Agata Miodek - psycholog, psychoterapeuta

Agata Miodek - psycholog, psychoterapeuta Dane kontaktowe, mapa i wskazówki, formularz kontaktowy, godziny otwarcia, usługi, oceny, zdjęcia, filmy i ogłoszenia od Agata Miodek - psycholog, psychoterapeuta, Psycholog, Aleja Konstytucji 3 Maja 10/5, Zielona Góra.

Dlaczego rośnie liczba diagnoz autyzmu?Coraz częściej słyszymy, że „autyzmu jest więcej niż kiedyś”. Rzeczywiście, staty...
26/08/2025

Dlaczego rośnie liczba diagnoz autyzmu?

Coraz częściej słyszymy, że „autyzmu jest więcej niż kiedyś”. Rzeczywiście, statystyki pokazują, że liczba diagnoz zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD) wzrosła znacząco – w USA od 1 na 150 dzieci w 2000 r. do 1 na 31 w 2022 r. - Tak duży skok może budzić niepokój i rodzić pytania o „epidemię” czy nowe czynniki środowiskowe.

Co na to nauka?
Badania wskazują, że:

🧬 Genetyka odgrywa największą rolę – odziedziczalność autyzmu szacuje się na ok. 80%. Zidentyfikowano zarówno rzadkie mutacje, jak i tysiące wariantów genetycznych, które w sumie zwiększają ryzyko.

🌍 Czynniki środowiskowe (głównie w okresie prenatalnym) mają znaczenie, ale ich wpływ jest znacznie mniejszy niż genów. Mogą to być m.in. wiek rodziców, cukrzyca ciążowa, infekcje w ciąży czy ekspozycja na zanieczyszczenia powietrza. Nie ma jednak jednej „toksyny” ani prostego wyjaśnienia.

💉Szczepionki nie mają związku z autyzmem – wielokrotnie i jednoznacznie potwierdziły to badania.

❓ Dlaczego więc diagnoz jest więcej?
Najważniejszym powodem jest lepsza świadomość i szersze kryteria diagnostyczne.

Lekarze, psycholodzy i nauczyciele szybciej rozpoznają sygnały autyzmu.

Rodzice częściej szukają pomocy i diagnozy.

Dziś diagnozuje się także osoby z łagodniejszymi objawami, które kiedyś były „niewidoczne” w systemie.

Dlatego wielu badaczy podkreśla: nie obserwujemy epidemii autyzmu, lecz epidemię diagnoz.

👉 Jak powszechny jest autyzm?
Według największych badań populacyjnych autyzm dotyczy średnio 1 na 127 osób na świecie (ok. 62 miliony ludzi). To mniej niż 1% populacji – choć lokalne wskaźniki (np. w USA) bywają wyższe ze względu na różnice w systemie diagnostycznym.

💡 Z perspektywy diagnosty w poradni widzę podobny trend – do gabinetu trafia coraz więcej dzieci i młodzieży, u których wcześniej moglibyśmy nie zauważyć spektrum. To nie oznacza „nagłego wzrostu zachorowań”, ale większą dostępność diagnozy i większą otwartość na różnorodność neurorozwojową.

Co stoi za wzrostem liczby przypadków zaburzeń spektrum autyzmu?

16 kwietnia b.r. Robert F. Kennedy Jr. zorganizował konferencję prasową na temat rosnącej liczby diagnoz autyzmu. Sekretarz Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej USA (HHS) zwrócił uwagę na nowe dane pokazujące, że częstość występowania autyzmu w Stanach Zjednoczonych gwałtownie wzrosła z jednego na 150 ośmiolatków w 2000 roku do jednego na 31 w 2022 roku. Nazwał to „epidemią” spowodowaną „toksyną środowiskową” i zapowiedział, że wkrótce ogłosi badanie mające na celu znalezienie odpowiedzialnego czynnika. Na ten cel przeznaczono 50 mln $ dofinansowania.

Wiele osób ze społeczności autystycznej uznało za poniżające i obraźliwe, gdy Kennedy powiedział na konferencji prasowej, że „to są dzieci, które nigdy nie zapłacą podatków, nigdy nie znajdą pracy”.

