Joanna Bolechowska - Z pasji do porodów

Joanna Bolechowska - Z pasji do porodów Każda kobieta ma prawo czuć się piękna w ciąży, wiedzieć co się dzieje w jej ciele i pięknie urodzić.

🧘‍♀️ PRZYGOTUJ SWOJE CIAŁO DO PORODU – Z MIŁOŚCIĄ I ŚWIADOMOŚCIĄ 🤰💪Na zdjęciu Daria – promienna, silna i pewna siebie. Ć...
13/06/2025

🧘‍♀️ PRZYGOTUJ SWOJE CIAŁO DO PORODU – Z MIŁOŚCIĄ I ŚWIADOMOŚCIĄ 🤰💪

Na zdjęciu Daria – promienna, silna i pewna siebie. Ćwiczy przez całą ciążę, by zadbać o swoje ciało, kontakt z maluszkiem i spokojny poród. Ty też możesz przygotować się w taki sposób!

Zapraszam Cię na indywidualne treningi przygotowujące do porodu, które:

🌸 wspierają mobilność i elastyczność bioder
🌸 wzmacniają mięśnie dna miednicy
🌸 uczą świadomego oddechu i relaksu
🌸 budują zaufanie do ciała i jego możliwości

👣 Treningi dostosowane są do Twojego etapu ciąży i samopoczucia. Spotykamy się w bezpiecznej, wspierającej atmosferze – z pełnym szacunkiem dla Twojego tempa.

📍 Prowadzę zajęcia indywidualnie w Zielonej Górze, Sulechowie lub online
📆 Umów się na pierwsze spotkanie – napisz do mnie w wiadomości prywatnej 💌

Zrób coś pięknego dla siebie i swojego dziecka.
Bo przygotowanie do porodu to coś więcej niż tylko ćwiczenia. 🌿

kobiet

🪷 6 czerwca – Dzień Porodów Domowych 🪷Dziś celebrujemy porody, które odbywają się w najbardziej naturalnym i intymnym mi...
06/06/2025

🪷 6 czerwca – Dzień Porodów Domowych 🪷

Dziś celebrujemy porody, które odbywają się w najbardziej naturalnym i intymnym miejscu – we własnym domu. Wśród bliskich, w spokoju, w rytmie ciała i serca 💛

Poród domowy to nie tylko miejsce – to świadomy wybór, zaufanie do siebie, do natury i do osób towarzyszących. To historia mocy kobiet, miłości i delikatności.

Każdy poród jest wyjątkowy. Dziś szczególnie chcę oddać hołd tym kobietom, które rodziły w domowym zaciszu – i tym, które towarzyszyły im z czułością i wiedzą.

✨ Czy znasz kogoś, kto urodził w domu? A może to Ty masz swoją domową historię narodzin? Podziel się nią w komentarzu – zainspiruj innych i pomóż oswajać piękno tej drogi.

     Wielkie wyjście małego człowieka.W imieniu Anastazji i jej Mamy bardzo dziękujemy osobom, które się zaangażowały i ...
05/04/2025



Wielkie wyjście małego człowieka.
W imieniu Anastazji i jej Mamy bardzo dziękujemy osobom, które się zaangażowały i pomogły uzbierać tak ogromną ilość wsparcia. Nie sposób uchwycić wszystkiego na zdjęciach.

Dziękujemy 💜
Odkrywca Biuro Podróży
Joanna Minge
Naturopatia "Projekt OAZA" - Roksana Zakrzewska
Sante Fizjoterapia Natalia Sielewicz
Julia Polishchuk
Adrian Maciąg
Aurelia Grzelka
Marta Kocik - Momenty
Paulina Marchlewska
Studentki Położnictwa Uniwersytetu Zielonogórskiego

Żarskiej grupie wsparcia, którą zebrała niezastąpiona Justyna 🫶

i wielu wielu innym osobom o wielkich sercach, które pozostają anonimowe 💜

  Oto Anastazja 🥰 Powinna być jeszcze w brzuszku, a ma już trzy miesiące. Była wielką niespodzianką dla swoich rodziców,...
26/03/2025


Oto Anastazja 🥰 Powinna być jeszcze w brzuszku, a ma już trzy miesiące. Była wielką niespodzianką dla swoich rodziców, którzy dowiedzieli się o niej w 17 tygodniu ciąży. Niestety do tego czasu mama przyjmowała leki, które są niedozwolone w ciąży. Cała załoga w szpitalu zrobiła wszystko, żeby uratować tą Kruszynę i udało się dotrzymać ją w brzuszku do 26 tygodnia ciąży. W dniu narodzin ważyła 580g. Dziś jest już gotowa na wyjście do domku. Niestety jej Mama ma spore wydatki przed sobą… Organizuję zbiórkę pieniędzy, które przeznaczę na zakup pieluch dla Anastazji. Jeśli chcesz wspomóc tę akcję puść blikiem na mój nr 794103106 dowolną kwotę, a w tytule wpisz proszę „Anastazja”.

Radość rodzenia
27/12/2024

Radość rodzenia

„Ty tego nie możesz! Jesteś w ciąży. Połóż się i odpocznij.”Czy na pewno? Skąd więc wziąć siły na poród, a najlepiej jes...
15/11/2024

„Ty tego nie możesz! Jesteś w ciąży. Połóż się i odpocznij.”
Czy na pewno? Skąd więc wziąć siły na poród, a najlepiej jeszcze wertykalny?
Kobietom w ciąży zalecany jest umiarkowany wysiłek fizyczny przez 7 dni w tygodniu przez min. 30 min dziennie.

Zapraszam na spotkanie dla kobiet w ciążyLink do wydarzenia w komentarzu
07/11/2024

Zapraszam na spotkanie dla kobiet w ciąży
Link do wydarzenia w komentarzu

Pojechałam po makaron do rosołu. Wróciłam i urodziłam. W trzeciej ciąży już kilka razy miałam mocne skurcze przepowiadaj...
15/10/2024

Pojechałam po makaron do rosołu. Wróciłam i urodziłam.

W trzeciej ciąży już kilka razy miałam mocne skurcze przepowiadające. Te, które pojawiły się w środę rano (38+3) są znacznie lżejsze, niewiele więc sobie z nich robię. Nastawiam rosół i o 11:00 jadę ścinać lawendę na ogród do mojego 90-letniego Dziadka Henia. Dwóch synów (6 i 3 lata) zostawiam w domu pod opieką męża i kochanej teściowej. Coś tam mi się dzieje lekko, jakby na miesiączkę, ale tnę tą lawendę, przecież porodu nie przegapię, a za chwilę mam zaplanowaną wizytę kontrolną u lekarza to sprawdzimy co jest grane. O 12:30 siadam u położnej na KTG, czytam książkę. „Wie Pani co, mam takie skurcze, w trakcie których nie mogę dalej czytać, muszę zamykać oczy”. Położna podbiega do aparatu, zerka na wydruk „łeeee Pani kochana, do porodu to tu jeszcze daleko”. Nie wiemy kto dokładnie jest w brzuchu, wiemy że zdrowe i tyle nam wystarczy. Celowo nie sprawdzaliśmy płci bo mając dwóch synów zewsząd była presja na dziewczynkę. A my nie chcieliśmy mierzyć się z cudzymi pragnieniami. Wchodzę do ginekologa na wizytę. „Na KTG piszą się lekkie skurcze, ale do porodu to jeszcze daleko. Ma Pani jakieś 4cm rozwarcia, ale szyjka jeszcze trzyma. Moooooże to się dzisiaj rozkręci.”
No to jadę szybko do Aldiego po makaron do rosołu. Płacę w kasie - jest 14:00. Jadę jeszcze raz do Dziadka, zabieram lawendę z rana i owoce, których mi Dziadek w międzyczasie nazbierał. Pakuję wszystko do bagażnika i wracam do domu - jest 14:20. Teściowa nastawia przywieziony makaron, a ja idę pod prysznic, jest sierpniowy upał. Tam łapią mnie mocniejsze skurcze, takie które zginają w kolanach. Wołam męża, żeby mi nalał wodę do wanny bo chyba rozkręca się poród. Założyłam bikini. Skurcz. Jeszcze pomaluję sobie usta. Skurcz.
⁃ „Kochanie czegoś jeszcze potrzebujesz?”
⁃ „Tak. Łap dziecko.”
Mąż stoi i się na mnie gapi. Nie wierzy. Ja z resztą też nie, no ale przecież czuję… Zdejmuję szybko dół bikini i sprawdzam dłonią. Trach, pęka pęcherz płodowy, przez palce przelatuje płyn, a ja czuję główkę pokrytą bujną czupryną. Mąż kucnął
⁃ „Widzę uszy!”
Na kolejnym skurczu wyszedł cały malutki człowiek. Wspólnie złapaliśmy dziecko i mąż podał mi go na klatkę piersiową.
⁃ Kochanie, to jest chłopiec!
Trzeci syn. Adam Henryk 🥰
Stojąc tak z nim na rękach o 14:55 mówię do męża „Wiedziałam, że jestem w tym dobra. Ale nie wiedziałam, że aż tak” 🤭
Przenosimy się na łóżko, przytulam synka, a Bartek okrywa nas czerwonym ręcznikiem. Otwiera drzwi,
„Kochani, chodźcie na rosół!” - woła Krysia.
„Kochani, chodźcie kogoś zobaczyć!” - krzyczy Bartek. Zbiegają się wszyscy. Mina mojej teściowej bezcenna.
„Nie gadaj, że Ty urodziłaś! Jak Ty to zrobiłaś?”
„Szybko Mamo, szybko” ☺️

Adres

Zacisze 16
Zielona Góra
65-775

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 10:00 - 11:00
Środa 10:00 - 11:00

Telefon

+48794103106

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Joanna Bolechowska - Z pasji do porodów umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Joanna Bolechowska - Z pasji do porodów:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram