18/03/2023
🩸Pozostając we wczorajszym temacie bolesnych miesiączek, opowiem Wam moją miesiączkową historię i o tym, co mi pomogło.
🤰Bezbolesne miesiączki to dla mnie znak, że dobrze ogarnęłam swoje ciało i mój cel do osiągnięcia przed zajściem w ciążę.
🤸♀️Moje pierwsze miesiączki w nastoletnim wieku nie były zbyt problematyczne - bolało, ale nie przeszkadzały mi w normalnym funkcjonowaniu. Znaczenie może mieć tu fakt, że w tym samym czasie miałam stosunkowo sporo ruchu i uważałam na swoją dietę - odchudzałam się i instynktownie obcinałam węgle, rezygnując z ziemniaków, makaronów i chleba.
🍔🥂Może i zostałabym w błogiej nieświadomości co do bolesnych miesiączek, gdyby nie kilka "drobnych" zmian stylu życia w końcówce liceum i na studiach. Wiadomo - znajomi, imprezy - zaczął się alkohol, mniejsza rozwaga w diecie, bo ulubionym miejscem spotkań w moim mieście był wtedy McDonald's, a na imprezie to już w ogóle jest przekąszanie i zakąszanie. No i zaczęło się - miesiączki zaczęły być tak bolesne, że ledwo wychodziłam z domu przez dwa pierwsze dni, a ibuprofen łykałam garściami.
🍚Najgorsze nadeszło jednak później - na studiach postanowiliśmy z Bartkiem (teraz moim mężem) być fit. Wleciała siłownia, ale też dość duża zmiana diety, w której przeważały węglowodany i białko (kurczak z ryżem - wiadomo). Jadłam zgodnie ze "sztuką" liczenia makroskładników. Teraz wiem, że to było skandalicznie mało tłuszczu. Do bolesnych miesiączek dołączyły omdlenia.
💪Ok. dwa lata temu przy regularnej aktywności fizycznej, po przejściu na dietę keto i terapii manualnej przez jakiś czas w końcu czułam się dobrze podczas miesiączki. Niestety - jak to z nami, ludźmi, bywa - wygrało lenistwo, wygoda i zamawiane jedzonko, a kolejne próby zmotywowania się nie trwały zbyt długo. Przez jakiś czas próbowałam nawet naprawdę dobrze ułożonej diety wege, ale to tylko pogorszyło sprawę.
👌Obecnie nie jest z tymi moimi miesiączkami już tak źle - wystarczy mi apap i mogę żyć. Pora na powrót całkowicie bezbolesnych miesiączek - mam na to nadzieję po powrocie na keto (już zaczęłam), regularnej aktywności i terapii.
❓A jak tam Wasze miesiączkowe historie? Co Wam pomaga? Chętnie przeczytam w komentarzu.