18/06/2024
Pamiętam te momenty, kiedy poraz pierwszy otworzyło się przede mną nieznane... Nieznane, aczkolwiek informujące mnie w różnych okolicznościach życiowych o wszystkim...
To było niczym słuchanie podszeptów, które szeptem nie były...
Raczej były ciszą obejmującą i zawierającą w sobie wszystko...
Na początku się tego bałam...
Nie wiedziałam co się ze mną dzieje...
Nie wiedziałam, dlaczego dotykam tej sfery...
Otwierała przede mną swoje serce, zapraszając głębiej... Zapraszając dalej...
Nie miałam pojęcia z czym "pracuje" ani co mam z tym zrobić...
Wiedziałam tylko, że przychodzą do mnie informacje, które podają mi pomocną dłoń poprzez CZUCIE...
Były na tyle czyste, konkretne i klarowne, że świat mój przewróciły do "góry nogami"...
A tak naprawdę zdałam sobie sprawę, że przywróciły mnie do normalności, pośród wszystkich kłamstw, które wcześniej każdemu z nas świat wgrywa ...
Przestrzeń ta na tyle zdobyła moje zaufanie, że niejedną rozmowę jej oddałam, by zadziało się najlepiej jak tylko było by to możliwe dla stron tej rozmowy ...
Sama nie czułam się kompetentna ani nazbyt silna, by podejmować tematy, które były dla mnie niemałym wyzywaniem...
Okazało się, że nie musiałam się silić...
Nie musiałam się starać...
Jedyne co musiałam to puścić i dać się poprowadzić...
To prowadzenie mnie zadziwiało, ponieważ w nurcie informacji, do której jeszcze wtedy nieświadomie się dostrajałam było wszystko to, co potrzebne było, by rozmowa wraz z jej konkretnym rozwiązaniem mogła zaistnieć...
Dla mnie był to szok!
Serce prowadziło!
Wypowiadałam zdania,na które nigdy w życiu mój umysł by nie wpadł!
Dziwiłam się ponownie...Skąd to wszystko się bierze?
Dziś wiem, że to nic innego jak dostrojenie się do pół informacyjnych zawierających w sobie każde rozwiązanie...
Rozwiązanie, które jest nie tylko PROWADZENIEM ale także UZDROWIENIEM każdego aspektu naszego życia... I nas samych, w pierwszej kolejności ...
Pięknego dnia kochani 😘
Zapraszam do kontaktu na priv na indywidualne sesje terapeutyczne on line.