21/10/2024
Potrzeba kontroli – mechanizm obronny czy głębsza tęsknota za harmonią?
W mojej pracy często widzę, jak potrzeba kontroli potrafi zdominować codzienne życie, zamieniając je w ciągłą walkę o przewidywalność i bezpieczeństwo. Osoby, które przychodzą do mnie, często zmagają się z uczuciem, że wszystko wokół nich musi być pod pełną kontrolą – zarówno w relacjach, jak i w działaniach zawodowych, a nawet w ich własnych emocjach. Z czasem jednak okazuje się, że ta nieustanna próba trzymania sterów w rękach wynika z głębszego, nieuświadomionego lęku, który próbują w ten sposób stłumić.
W psychologii głębi, szczególnie w kontekście teorii Carla Gustava Junga, potrzeba kontroli odgrywa niezwykle istotną rolę w konstruowaniu naszej psychiki oraz sposobu, w jaki radzimy sobie z trudnymi emocjami, nieświadomymi lękami i konfliktem wewnętrznym. Jung uważał, że mechanizmy obronne, w tym potrzeba kontroli, to naturalne sposoby, dzięki którym jednostka stara się zapanować nad rzeczywistością, aby uniknąć cierpienia, zagrożenia lub dezorganizacji psychicznej. W tym ujęciu kontrola staje się formą ochrony przed lękiem, który wypływa z nieświadomości, i wyrazem głęboko zakorzenionego strachu przed chaosem.
W teorii Junga, psychika człowieka funkcjonuje na dwóch poziomach: świadomym i nieświadomym. Potrzeba kontroli wynika z interakcji tych dwóch wymiarów. Często ludzie próbują kontrolować otaczający świat, innych ludzi, a nawet swoje własne uczucia, jako odpowiedź na wewnętrzne napięcia, których źródłem jest nieświadome. Mechanizmy obronne, takie jak kontrola, są reakcją na nieświadome treści, które wywołują lęk. Z perspektywy jungowskiej, lęk wynika z rozdzielenia pomiędzy jaźnią (Self) a ego, a kontrola staje się nieświadomym wysiłkiem, by scalić te dwa aspekty.
Carl Gustav Jung wprowadził pojęcie archetypów – uniwersalnych wzorców, które kierują naszą psychiką. Jednym z najistotniejszych archetypów w kontekście potrzeby kontroli jest archetyp Cienia. Cień, według Junga, reprezentuje wszystkie te aspekty nas samych, których nie chcemy zaakceptować ani uznać – naszą słabość, lęki, agresję, a także niepewność. Potrzeba kontroli może być formą unikania konfrontacji z Cieniem, czyli nieakceptowanymi aspektami naszej osobowości. Im bardziej próbujemy kontrolować świat zewnętrzny, tym silniejsze staje się napięcie wewnętrzne. Według Junga, zdrowy rozwój psychiczny wymaga integracji Cienia, co oznacza, że musimy świadomie zmierzyć się z naszymi lękami i słabościami.
W tym miejscu warto odwołać się do współczesnych badań nad mechanizmami obronnymi. Badania pokazują, że osoby o silnej potrzebie kontroli często wykazują wyższy poziom stresu, lęku i poczucia zagrożenia. Przykładem mogą być badania prowadzone przez S. Cohen i współpracowników (2003), które wskazują, że jednostki przejawiające większą skłonność do kontrolowania innych i sytuacji życiowych mają również zwiększoną aktywność w obszarze reakcji na stres (aktywacja osi HPA – podwzgórze-przysadka-nadnercza). To oznacza, że nadmierna potrzeba kontroli może nie tylko utrudniać relacje z innymi, ale także prowadzić do problemów zdrowotnych związanych z chronicznym stresem.
Kontrola jako wyraz lęku
Z perspektywy psychologii współczesnej, potrzeba kontroli jest często rozumiana jako odpowiedź na lęk przed niepewnością. Albert Bandura w swojej teorii samoskuteczności (self-efficacy) podkreśla, że ludzie potrzebują poczucia wpływu na swoje życie, aby doświadczać wewnętrznej równowagi. Kiedy to poczucie zostaje zaburzone – np. przez nieprzewidywalne wydarzenia lub sytuacje, nad którymi jednostka nie ma kontroli – pojawia się lęk. Mechanizm obronny w postaci kontroli ma więc na celu redukcję tego lęku, ale jednocześnie może prowadzić do błędnego koła: im bardziej próbujemy kontrolować rzeczywistość, tym bardziej doświadczamy frustracji, gdy okazuje się, że nie jest to możliwe.
Jung podkreślał, że kluczem do zdrowego funkcjonowania psychicznego jest nie tyle unikanie lęku, co jego świadome przepracowanie i integracja z jaźnią. Potrzeba kontroli, choć zrozumiała jako mechanizm obronny, może blokować nasz rozwój. Jung mówił o procesie indywiduacji – drodze ku pełni, na której człowiek staje się całością, integrując zarówno świadome, jak i nieświadome aspekty swojej osobowości. W procesie tym, zamiast walczyć o kontrolę nad wszystkim, uczymy się akceptować chaos i niepewność jako naturalne aspekty życia. W ten sposób, proces integracji Cienia i lęków, który opisywał Jung, staje się ścieżką ku większej autentyczności, wolności i wewnętrznemu spokoju.
Kluczowym krokiem jest rozpoznanie, kiedy potrzeba kontroli staje się dysfunkcjonalna. Często towarzyszy jej poczucie wyobcowania, chroniczne napięcie oraz trudności w relacjach z innymi. Praca terapeutyczna w tym obszarze koncentruje się na pomocy pacjentowi w odkryciu, co leży u podstaw jego potrzeby kontrolowania. Czy jest to lęk przed porażką? Przed odrzuceniem? A może głęboko zakorzeniony strach przed utratą sensu?
Podsumowując, potrzeba kontroli, choć często postrzegana jako naturalna i adaptacyjna, może w istocie być wyrazem głębokiego strachu przed nieznanym i wewnętrznymi konfliktami. W pracy terapeutycznej kluczowe jest, aby pomóc pacjentowi zrozumieć, że prawdziwa wolność nie wynika z kontrolowania wszystkiego wokół, ale z akceptacji i integracji tych aspektów siebie, które są najbardziej niepewne, a często również najbardziej przerażające.
Podczas sesji odkrywamy, że potrzeba kontrolowania często ma swoje korzenie w nieprzepracowanych doświadczeniach z przeszłości lub w lęku przed utratą – utratą poczucia własnej wartości, akceptacji czy przewidywalności świata.
W mojej pracy kładę duży nacisk na to, by stworzyć przestrzeń do bezpiecznego zgłębiania tych emocji i zrozumienia, dlaczego kontrola stała się kluczowym mechanizmem radzenia sobie z nimi. Wspólnie pracujemy nad tym, by zamiast próbować zapanować nad wszystkim wokół, otworzyć się na bardziej elastyczne podejście, gdzie akceptacja niepewności i zaufanie do samego siebie stają się narzędziami do odzyskania wewnętrznej harmonii.
Zapraszam Cię do wolności...
Pozdrawiam kognitywnie. TT