Dotyk Natury Anna Nadolna

Dotyk Natury Anna Nadolna Towarzyszę w przywracaniu zdrowia i wewnętrznej harmonii.

Fitoterapia, Aromaterapia, esencje dr Bacha
Soul Body Fusion®, Bioenergoterapia
Warsztaty zielarskie, Lasoterapia

Za mną cudowne warsztaty 🌿Ziołowe remedia🌿z   – w urokliwym, starym pałacu w Bukówku.To była solidna dawka rzetelnej wie...
03/08/2025

Za mną cudowne warsztaty 🌿Ziołowe remedia🌿z – w urokliwym, starym pałacu w Bukówku.
To była solidna dawka rzetelnej wiedzy i ogrom praktyki. Aromaty przetwarzanych ziół towarzyszyły nam niemal przez cały czas.
Dziękuję za ten weekend. Wracam napełniona i pełna inspiracji, którymi niebawem podzielę się z Wami na warsztatach praktycznych 😊

31/07/2025
Jeśli interesuje Cię dzika kuchnia – poznaj właściwości i zastosowanie ŻÓŁTLICY. To dzika roślina jadalna, która zasługu...
25/07/2025

Jeśli interesuje Cię dzika kuchnia – poznaj właściwości i zastosowanie ŻÓŁTLICY. To dzika roślina jadalna, która zasługuje na więcej uwagi – i miejsca w naszym codziennym jadłospisie.

🌿ŻÓŁTLICA przywędrowała do nas z Ameryki Południowej, gdzie jest powszechnie jadana i sprzedawana na targach w Kolumbii i Peru. U nas można ją spotkać np. przy leśnych drogach, na polach uprawnych, nieużytkach, w ogrodach.

Jest wartościową i odżywczą rośliną, która w kuchni z powodzeniem może zastąpić szpinak. W jej składzie znajdziemy m.in. witaminy: A i C, sole: potasu, żelaza, wapnia, magnezu oraz krzemu.
Świeże ziele można przyrządzać jako dodatek do jajecznicy, dań jednogarnkowych, zup ziołowych lub poddusić jak szpinak. Można też wycisnąć z niego sok warzywny. Nie jest smaczna na surowo, natomiast po ugotowaniu nabiera orzechowego aromatu.

A tak o żółtlicy pisze dr Różański:
W Polsce mamy dwa gatunki - żółtlica owłosiona (Galinsoga ciliata) oraz żółtlica drobnokwiatowa (G. parviflora)
Surowcem jest ziele żółtlicy – Herba Galinsogae, zbierane w okresie kwitnienia i suszone w ciemnym miejscu.
Działanie: ziele – żółciopędne, żółciotwórcze, hepatoprotekcyjne, odtruwające (pobudza procesy detoksykacji i oczyszczania jelit); wzmacniające, odżywcze, regenerujące tkanki, przeciwutleniające; przeciwmiażdżycoweoraz regulujące metabolizm; antybakteryjne,przeciwgrzybicze, przeciwpasożytnicze, przeciwzapalne, przeciwalergiczne, przeciwwysiękowe, immunostymulujące;hamujące krwawienie, przeciwlękowe.
Zastosowanie: wewnętrznie – utarte świeże ziele z oliwą lub olejem lnianym, macerat, napar, intrakt przy złogach żółciowych, zastojach metabolicznych, niewydolności krążenia i miażdżycy; w rekonwalescencji, jako środek wzmacniający i odżywczy; przy przeziębieniu, kaszlu i chorobach zakaźnych; wspomagająco przy wirusowym zapaleniu wątroby oraz po zatruciach; w problemach z krzepliwością krwi.
Zewnętrznie – utarte świeże ziele z olejem lnianym i tranem pół na pół, macerat, napar do leczenia trudno gojących się ran, wyprysków, AZS, łuszczycy, egzemy, oparzeń, owrzodzeń. Wyciągi z żółtlicy w formie toniku, kremu można stosować do pielęgnowania cery suchej, naczynkowej, rumieniowej, zaskórnikowej, z przebarwieniami i wysiękami, łuszczycowej i alergicznej; na wzmocnienie cebulek włosowych; napary do okładów na oczy przy “cieniach i workach” pod oczami oraz przy stanach zapalnych i zakażeniach bakteryjnych spojówek i powiek.