Chociaż Kennedy stwierdził, że główną przyczyną autyzmu są czynniki środowiskowe, badania wykazały, że genetyka odgrywa większą rolę. Badania populacyjne powiązały kilka czynników środowiskowych – głównie występujących w czasie ciąży – ze zwiększonym ryzykiem autyzmu, ale ich dokładna rola była trudna do określenia. Przede wszystkim badania wykazały, że czynniki napędzające autyzm są ogromnie skomplikowane. „Nigdy nie będzie jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, co powoduje autyzm” – mówi Helen Tager-Flusberg, psycholog badająca zaburzenia neurorozwojowe na Uniwersytecie Bostońskim w stanie Massachusetts.

Wielu badaczy twierdzi, że wzrost częstości występowania autyzmu jest spowodowany przede wszystkim wzrostem liczby diagnoz, a nie faktycznym wzrostem objawów i cech leżących u jego podłoża. „Nie obserwujemy epidemii autyzmu, ale obserwujemy znaczący wzrost diagnoz – mówi Sven Bölte, specjalista psychiatrii dzieci i młodzieży z Instytutu Karolinska w Sztokholmie. Naukowcy obawiają się, że Kennedy, przeciwnik szczepień, wykorzysta te dane do promowania obalonej teorii o powiązaniu szczepionek z autyzmem.

Dotychczasowe badania popierają argument, że rosnące statystyki dotyczące autyzmu wynikają głównie z lepszej detekcji i diagnoz – wytłumaczyłam to tutaj:
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid02Ha1jgYykZP9whFk8CvmtrAdxjfox1VyMNxpuZhxsCajcAL247F2vqxMxaXmTP4ral&id=100068095113051

Jak powszechny jest obecnie autyzm?

Obecnie najdokładniejszym sposobem oszacowania częstości występowania jest badanie populacyjne, w którym naukowcy badają wszystkich w reprezentatywnej grupie dzieci lub dorosłych pod kątem autyzmu. Santomauro kierował najnowszym raportem na temat autyzmu w ramach badania Global Burden of Disease (największego projektu naukowego dotyczącego wpływu warunków zdrowotnych), który opiera się wyłącznie na danych ankietowych. Oszacowano w nim, że w 2021 roku zaburzenia ze spektrum autyzmu występowały u jednej na 127 osób na świecie (mniej niż 1%). To daje łącznie 62 miliony osób.

Co powoduje autyzm?

Jednym z ogólnych wniosków płynących z dostępnych danych jest to, że genetyka odgrywa ogromną rolę. „Ryzyko związane z historią rodzinną jest prawdopodobnie najsilniejszym czynnikiem ryzyka” – mówi Schendel.

Naukowcy mierzą wkład genetyczny za pomocą miar odziedziczalności – szacunków tego, ile różnic w cechach autyzmu między poszczególnymi osobami można wyjaśnić genami odziedziczonymi, a nie czynnikami środowiskowymi. W obszernym badaniu obejmującym pięć krajów, opublikowanym w 2019 roku, oszacowano dziedziczność autyzmu na około 80% – co odpowiada dziedziczności wzrostu. Dla porównania, szacunki dziedziczności depresji wynoszą około 30–50%.

Naukowcy poszukiwali genów, porównując genomy osób z autyzmem i osób bez autyzmu w rodzinach. Pomogło to zidentyfikować szereg rzadkich wariantów genetycznych – wariacji w sekwencji DNA – które powodują stosunkowo duży wzrost ryzyka wystąpienia autyzmu. Wiele z nich to mutacje, które prawdopodobnie powstały spontanicznie w plemniku lub komórce jajowej i zostały przekazane dziecku. Uważa się, że te warianty o dużym wpływie są głównym czynnikiem autyzmu u około 10–20% osób z autyzmem.

Jednak „architektura genetyczna jest bardzo zróżnicowana u poszczególnych osób” – mówi genetyk Thomas Bourgeron, który bada autyzm w Instytucie Pasteura w Paryżu. Naukowcy odkryli również, że setki, a może nawet tysiące powszechnych wariantów mają niewielki wpływ pojedynczo – co utrudnia ich identyfikację – ale ich łączny wpływ jest znaczący. Jeśli ktoś ma wystarczająco dużo wariantów, może to skończyć się objawami i diagnozą.

