29/06/2024
"Nie ma drogi, którą idziesz.
Każdy następny Twój krok ją wytycza"
Taką oto wymyśliłam sentencję.
Możesz tę drogę tworzyć według starych przekonań, schematów, programów, a możesz spróbować po nowemu.
W gabinecie spotykam osoby, które są w jakimś "bólu" i przychodzą po zmianę. Czasem wiedzą co ich uwiera, a czasem nie. Wtedy miernikiem tego bólu są przeżywane emocje, których nie rozumieją, które są przykre w przeżywaniu, które powodują, że zachowują się tak jakby nie chcieli się zachować, gdyby mieli tylko wybór.
Przychodzą z wypracowanymi przez lata obronami, zaprzeczeniami, wyparciami, bagatelizowaniem, zrzucaniu odpowiedzialności na innych.
Uciekają w sen, scrollowanie ekranu telefonu, picie alkoholu albo w ratownictwo bliskich, ludzi i świata, czasem w nadmiarową religijność.
Przychodzą po zmianę...
niekoniecznie na nią gotowi...
Wtedy
terapeuta nie jest odpowiedni,
metoda jest "demoniczna i z pogranicza",
nie ma czasu,
nie ma pieniędzy
i
oczywiście
"inni mają gorzej",
"inni... oooo... to są zaburzeni",
"już to wiem",
"już mam to przepracowane",
"przeczytałam tyyyyle książek",
"tak, słuchałam o tym w podcaście".
"Terapia? Ja? A po co? Jestem normalna",
"ze mną wszystkio jest okej"
"a co powiedzą inni jak się dowiedzą, że poszłam na terapię?"
Usłyszałam nawet ostatnio, że terapia to trend, że jest w modzie mieć terapeutę.
To wszytko jest o NIEGOTOWOŚCI.
O niegotowości do stanięcia i popatrzenia swojemu bólowi w oczy.
O niegotowości do przyznania się do swojej kruchości i tego trudnego "nie wiem", "nie idzie mi".
O niegotowości do zobaczenia, że "ze mną życie też może nie być łatwe".
O niegotowości do dania czasu.
O niegotowości do przeżycia jeszcze raz tego bólu,
do oddania kontroli,
do zawierzenia, że terapia poprowadzi nas do odpowiednich miejsc.
O niegotowości do uznania, że TAK - przeszłość, mama, tata i ich systemy rodzinne nas ukształtowały i to wszystko w nas CODZIENNIE pracuje, czy tego chcemy czy nie.
A gdyby tak na swojej drodze zatrzymać się, odwrócić i popatrzeć na to wszytko co niewygodne?
Na to wszystko, co spowodowało, że jestem w tym, a nie innym miejscu swojego życia?
Dasz się zabrać w tę podróż?
Terapia to praca.
Terapia to ciężka praca.
Terapia to droga do przebycia, która chyba nie kończy się nigdy.
Terapia oznacza okazanie pokory.
Terapia trwa...
Terapia jest dla odważnych, dla tych, co już nie chcą budować fasad, pozorów, wierzyć w iluzje, a stanąć w prawdzie.
Stanąć w sobie.
Jesteś gotowa?
Jesteś gotowy?
Dbajcie o siebie. 🌷
, , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,