To miał być tylko krótki spacer do lasu🌳, chciałam nazbierać trochę żółtlicy na zieloną zupę.Na wszelki wypadek wzięłam ...
24/07/2025

To miał być tylko krótki spacer do lasu🌳, chciałam nazbierać trochę żółtlicy na zieloną zupę.
Na wszelki wypadek wzięłam ze sobą koszyk…

Tymczasem, po drodze zawołała mnie łąka obok domu. Kwitnący krwawnik, dziurawiec, przytulia właściwa, poziewnik i głowienka, doskonała przy problemach z tarczycą.
Poniżej widać efekt moich zbiorów 🌿💪
Nie muszę chyba dodawać, że na spacer po lesie nie starczyło już czasu 🙈 Nazbierałam tylko kilka kiści żółtlicy przy wejściu do lasu (o tym ziółku napiszę w kolejnym poście).

A po południu narwałam jeszcze wrotyczu, będzie z niego odwar i wyciąg octowy, odstraszający nieproszone owady 😉

Idźcie na łąkę — tam jest teraz tyle dobra…

04/07/2025

Mak niejedno ma imię.
Ten, którego spotykacie najczęściej na spacerach, to mak polny (Papaver rhoeas). Jego cechą charakterystyczną jest czarna plamka u nasady każdego czerwonego płatka w kwiecie. Osiąga wysokość „do kolan”, czasem nieco wyżej – w zależności od osoby wykonującej pomiary. Łodyga i liście maku polnego pokryte są drobnymi włoskami. Często występuje w skupiskach, tworząc piękne czerwone łany.

Drugim, nieco rzadziej występującym w Polsce gatunkiem, jest mak wątpliwy (Papaver dubium). Jego kwiaty są jaśniejsze niż u maku polnego – bardziej pomarańczowe, a na ich płatkach nie znajdziecie żadnej czarnej plamki. Łodyga i liście są też mniej owłosione.

Innym, mało znanym makiem jest mak piaskowy (Papaver argemone). Jak wskazuje nazwa, rośnie na suchych, piaszczystych terenach. Jest niższy od maku polnego, a jego kwiaty są mniejsze. Nie dajcie się zwieść jego delikatności – cała roślina pokryta jest kłującymi, sztywnymi włoskami. Podobnie jak mak wątpliwy, nie ma czarnej plamki.

W ogrodach i parkach można spotkać maka wschodniego (Papaver orientale). To duży, ozdobny gatunek pochodzący z Kaukazu. Ma okazałe kwiaty – zwykle czerwone, pomarańczowe lub różowe, często z wyraźną czarną plamą u nasady płatków. Choć czarna plamka może kojarzyć się z makiem polnym, mak wschodni jest znacznie bardziej spektakularny. Jest rośliną ogrodową, choć czasem może dziczeć.

Mak lekarski (Papaver somniferum) to ten od makowca i lekarstw. Jego uprawa w Polsce jest nielegalna – trzeba mieć specjalne zezwolenie. Ma „zakazany owoc” – z niedojrzałych torebek nasiennych pozyskuje się o***m. Ten mak, który używamy w kuchni, pochodzi również z maku lekarskiego, ale z odmian niskomorfinowych. Mak lekarski jest większy od swoich dzikich kolegów – osiąga nawet 150 cm i ma grube łodygi, praktycznie pozbawione włosków.