Schendel twierdzi, że po genetyce, czynniki środowiskowe stanowią „mniejszy kawałek tortu” w rozwoju autyzmu, choć istnieją kontrowersje co do wielkości tego kawałka Niektórzy badacze twierdzą, że wpływ czynników środowiskowych jest znikomo mały, a inni się z tym nie zgadzają. Większość badań sugeruje jednak, że czynniki środowiskowe wywierają wpływ jeszcze przed urodzeniem, a badania przekonująco wykazały brak związku ze szczepieniami.

Wiele badań sugeruje, że starszy wiek rodziców – zarówno matek, jak i ojców – jest powiązany ze zwiększonym prawdopodobieństwem wystąpienia autyzmu u dzieci, a jednym z wyjaśnień może być częstsze pojawianie się mutacji w plemnikach lub komórkach jajowych starszych rodziców. Wskazywano też na takie czynniki jak cukrzycę ciążową i otyłość u matek, leki przeciwdepresyjne i niektóre inne leki przyjmowane w czasie ciąży oraz niedobór kwasu foliowego

W wielu badaniach powiązano również infekcje w czasie ciąży z większym prawdopodobieństwem wystąpienia autyzmu, podobnie jak narażenie na zanieczyszczenie powietrza przed urodzeniem. Na przykład, opublikowane w czerwcu badanie przeprowadzone w USA, obejmujące ponad 8000 dzieci i ich matek, wykazało, że narażenie na wyższe poziomy ozonu było związane z autyzmem.

Naukowcy twierdzą, że prawie na pewno nie ma jednej przyczyny środowiskowej o „ogromnej skali”, która decydowałaby o rozwoju ASD.

Ogromna zmienność wśród osób z autyzmem jest prawdopodobnie największym wyzwaniem dla naukowców poszukujących przyczyn. Jest ona prawdopodobnie wynikiem kombinacji czynników genetycznych i środowiskowych, oddziałujących na siebie w skomplikowany sposób.

W kwietniu b.r. ponad 250 amerykańskich badaczy utworzyło Koalicję Naukowców Autyzmu, aby wyrazić zaniepokojenie wypowiedziami Kennedy'ego na temat autyzmu i promować rzetelne badania. Naukowcy i grupy aktywistów wyraziły również obawy dotyczące ochrony prywatności osób w bazach danych wykorzystywanych do badań. „W ostatecznym rozrachunku nie sądzę, abyśmy zbliżyli się do przyczyn autyzmu”, mówi Newschaffer.

👩‍👩‍👧 Autorytarny styl wychowania – jaki ślad zostawia w dziecku?Autorytarny styl to taki, w którym rodzice kładą duży n...
24/08/2025

👩‍👩‍👧 Autorytarny styl wychowania – jaki ślad zostawia w dziecku?

Autorytarny styl to taki, w którym rodzice kładą duży nacisk na dyscyplinę, posłuszeństwo i kontrolę, często kosztem ciepła i dialogu.
Dziecko „ma słuchać”, nie dyskutować, a jego emocje czy potrzeby bywają bagatelizowane.

📌 Jakie mogą być konsekwencje dla dziecka?

Niska samoocena – dziecko uczy się, że jego wartość zależy od spełniania oczekiwań innych.

Trudności w podejmowaniu decyzji – brak przestrzeni do samodzielności sprawia, że dziecko nie ufa własnym wyborom.

Lęk i napięcie – życie w ciągłym strachu przed karą, krytyką lub zawiedzeniem rodzica.

Problemy w relacjach – dziecko może w dorosłości albo powielać schemat dominacji, albo ulegać innym z obawy przed konfliktem.

Tłumienie emocji – bo nie ma przestrzeni, by je wyrażać w bezpieczny sposób.

💡 Dzieci wychowywane w takim stylu często stają się dorosłymi, którzy zamiast pytać: „Czego ja potrzebuję?”, pytają: „Czego inni oczekują?”.

✅ Warto pamiętać: dziecko potrzebuje granic i zasad, ale jednocześnie ciepła, dialogu i poczucia bezpieczeństwa. Najzdrowiej rozwija się wtedy, gdy wie, że jest kochane nie za posłuszeństwo, ale po prostu – za to, kim jest.

Czasem mam wrażenie, że jako terapeuta niewiele robię – że tylko siedzę, słucham i towarzyszę. Ale właśnie ten fragment ...
20/08/2025

Czasem mam wrażenie, że jako terapeuta niewiele robię – że tylko siedzę, słucham i towarzyszę. Ale właśnie ten fragment Karen J. Marody przypomina mi, że to „tylko” bycie z drugim człowiekiem bywa dla niego czymś zupełnie wyjątkowym.

W świecie, w którym większość rozmów szybko zmienia się w wymianę doświadczeń, rad i historii „u mnie też tak było”, rzadko mamy szansę być naprawdę wysłuchani. Bez ocen, bez przerywania, bez odwracania uwagi od tego, co trudne.

W gabinecie jest inaczej. Cisza, obecność, uważność – to, co dla terapeuty może wydawać się „niczym szczególnym”, dla klienta bywa doświadczeniem głęboko leczącej ulgi.

To piękne i pokorne przypomnienie, że w terapii nie zawsze chodzi o niezwykłe techniki. Czasem najcenniejsze, co możemy dać, to nasza autentyczna obecność.

Nie przestaje mnie zdumiewać, jak wielka ulgę przynosi klientom samo mówienie. Terapeuci mogą czuć, że nie robią nic, siedząc w milczeniu i pozwalając, aby ich twarz wyrażała naturalne reakcje emocjonalne na usłyszane treści. Gdyby się jednak
zastanowić, jak rzadko taka sytuacja występuje poza gabinetem łatwiej byłoby zrozumieć, jak bardzo jest ona cenna dla cierpiącego klienta. Kiedy opowiadamy o problemie przyjacielowi lub członkowi rodziny, zazwyczaj spotykamy się z ich szybką reakcją: O tak! Mnie też przydarzyło się cos podobnego". Następnie słuchacz przerywa naszą wypowiedź i zaczyna swoją. Milczący, współczujący i zaangażowany słuchacz należy do rzadkości a właśnie taki będzie należycie doceniony przez osobę potrzebująca terapii.

Karen J. Maroda
Techniki terapii psychodynamicznej, tłum. Joanna Gołąb

fot. Nazlı Isguven

🌱 Coraz więcej młodych osób (18–25 lat) sięga po psychoterapię.I to nie dlatego, że „coś z nimi jest nie tak”.Wręcz prze...
19/08/2025

🌱 Coraz więcej młodych osób (18–25 lat) sięga po psychoterapię.

I to nie dlatego, że „coś z nimi jest nie tak”.
Wręcz przeciwnie – dlatego, że zaczynają dostrzegać siebie i swoje potrzeby.

Pokolenie, które często słyszało „weź się w garść” albo „inni mają gorzej”, dziś coraz częściej wybiera inną drogę:

👉 uczy się mówić o emocjach,
👉 szuka bezpiecznej przestrzeni do zrozumienia siebie,
👉 nie chce powtarzać schematów, które ranią.

Psychoterapia to nie znak słabości. To akt odwagi i dojrzałości – umiejętność sięgnięcia po pomoc, gdy jest potrzebna.

💡 Jeśli jesteś młodą osobą i zastanawiasz się nad terapią – pamiętaj, że to inwestycja w Twoją przyszłość, relacje i wewnętrzną wolność.

* to odwaga powiedzieć „stop” cudzym scenariuszom i zacząć pisać własny. Psychoterapia daje przestrzeń, by ten głos wreszcie wybrzmiał i pomaga wziąć pióro do ręki.

☀️ Lato, samoocena i lęk społeczny 🌿Lato często budzi w nas wyobrażenia o beztrosce, spotkaniach, radości i lekkości. Al...
16/08/2025

☀️ Lato, samoocena i lęk społeczny 🌿

Lato często budzi w nas wyobrażenia o beztrosce, spotkaniach, radości i lekkości. Ale jeśli zmagasz się z lękiem społecznym lub niską samooceną, ta pora roku może przynieść coś innego: napięcie, poczucie presji, krytyczne porównywanie się z innymi.

Możesz doświadczać myśli w rodzaju:

„Powinnam czuć się szczęśliwy/a, a nie jestem”

„Inni spędzają lato lepiej ode mnie”

„Nie pasuję, nie wyglądam wystarczająco dobrze”

🔹 Co dzieje się wtedy w psychice?
Lęk społeczny często opiera się na przekonaniu: „Nie jestem wystarczający/wystarczająca i inni to zauważą”. Lato – przez swoją ekspozycyjność (odsłanianie ciała, więcej spotkań, otwarte przestrzenie) – może te obawy wzmacniać. Wewnętrzny krytyk staje się głośniejszy, a ciało reaguje napięciem.

🔹 Jak możesz wspierać siebie?

1. Rozpoznaj głos krytyka. Gdy pojawia się myśl „wszyscy ocenią, źle wyglądam”, spróbuj ją nazwać: „to mój krytyk, nie obiektywna prawda”.

2. Wróć do ciała. Oddychaj głęboko, poczuj stopy na ziemi, skup się na jednym doznaniu zmysłowym – to zakotwicza Cię w chwili obecnej.

3. Daj sobie zgodę na małe kroki. To, że inni idą na duże spotkania (imprezy, koncerty), nie oznacza, że Ty też musisz. Rozpoznaj, co jest dla Ciebie wartościowe i co Ci służy. Jeden spacer z przyjacielem też jest formą bycia w kontakcie.

4. Otwórz przestrzeń na współczucie. Spróbuj powiedzieć do siebie: „To naturalne, że odczuwam lęk. Nie muszę być idealny/idealna, by zasługiwać na miejsce wśród ludzi”.

🔹 Pamiętaj: Twoja wartość nie zależy od ilości wakacyjnych aktywności ani od tego, jak wypadniesz w oczach innych. Każdy z nas ma prawo do przeżywania lata na swój sposób.

Psychoterapia uczy, że droga do większej swobody społecznej zaczyna się od łagodności wobec siebie – od zauważenia krytyka, od zakorzenienia w ciele i od praktyki małych kroków.

🌸 To, że odczuwasz lęk, nie oznacza, że nie możesz żyć pełniej. Oznacza tylko, że Twój system nerwowy potrzebuje więcej troski i wsparcia.

💬 A Ty?
W jaki sposób możesz dziś dać sobie odrobinę więcej łagodności i przestrzeni na bycie sobą – właśnie takim/taką, jakim jesteś?

Drodzy Klienci - pobieram opłatę za nieodwołanie sesji z 24 h wyprzedzeniem*Nie jest to kara - tylko koszt mojego czasu:...
13/08/2025

Drodzy Klienci - pobieram opłatę za nieodwołanie sesji z 24 h wyprzedzeniem*

Nie jest to kara - tylko koszt mojego czasu:
🤔 gdy siedzę w gabinecie i czekam aż przyjdziecie - godzina wybija, a Was nie ma,
🌙 wcześniejszych wieczorów, podczas których przygotowuję się do sesji,
🧒👶 czasu, który mogłabym spędzić z bliskimi, bądź po prostu wcześniej odebrać dzieci z przedszkola 🙂

Proszę, szanujmy się nawzajem.

* oczywiście - też jestem człowiekiem i wiele rozumiem - nagłe przypadki, choroba, ... - to wyjątki. Wszystko ustalamy w ramach podpisywanego wspólnie kontraktu.

11/08/2025


to styl myślenia, w którym więcej zasobów uwagi kierowanych jest w danym momencie na mniejszą liczbę obszarów. Jest charakterystyczny dla rozwoju autystycznego, ADHD, auDHD.

Monotropiczny styl uwagi porównać można "do skupionego snopu światła latarki, strumienia wody z kranu lub węża ogrodowego, w którym zasoby uwagi są skoncentrowane w jednym kierunku,
co umożliwia większą głębię myślenia i bogatsze doświadczenia, ale kosztem mniejszej zdolności do przełączania się między zadaniami i utrzymywania wielu aktywnych kanałów jednocześnie".

"Monotropizm może generować immersyjne doświadczenia sensoryczne oraz złożone, przypominające konstelacje lub sieci korzeni wzory myślenia, w których jedna idea, doświadczenie czy wydarzenie naturalnie przechodzi w kolejne".

Monotropizm może utrudniać przełączanie się między różnymi zadaniami, zwłaszcza wtedy, gdy ktoś jest odciągany od czynności ważnej dla niego lub zmuszany do dzielenia uwagi między różnymi zadaniami, bodźcami czy informacjami (klasyczna szkoła).

"W środowiskach nadmiernie stymulujących lub niebezpiecznych osoby o monotropicznych stylach uwagi mogą doświadczać wyczerpania lub wypalenia, gdy są pod presją dzielenia uwagi pomiędzy zbyt wiele konkurujących wymagań.

Jednak w środowiskach, które szanują monotropizm i naturalne monotropiczne sposoby funkcjonowania — poprzez nieprzerywany czas, minimalizowanie rozproszeń i zachęcanie do pogłębiania zainteresowań — monotropizm staje się potężnym motorem kreatywności, nauki i tworzenia znaczeń".

‐-‐----------

Politropiczne myślenie
oznacza wiele aktywnych zainteresowań jednocześnie ( jak zraszacz w ogrodzie), z uwagą rozdzieloną bardziej równomiernie pomiędzy różne kanały. Taki styl poznawczy wspiera elastyczność i szybkie dostosowywanie się do zmieniających się warunków otoczenia. Jest mniej angażujący, związany z niższą koncentracją uwagi niż monotropizm.

Ten styl poznawczy charakterystyczny jest dla osób neurotypowych.

------
Post psychoedukacyjnych na podstawie Helen Autistic Realms. [Dostęp do całości w komentarzu.]

Bo psychoedukacja to podstawa! 💛💪

✨ „Chciałabym się pozbyć tych wszystkich negatywnych emocji…” – słyszę to często. I rozumiem. Bo kto z nas lubi czuć smu...
07/08/2025

✨ „Chciałabym się pozbyć tych wszystkich negatywnych emocji…” – słyszę to często. I rozumiem. Bo kto z nas lubi czuć smutek, złość, bezsilność czy lęk?

Ale wiesz co?
Te emocje nie są negatywne. One są trudne. Czasem bolesne. Ale każda z nich coś nam mówi.

👉 Złość pokazuje, że ktoś przekroczył nasze granice.
👉 Smutek – że coś ważnego straciliśmy.
👉 Lęk – że potrzebujemy poczucia bezpieczeństwa.

To nie są nasi wrogowie, których trzeba się pozbyć. To wewnętrzni posłańcy, których warto wysłuchać.

Zamiast pytać „jak się tego pozbyć?”, może warto zapytać:
„Czego teraz potrzebuję?”
„Jak mogę się sobą zaopiekować?”

💛 Emocje nie są problemem. Problemem może być dopiero to, jak z nimi (nie)postępujemy.

Czy tak? 🤔
07/08/2025

Czy tak? 🤔

06/08/2025

❌ Niestety wciąż, mimo rosnącej świadomości społeczeństwa, zdarza się, że dziecko za długo musi czekać na pomoc. Często boi się (z różnych względów) /lub wręcz nie może powiedzieć rodzicom jak bardzo cierpi. Powinniśmy maksymalnie ułatwiać dostęp do usług związanych ze zdrowiem psychicznym wszystkim - a zwłaszcza dzieciom i młodzieży, a ta ustawa miała to umożliwić! 😡😔

  🩵
25/07/2025

🩵

Jak? 🌱🧘
23/07/2025

Jak? 🌱🧘

Jak Wam mija lato?

Adres

Aleja Konstytucji 3 Maja 10/5
Zielona Góra
65-805

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Agata Miodek - psycholog, psychoterapeuta umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Agata Miodek - psycholog, psychoterapeuta:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria