
08/06/2021
Urzekająca prostota z jaką prof. De Barbaro mówi o rzeczach trudnych...
"Błędem jest sądzić, że małe dziecko nie rozumie, o co kłócą się dorośli. Nie rozumie, ale czuje, doświadcza. Im jest młodsze, tym bardziej. Kłótnia rodziców jest dla niego jak trzęsienie ziemi: hałas, pękają niemalże ściany i nie wiadomo, co za chwilę się wydarzy.
Dziecko - zwłaszcza małe - odbiera taką sytuację jak zagrożenie dla swego istnienia. Bo rodzice zaraz się unicestwią: "zabiją się" w sensie emocjonalnym. A to dla dziecka byłoby tożsame z końcem (jego) świata.
Takim "trzęsieniem ziemi" jest też utrata bliskości rodziców. Jedna z sytuacji szczególnie trudnych to oczekiwanie któregoś z rodziców, że dziecko wciągnięte w konflikt opowie się po jego stronie. Jeśliby dziecko miało takiego wyboru dokonać, to będzie to dla niego doświadczeniem utraty jednego z rodziców, tego, od którego się odwróciło. Stając po stronie słabszego (krzywdzonego) rodzica, dziecko czuje, jakby się zwracało przeciwko silniejszemu. Wystarczy się wczuć w taką sytuację, by dostrzec, jaki to musi być dla dziecka dramat."
prof. Bogdan de Barbaro