy naprawdę. W relacjach dojrzewa nasza świadomość, w wymianie rodzi się prawda. 🫶

A najgłębsza lekcja? 🤔 Ufaj sobie. Codziennie. Nawet jeśli czujesz, że jeszcze nic się nie zmienia. Twoja podświadomość potrzebuje czasu, by zaufać Twojej intencji. Ale gdy to zrobisz, zobaczysz, że wewnętrzne prowadzenie zawsze wie, dokąd iść. 💫

Ono szepcze. W oddechu. W drżeniu ciała. W ciszy, którą czujesz przed podjęciem decyzji. Gdy nauczysz się je rozpoznawać, nie będziesz już potrzebować potwierdzenia z zewnątrz. 🔮

Ilekroć zapomnisz, wróć. Do ciała. Do siebie. Do tej wewnętrznej przestrzeni, w której jesteś wystarczająca/y już teraz. Żaden rozwój nie ma sensu, jeśli prowadzi Cię przez przemoc wobec siebie. A każdy rozwój ma sens, jeśli uczy Cię być bliżej siebie niż kiedykolwiek wcześniej. 🤍

📌 Zapisz ten post, żeby wracać do tej perspektywy, kiedy znów poczujesz, że jesteś „w tyle”.

✨ Obserwuj jeśli chcesz iść drogą duchowego rozwoju z czułością, nie z presją. Tu uczymy się ufać sobie bardziej niż światu. 🌱

Czasem mamy poczucie, że rozwój powinien być liniowy. Szybki. Efektywny. Że skoro już tak długo nad sobą pracujesz, to e...
18/06/2025

Czasem mamy poczucie, że rozwój powinien być liniowy. Szybki. Efektywny. Że skoro już tak długo nad sobą pracujesz, to efekt powinien być już widoczny. 🍂

Pamiętam taki moment po jednej z głębokich ceremonii. Biegałam z przyjaciółką po Juracie i kiedy dotarłyśmy na koniec molo, poczułam coś zupełnie nowego. 💎 Jakby coś się we mnie dopełniło. Jakby skończyła się jakaś epoka. Epoka rozliczeń, analiz, ciągłego „dlaczego”. Poczułam, że naprawdę dobiegłam do końca etapu i że teraz zaczyna się coś innego. Coś lżejszego. 🌊

Ale zanim tam dotarłam, było mnóstwo chwil frustracji. Momentów, kiedy myślałam: „Dlaczego to tyle trwa?”, „Czemu jeszcze nie jestem gotowa?”. 💭 Dziś wiem, że czas nigdy nie był moim wrogiem. On mnie chronił. 🛡️

Czas to nie blokada. Czas to przestrzeń na integrację, regenerację, dogrzanie. 🍃

Wszystko przychodzi wtedy, kiedy jesteś gotowa/gotów to udźwignąć z miłością, nie z przymusu. A jeśli coś jeszcze się nie wydarza, to nie znaczy, że robisz coś źle. To znaczy, że Twoja wewnętrzna mądrość trzyma rytm. Nie tempo. 💫

Frustracja rodzi się z porównywania się do tempa, które nie jest Twoje, a rozwój to nie wyścig. To taniec ze sobą. Zaufaj, że każdy krok, nawet w miejscu, ma sens, bo prowadzi Cię głębiej, niekoniecznie szybciej. 🧘‍♀️

Zdarza się, że najcenniejsze lekcje przychodzą właśnie wtedy, gdy wydaje Ci się, że stoisz w miejscu. Czasem „nic się nie dzieje” na zewnątrz, ale Twoje wnętrze układa się na nowo. 🌱

I to też jest rozwój: cichy, głęboki, niewidoczny na pierwszy rzut oka, ale przemieniający od fundamentów. 🕊️

💬 Daj znać w komentarzu, co Ci pomaga, gdy pojawia się frustracja na ścieżce rozwoju?

🌿 Obserwuj mój profil jeśli chcesz wracać do siebie w zgodzie z naturalnym rytmem duszy, nie z pośpiechem świata.

Są w życiu momenty, kiedy myślimy: to już.Dotarłam/em. Zrozumiałam/em. Przebudziłam/em się. Czuję spokój, pewność, moc. ...
16/06/2025

Są w życiu momenty, kiedy myślimy: to już.

Dotarłam/em.
Zrozumiałam/em.
Przebudziłam/em się.
Czuję spokój, pewność, moc.

I wtedy życie pokazuje, że to była tylko kolejna brama. Nie meta. Tylko przejście. 🍃

Pamiętam kilka takich chwil. Każda była jak objawienie, nowa świadomość, nowa jakość istnienia. Byłam pewna, że to już koniec mojej wewnętrznej wędrówki, że teraz to już tylko błogość i wdzięczność.

A potem zaskakiwała mnie kolejna fala. Kolejna warstwa. Kolejny poziom. 🔁

Ale był też taki jeden moment, który zamknął całą epokę mojego życia. Po nim wszystko się zmieniło. Dotąd moją motywacją było rozumienie, uzdrawianie, szukanie sensu.

Tamta chwila przyniosła totalne przesunięcie. Już nie chodziło o analizę. Chodziło o obecność. Już nie chodziło o siłę. Chodziło o lekkość. 🍀

Nie chodzi o to, że teraz wszystko jest „idealnie”. Chodzi o to, że nic nie musi takie być.

Życie wciąż ma różne smaki, ale ja piję je ze świadomością, że nie muszę już niczego udowadniać. Ani sobie, ani światu. A to zmienia wszystko. 💫

Czasem „dotarcie” nie oznacza końca drogi. Oznacza początek zupełnie nowej. Kiedy już nie walczysz. Tylko jesteś. Życie to nieustająca podróż. Nie przestaje Cię uczyć, ale Ty zaczynasz ufać, że każdy krok prowadzi, bo już wiesz, że jesteś u siebie. 🫶

📌 Zapisz ten post, jeśli był w Twoim życiu taki moment „przeskoku”.

🌿 Obserwuj mój profil jeśli jesteś w podróży ku lekkości, autentyczności i głębokiemu „jestem”.

To nie była dla mnie szybka zmiana. Przez lata byłam mistrzynią analiz, planów A, B i C, przewidywania każdej możliwej r...
13/06/2025

To nie była dla mnie szybka zmiana. Przez lata byłam mistrzynią analiz, planów A, B i C, przewidywania każdej możliwej reakcji otoczenia. Myślałam, że to sprawczość, a to był tylko lęk w przebraniu dojrzałości. 🍂

Dopiero kiedy zaczęłam oddawać pierwszeństwo sercu, pojawiła się nowa jakość. Taka, która nie potrzebuje się zabezpieczać. Dla mnie działanie z poziomu serca to nie chaos ani naiwność. To wyższy porządek. Taki, w którym najpierw czuję, dopiero później decyduję. 🍀

Serce nie szuka gwarancji. Ono rozpoznaje. Wie, co jest żywe, prawdziwe, co porusza. Wie, kiedy coś boli, ale nie opowiada historii o tym dlaczego. Nie kontroluje. Czuje. I pokazuje to warto albo: to nie twoje. 💗

Zanim dziś podejmę decyzję, nie pytam już: „co wypada?”, „co się opłaca?”, „co inni powiedzą?”. Pytam: „co moje serce czuje jako właściwe?”. A kiedy je usłyszę, dopiero wtedy proszę umysł, by znalazł sposób, jak to zrealizować. 🔑

To nie jest odwrócenie ról. To przywrócenie porządku. Serce prowadzi. Umysł wspiera. Wcześniej robiłam odwrotnie i nie wiedziałam, dlaczego wciąż coś zgrzyta. Dziś wiem, że umysł to doskonałe narzędzie, ale fatalny przewodnik. 🧠

Żeby nauczyć się działać z poziomu serca, potrzebowałam dwóch lat codziennej praktyki. Zatrzymywania się. Słuchania. Odwagi, by zaufać, że czucie nie musi być „uzasadnione”, żeby było prawdziwe. I wiesz co? Od kiedy tak żyję, moje decyzje przestały ranić mnie samą. 🫶

✍️ Daj znać w komentarzu, co dla Ciebie znaczy „działać z serca”?

👉 Jeśli chcesz rozwijać się w zgodzie ze sobą i ufać sobie bardziej niż światu, zostaw obserwację. Tworzymy tu przestrzeń do świadomego życia

Czasem wydaje się, że działasz z intuicji albo z wewnętrznej mądrości. Ale jeśli w ciele jest napięcie, a myślom towarzy...
11/06/2025

Czasem wydaje się, że działasz z intuicji albo z wewnętrznej mądrości. Ale jeśli w ciele jest napięcie, a myślom towarzyszy przymus, to sygnał, że to nie serce prowadzi, tylko lęk. 🫥

Lęk zawsze chce mieć plan. Umysł chce kontrolować. To jego sposób, by czuć się bezpiecznie. Ale bezpieczeństwo z poziomu kontroli jest iluzją. Bo lęk nie mieszka w tu i teraz. On żyje wspomnieniem tego, co bolało albo projekcją tego, co „może się wydarzyć”. ⏳

Kontrola to ulubione narzędzie umysłu, gdy boi się nieznanego. Ale nie ma wzrostu w trzymaniu się kurczowo starych schematów. Jeśli czujesz, że coś MUSISZ, zatrzymaj się i zapytaj: czy to potrzeba serca, czy próba uniknięcia bólu? 🍃

Wyobraź sobie: wracasz w miejsce, gdzie coś kiedyś się wydarzyło. Ciało reaguje, pojawia się napięcie. Umysł zaczyna pisać czarne scenariusze. Ale jeśli w tej chwili zapytasz siebie: „jaką potrzebę zgłasza moje ciało?”, przestajesz reagować, a zaczynasz świadomie odpowiadać. To przełączenie z lęku na obecność. 💫

Miłość to nie zawsze komfort. Czasem to akt odwagi, ale jeśli nauczysz się słuchać, poznasz różnicę. 🫶

📌Zapisz ten post, żeby wracać do tej perspektywy, kiedy napięcie znów będzie chciało przejąć kontrolę.

👀 Obserwuj bo w kolejnym poście opowiem Ci, jak wygląda działanie z poziomu serca w praktyce.

Adres

Serocka 4
Wyszków
07-200

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Psycholog Marlena Chodkowska umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Psycholog Marlena Chodkowska:

Udostępnij

Kategoria

Osobiście

Nazywam się Marlena Chodkowska... Witam Cię na mojej stronie!

Jestem psychologiem i wspieram odważne osoby w odkrywaniu siebie i pełnej samoakceptacji, aby mogły poczuć swoją wartość, rozwiązać problemy i być szczęśliwe w życiu!

Skoro jesteś na mojej stronie to zakładam, że do tych "odważnych osób" należysz :) Bardzo się cieszę, że się tu pojawiłeś, ponieważ dzięki temu stworzyła się przestrzeń na nasze bliższe poznanie. Zacznę od siebie, a może w przyszłości dowiem się czegoś również o Tobie! Zapraszam Cię na http://www.marlenachodkowska.pl/osobiscie - tu możesz poznać mnie bardziej “osobiście”

Marlena Chodkowska