12/08/2025
POZNAJ MOJĄ HISTORIĘ Z METODĄ TOMATISA®️
Zaczęło się od moich osobistych dzieci, które bardzo potrzebowały terapii słuchowej ze względu na silną nadwrażliwość słuchową, opóźniony rozwój mowy oraz nawracające stany zapalne uszy w pierwszych latach życia - to bardzo ważne wskazania do diagnostyki w kierunku zaburzeń przetwarzania słuchowego.
Po wykonaniu tego badania w jednym gabinecie usłyszałam, że terapia odbywa się w trzech etapach po 10 dni każdy, a pomiędzy etapami są odstępy czasowe od 2 do 4 tygodni. Jednak najgorsze było to, że nie dano nam możliwości wypożyczenia sprzętu do domu, a dzienny czas słuchania programów miał wynosić 120 minut dziennie… Jako matka i jako terapeutka integracji sensorycznej czułam, że to przyniesie więcej skutków ubocznych niż korzyści. Nadwrażliwość słuchowa + migreny, to na prawdę delikatny temat i wymaga indywidualnego podejścia do pacjenta. Kolejna sprawa to totalna dezorganizacja życia zawodowego i rodzinnego, jaka musiałaby u nas nastąpić w związku z codziennymi dojazdami na terapię. Nie mogliśmy sobie na to pozwolić mieszkając 25 km od Wyszkowa i dojeżdżając codziennie do pracy.
Po wyjściu z gabinetu weszłam na stronę internetową metody Tomatisa i zaczęłam czytać. Okazało się, że metoda Tomatisa ma ważne zastosowanie w terapii zaburzeń motorycznych i często jest dodatkowym narzędziem w rękach terapeutów integracji sensorycznej. Gdy zobaczyłam, że za miesiąc rusza kurs pierwszego stopnia dla terapeutów, którzy chcą pracować tą metodą, to już nie miałam wątpliwości. Wysłałam zgłoszenie i z niecierpliwością czekałam na kurs.
Tematyka zaburzeń przetwarzania słuchanego totalnie mnie wciągnęła. Zrozumiałam nie tylko trudności swoich dzieci, ale też swoje własne. Okazało się także, że po skończeniu kolejnych poziomów szkolenia, będę mogła podchodzić do dzieci w sposób indywidualny, tworząc programy na miarę ich potrzeb i możliwości rozwojowych, m.in. skracając czas słuchania, bo więcej nie zawsze znaczy lepiej. Bez wahania zapisałam się od razu na drugi, a potem także na trzeci - ekspercki poziom praktyka tej metody.
Wiedziałam też, że będę wypożyczała sprzęt do domu. Po pierwsze - rozumiem jak ciężkie są codzienne dojazdy do miasta dla rodziców mieszkających na wsi. Po drugie - w przypadku niektórych dzieci, konieczne jest dzielenie programów słuchowych na mniejsze etapy oraz zapewnienie maksimum poczucia bezpieczeństwa, a dom daje taką możliwość.
Pierwszą moją pacjentką była oczywiście moja córka, której terapię słuchową zalecił lekarz neurolog, po wnikliwym wywiadzie ze mną i rozmowie z córką. Terapia słuchowa w naszym przypadku okazała się strzałem w 10 🎯.
I tak oto jestem terapeutą słuchowym na poziomie eksperckim, a to oznacza, że sama tworzę programy słuchowe w oparciu o wiedzę i narzędzia zdobyte podczas głównych kursów i ciągłych szkoleń. Śmiało mogę pisać, że mam indywidualne podejście do pacjenta i bardzo żałuję, że nie jest to wymóg konieczny. Wciąż bardzo wielu terapeutów zatrzymało się na pierwszym poziomie szkolenia i bazuje na obszernych 120 minutowych programach sprzed wielu lat, które u dzieci wysoko wrażliwych mogą za bardzo obciążać układ nerwowy.
🛜 Dowiedz się, w czym mogę pomóc Twojemu dziecku:
https://www.tomatis.com/pl/zastosowania/
Do zobaczenia w gabinecie 👋
Ewelina Paziewska
——————————————
🏢 Wyszków, ul. Chopina 4/1U
📲 504 907 116
📩 paziewska.ewelina@gmail.com