Mak alpejski (Papaver alpinum) to najmniejszy i najbardziej delikatny ze wszystkich – dorasta tylko do 10–20 cm. Występuje rzadko i tylko w górach. Jego kwiaty są białe lub żółte. Mak alpejski objęty jest ścisłą ochroną gatunkową.

Dzień przesilenia letniego (Summer Solistice Day) i warsztat Quantum Soul Body Fusion® z twórczynią i nauczycielką SBF: ...
01/07/2025

Dzień przesilenia letniego (Summer Solistice Day)
i warsztat Quantum Soul Body Fusion® z twórczynią i nauczycielką SBF: Jonette Crowley

✨ Są takie doświadczenia, które trudno ująć w słowa, bo nie oddadzą tego co się wydarza pomiędzy, one po prostu są i głęboko poruszają. Taki był właśnie dla mnie ten warsztat💚✨

✨Piękny czas, wspaniali ludzie i cudowne historie w tle, opowiadane sercem przez praktyków i nauczycieli SBF…mam ogromną wdzięczność, że mogłam być częścią tego Wydarzenia ❤️✨

✨To spotkanie jeszcze na długo pozostanie żywe w moim sercu 💖

* A jeśli chcesz doświadczyć głębszego połączenia ze Sobą, zapraszam na indywidualne sesje Soul Body Fusion® – online, stacjonarnie w Łosiu pod Warszawą lub w studio Czas na Jogę w Zalesiu Górnym (https://www.facebook.com/share/1GdfyF1ZD6/?mibextid=wwXIfr)

🌿 SESJA SOUL BODY FUSION®
Delikatna, kwantowa praktyka wspierająca głębsze połączenie z Duszą i powrót do naturalnego stanu miłości, spokoju i harmonii.

Soul Body Fusion®:
✨ przywraca naturalny przepływ energii, zdrowie psychofizyczne i witalność,
✨ pomaga połączyć się z wewnętrzną mądrością i prowadzeniem
✨ przyspiesza manifestację celów,
✨ sprzyja uwolnieniu zatrzymanych emocji i ograniczających przekonań.

To subtelny proces, którego efekty rozwijają się stopniowo, prowadząc do coraz pełniejszego, świadomego życia w zgodzie ze Sobą i osobistym potencjałem.

🕰 Czas trwania sesji: 90 minut
💰 Inwestycja: 250 zł

Jeśli poczujesz, że to dla Ciebie – Zapraszam 🙂

🌿Spotkanie z Naturą i ziołami wczesnego lata ☀️W ostatni weekend Dotyk Natury gościł ze swoim stoiskiem na pikniku rodzi...
17/06/2025

🌿Spotkanie z Naturą i ziołami wczesnego lata ☀️

W ostatni weekend Dotyk Natury gościł ze swoim stoiskiem na pikniku rodzinnym w Łosiu organizowanym przez Nasz Łoś - Sołectwo. Dziękuję Agnieszka Banaszkiewicz za zaproszenie i serdeczność.

A kolejnego dnia odbyły się warsztaty zielarskie – pełne zapachu, smaku i obecności.

Rozpoczęliśmy popijając szampana z czarnego bzu, a potem zanurzyliśmy się w świat roślin, które właśnie teraz – w połowie czerwca – są w pełni swojej mocy. Rozmawialiśmy o ich właściwościach, zastosowaniu i subtelnym języku, którym komunikują się z nami, poprzez odczucia z ciała.

Wspólnie przygotowaliśmy napar ze świeżo zebranych roślin: przetacznika, płatków maku, bławatka, rumianku, koniczyny, lawendy, mięty i melisy. Każde zioło wnosiło coś od siebie – smak, zapach, energię.

Były też proste ćwiczenia Qi Gong – aby powrócić do ciała, pobudzić przepływ i poczuć się w pełni obecnym.

A potem – Las. Przy ścieżce powitały nas żółtlica i gwiazdnica, a kawałek dalej — wiekowe Dęby stojące dostojnie przy leśnej alei.

Na zakończenie uczestniczki stworzyły dla siebie ziołową smużkę - kadzidło z dziurawca i bylicy.

Dziękuję wszystkim, którzy byli – za obecność, otwartość i piękną energię, którą wnieśliście. 🌱

🌿 Warsztaty Zielarskie: Zioła Wczesnego Lata 🌿Czas, gdy łąki, lasy i ogrody tętnią życiem, to idealny moment, by nawiąza...
27/05/2025

🌿 Warsztaty Zielarskie: Zioła Wczesnego Lata 🌿

Czas, gdy łąki, lasy i ogrody tętnią życiem, to idealny moment, by nawiązać głębszą relację z Naturą. Zapraszam na warsztaty zielarskie poświęcone ziołom wczesnego lata – pełnym aromatu i leczniczej mocy.

Zanurz się w Naturze, posłuchaj, co mówią rośliny i naucz się korzystać z ich darów 🌞

🍃 W programie m.in.:
– spotkanie w ogrodzie przy ziołowym naparze
– rozmowa o właściwościach i zastosowaniu ziół
– wspólny spacer po Lesie Chojnowskim i rozpoznawanie dzikich roślin
– odwiedziny u wiekowych Dębów
– stworzenie ziołowego kadzidła, które zabierzesz do domu.

💚 Dla każdego, kto czuje wołanie – bez względu na poziom wiedzy.

📅 15 czerwca – Łoś / Las Chojnowski
📩 Zapisy przez wiadomość prywatną
🎟 Ilość miejsc ograniczona

Szczegóły w wydarzeniu:
https://www.facebook.com/events/998662015405141?acontext=%7B%22event_action_history%22%3A[]%7D

Mamy końcówkę maja i na Mazowszu kwitnienie rozpoczyna dziki bez czarny. To jedna z moich ukochanych roślin. Zapach jej ...
26/05/2025

Mamy końcówkę maja i na Mazowszu kwitnienie rozpoczyna dziki bez czarny. To jedna z moich ukochanych roślin. Zapach jej kwiatów, zwłaszcza w ciepły dzień, potrafi przyćmić swoją intensywnością wszystkie inne.

Dziś nastawiłam domowy „szampan bzowy” – aromatyczny, musujący napój. Przepis poniżej:

Składniki:
– 6 kwiatostanów bzu czarnego
– 150 g cukru
– 3 plastry cytryny
– 3 plastry pomarańczy
– 1,5 l wody

Kwiaty zebrane w pełni rozkwitu włożyć do dużego dzbanka lub – przy większej ilości – do wiaderka. Przełożyć plasterkami cytryny i pomarańczy. Cukier rozpuścić w ciepłej wodzie. Letnim roztworem zalać surowiec i odstawić na 2–5 dni, codziennie mieszając nastaw czystą drewnianą łyżką.

Po tym czasie odcedzić płyn i odcisnąć kwiaty. Przelać płyn do sterylnych butelek, np. z ceramicznym korkiem, i odstawić na około 10 dni. Przez pierwsze dni otwierać lekko butelki, aby wypuścić nadmiar gazu. Przechowywać w lodówce, aby zatrzymać fermentację.

Główne zalety kwiatostanów czarnego bzu to: działanie napotne, przeciwgorączkowe, moczopędne, uszczelniające naczynia włosowate, wzmagające wydalanie szkodliwych produktów przemiany materii, przeciwmiażdżycowe oraz rozkurczowe na mięśnie gładkie.

Łodyżki kwiatowe zawierają co prawda sambunigrynę - glikozyd cyjanogenny, który w nadmiarze jest trujący, ale bez obaw - dawka toksyczna kwiatów to 2 kg! A podczas suszenia lub obróbki termicznej glikozyd ten ulega rozkładowi.

Adres

Bukowa 6
Złotokłos
05-504ŁOŚ

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Dotyk Natury Anna Nadolna umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij