Miejsce-Rozwoju

Miejsce-Rozwoju Pomagamy Ci i Twojej firmie ruszyć z miejsca.

Miejsce-Rozwoju to miejsce rozwoju osobistego i biznesowego, dla Ciebie oferujące psychoterapię, a dla Twojego biznesu: szkolenia, warsztaty, consulting i doradztwo.

Wiecie, że może być ciepło i blisko między Wami? Bliżej. Cieplej. Serio, to jest możliwe. Nie musi być byle jak.Nie musi...
21/12/2022

Wiecie, że może być ciepło i blisko między Wami?
Bliżej. Cieplej. Serio, to jest możliwe.
Nie musi być byle jak.
Nie musi być słabo.
Nie musi być zawsze nerwowo i frustrujaco.
Nie trzeba kończyć związku jak się robi trudno.

Mało o tym było w szkole 😉 Tyle lat nauki a o tym nic a nic.

to nie tylko interwencja, która ma wyprowadzić parę z zapaści. A często tak o tym myślimy. to też „wzmożona suplementacja” gdy robi się zimno i trudno.

Od stycznia mam 2 wolne miejsca na . Zapraszam pary nie tylko w kryzysie (poświątecznym 😉)

03/09/2022

Home „Nie ma potrzeby jechać do Indii albo gdziekolwiek indziej, żeby znaleźć spokój” Elizabeth Kubler-Ross Nasze miejsce powstało z potrzeby pomagania, aby każdy, kto do nas trafi mógł odnaleźć swój spokój. Tworząc Centrum Psychiatrii i Psychoterapii Koszykowa, staraliśmy się za...

  ....i zawsze te same emocjeNiezależnie ile masz lat, czy masz dzieci małe czy duże, czy ich nie masz wcale, prawdopodo...
01/09/2022

....i zawsze te same emocje

Niezależnie ile masz lat, czy masz dzieci małe czy duże, czy ich nie masz wcale, prawdopodobnie dziś czujesz coś... coś znajomego i wcale nie bardzo przyjemnego. Czujesz to? Taki lekki (lub duży niepokój), napięcie i ciut ekscytacji!
To oczywiście uczucia, które są związane z 1 września. I choć każdy z nas już dawno do szkoły nie chodzi, bardzo dobrze to czujemy, a zwłaszcza, gdy sami posyłamy dzieci do szkoły. I uwaga - to jest oczywiście niepokój i ekscytacja związana z tym, co dotyczy naszych dzieci (czy sobie poradzą, czy znajdą przyjaciół itd), ale w dużej części to też pamięć emocjonalna. Czyli nasze wspomnienia w postaci uczuć, które do nas dziś wracają 🙂 Bo co jak co, ale pierwszy wrzesień każdy z nas przeszedł, co najmniej kilka razy..

Wiele osób myśli, że pamięć ma związek jedynie z rejestrowaniem wydarzeń i przeżyć. To jednak coś o wiele szerszego – cały zespół odpowiedzi fizjologicznych i emocjonalnych związanych ze wspomnieniami. Wszystko to, czego doświadczamy w intensywny sposób, przeżycia o dużym ładunku emocjonalnym, zapamiętujemy o wiele wyraźniej niż drobne wydarzenia bez większego znaczenia. Pamięć powiązana jest z emocjami w prosty sposób. Im silniejsze emocje, tym wyraźniejsze wspomnienia. Tyczy się to zarówno emocji pozytywnych jak i negatywnych. Innym powodem, dla którego lepiej zapamiętujemy wydarzenia pełne emocji jest fakt, że częściej do nich wracamy myślami, lub właśnie są cykliczne (jak co roczny rytuał powrotu do szkoły), co sprawia, że połączenia neuronalne odpowiadające za te wspomnienia ulegają wzmocnieniu.

Pamiętajcie o tym, że dzisiejszy Wasz nastrój niezależnie od tego czy świadomie czy nie, jest związany z tym, że kiedyś każdy z nas szedł do szkoły i lubił to, lub nie.
No i jeszcze jedno, my już nie mamy wpływu na nasze wspomnienia emocjonalne, ale mamy duży wpływ na to, jaka będzie aura powrotu od szkoły naszych dzieci. I jaki ślad w ich pamięci emocjonalnej te dni zostawią.
No to co...Ahoj przygodo! Witaj szkoło:)!
-Miejsce-Rozwoju

Idzie nowe.Od września Miejsce-Rozwoju startuje w nowej lokalizacji na Białołęce. Będzie pięknie.  Widok z fotela na sta...
18/08/2022

Idzie nowe.
Od września Miejsce-Rozwoju startuje w nowej lokalizacji na Białołęce. Będzie pięknie. Widok z fotela na starodrzewie gratis:)

Zapraszam na konsultacje osoby dorosłe i pary.
Pracuje również online.
Zapisy przez messengera lub telefonicznie 501 189 263.
Ewa Fijołek
www.miejsce-rozwoju.pl
-Rozwoju

„Give the ones you love wings to fly, roots to come back and reasons to stay”Dalai LamaCudownego lata dla nas wszystkich...
24/06/2022

„Give the ones you love wings to fly, roots to come back and reasons to stay”

Dalai Lama

Cudownego lata dla nas wszystkich!

Hasło dnia pożyczam od Małego Księcia: "Nie wymagajcie dziś od siebie zbyt wiele. Bądźcie dla siebie pobłażliwi". I dorz...
01/06/2022

Hasło dnia pożyczam od Małego Księcia: "Nie wymagajcie dziś od siebie zbyt wiele. Bądźcie dla siebie pobłażliwi". I dorzucam coś od siebie - nie starzejcie się z godnością tylko z radością! A dzieciom w związku z tym życzę dużo cierpliwości do nas dorosłych. Nie poddawajcie się pod naporem naszej sztywności i konsekwencji:)

"Jeżeli powiecie dorosłym: „Dowodem istnienia Małego Księcia jest to, że był śliczny, że śmiał się i że chciał mieć baranka, a jeżeli chce się mieć baranka, to dowód, że się istnieje” – wówczas wzruszą ramionami i potraktują was jak dzieci. Lecz jeżeli im powiecie, że przybył z planety B-612, uwierzą i nie będą zadawać niemądrych pytań. Oni są właśnie tacy. Nie można od nich za dużo wymagać. Dzieci muszą być bardzo pobłażliwe w stosunku do dorosłych.

Bycie mamą- Jedno z najwspanialszych doświadczeń jakiego może doświadczyć kobieta. Jednocześnie jedno z najtrudniejszych...
26/05/2022

Bycie mamą- Jedno z najwspanialszych doświadczeń jakiego może doświadczyć kobieta. Jednocześnie jedno z najtrudniejszych doświadczeń jakiego może doświadczyć kobieta. Gdy wzięłam na ręce swoją córeczkę po raz pierwszy, poczułam wszystko z takim natężeniem, jak nigdy wcześniej! Ale po 10 minutach trzymania jej na rękach, poczułam ogromne zmęczenie. Była lekka jak piórko, ale byłam wykończona po porodzie, śmiertelnie głodna i chciało mi się spać. I pomyślałam- „No dobra.. fajnie Cię tu mieć, ale mi się chce spać. Już ktoś może ją wziąć żebym odpoczęła…” I wówczas zorientowałam się, ze nikt jej nie weźmie. I że moja potrzeba snu, nikogo nie obchodzi. Ze muszę już odłożyć „siebie” na jakiś czas. Ten czas zwykle trwa „pare lat” a czasem jeszcze dłużej. I to naprawdę jest TRUDNE, by mimo wszystko o sobie nie zapomnieć. Żeby siebie samej nie zgubić. Żeby oprócz bycia mamą być sobą.
Moim zdaniem mamy to bohaterki💪❤️
Dziewczyny nie zapomnijcie siebie!

Jeśli myślisz o tym, że chciałabyś rozpocząć terapię, ale jeszcze nie teraz, to zapraszam na konsultacje. Aktualne konsu...
22/05/2022

Jeśli myślisz o tym, że chciałabyś rozpocząć terapię, ale jeszcze nie teraz, to zapraszam na konsultacje. Aktualne konsultacje dotyczą terapii, które rozpoczną się we wrześniu. Mało kto myśli o jesieni w maju, ale w tej kwestii to najlepszy moment - za chwile skończą się miejsca na wrzesień na Wasze ulubione godziny po 16.00:)

Konsultacja to spotkanie na którym się poznajemy: ja pytam, Ty opowiadasz; ja mówię jak możemy pracować i jak mogę być Ci pomocna, Ty sprawdzasz czy to ma dla Ciebie sens i czy chcesz z tej propozycji skorzystać.
Zapraszam

Pamiętasz, że kiedyś byłeś dzieckiem? Takim spontanicznym i radosnym! Całe dnie  na dworze z chłopakami w piłkę albo z d...
20/05/2022

Pamiętasz, że kiedyś byłeś dzieckiem? Takim spontanicznym i radosnym! Całe dnie na dworze z chłopakami w piłkę albo z dziewczynkami w gumę. Wieczorami w chowanego. Bawiłeś się cały czas, z przerwami na nudzenie się, czyli moment w którym mama kolegi/koleżanki z niewiadomych powodów, zabierała kompana i trzeba było zorganizować sobie nowego towarzysza.
Pytanie pierwsze - czy ktoś z tu obecnych dorosłych w ostatniej dekladzie choćby przez 5 minut się nudził? No właśnie...stan ten odchodzi w zapomnienie wraz z nabywaniem kolejnych dyplomów, zer na koncie i zmarszek. I potem marzymy o takim nudzeniu się, planując go po 40sce (niektórzy ambitni, którzy do tego czasu planują rzucić korpo i być milionerami) lub po emeryturze (Ci którzy przekroczyli 40tke i zrozumieli, że jednak nadal trzeba chodzić do roboty bo kredyty, inflacja, rodzina)
Pytanie drugie - kto z Was potrafi spontanicznie się bawić? I nie pytam o momenty z substancjami. Tak szczerze, bez wspomagania - kiedy się bawisz? Kiedy się w czymś, co sprawia Ci frajdę zatracasz?Gdy jest radośnie i spontanicznie bez chemii, kiedy?

Człowiek jest jak matrioszka, każdy z nas ma w sobie dziecko którym kiedyś był. Te bawiące się cały czas i nudzące się, gdy nie ma przyjaciół z podwórka. Warto go w sobie poszukać. Przyjaciele tez się wówczas znajdą:)

Odwaga, by żyć mocno zawsze była inspirująca i deficytowa. Pragniemy życia na maxa jako nastolatkowie, a gdy zerkamy na ...
06/05/2022

Odwaga, by żyć mocno zawsze była inspirująca i deficytowa. Pragniemy życia na maxa jako nastolatkowie, a gdy zerkamy na swoje dorosłe życie, okazuje się, że sami się sobą rozczarowujemy. Za dużo kompromisów, za mało determinacji, by robić to czego pragnęliśmy. Pozostaje - życie wypełnione grafikami zajęć dzieci lub pracą. I po chwili, nie ma śladu po kimś, kim byłam/ byłem. Dlaczego tak jest?
Z mojej perspektywy problem często dotyczy, odnalezienia prawdziwych swoich pragnień. Dotarcie do nich wymaga odwagi. Trwanie przy nich wymaga odwagi. Znalezienie esencji siebie, tego w jaki sposób jestem, co czuje, co myślę, jak przeżywam, czego naprawdę pragnę. To wszystko staje się zagadką dorosłości, której nie mamy umiejętności (i odwagi!!!) rozwiązać. Pozostaje nam wówczas prezentowanie się przed innymi, albo chowanie i unikanie. Jedno i drugie dalekie od prawdziwej energii życia.
Kiedyś koleżanka powiedziała coś, co mnie bardzo inspiruje do dziś:
"Idę przez życie bez wstydu i odważnie - najpierw moja pięść a za nią DUMNIE JA".
dobrego (odważnego) weekendu

Skąd się bierze Twoją pewność siebie lub jej brak? Opowiem Ci krótką bajkę....Dawno dawno temu..gdy byłeś małym chłopcem...
08/04/2022

Skąd się bierze Twoją pewność siebie lub jej brak? Opowiem Ci krótką bajkę....
Dawno dawno temu..gdy byłeś małym chłopcem, albo małą dziewczynką, a cały wielki świat mieścił się w Twoim domu zahaczając o ogródek Twojej babci i Twój plac zabaw... A wszystko w tym świecie było niezwykle ciekawe.... Twoje małe nóżki biegać chciały bez chwili namysłu po każdym kawałeczku tego świata!
W tym świecie byli też jacyś dorośli. Oni czujnie obserwowali każdy Twój krok. Mogli zerkać z pewnej odległości na Ciebie, dbając o to, byś bezpiecznie eksplorował świat, zachwycając się Twoją dziecinną odwagą i chęcią poznania wszystkiego. Mogli też mówić - "nie idź tam; to niebezpieczne; na pewno spadniesz jak tam wejdziesz; na zewnątrz jest strasznie więc lepiej zostań w domu; ależ Cię skrzywdzili Ci źli ludzie..." dając Ci jasny przekaz, że świat to niebezpieczne miejsce, w którym co rusz kryją się zagrożenia, a ty sobie z nimi nie poradzisz.

Trudno jest wierzyć w siebie, gdy najważniejsze osoby w naszym życiu nie wierzyły w to, że damy radę. I to jest fakt a nie bajka...

S*X jest wspaniałym przeżyciem dla pary. Dobry i satysfakcjonujący bardzo zbliża i pozwala na jeszcze większe otwarcie s...
01/04/2022

S*X jest wspaniałym przeżyciem dla pary. Dobry i satysfakcjonujący bardzo zbliża i pozwala na jeszcze większe otwarcie się przed partnerem. Oksytocyna, która jest uwalniana podczas orgazmu, to ten sam związek, który wytwarzany jest w ciele kobiety podczas porodu i karmienia, a jego powszechnie znane zadanie to właśnie zbudowanie więzi matki z dzieckiem. Ta sama substancja krąży w ciele partnerów po orgazmie. Na poziomie biochemicznym buduje także więź kochanków.
Ale s*x potrafi też być "trudnym" obszarem życia dla pary. Frustrującym, zawstydzającym i oddalającym. Często jest "papierkiem lakmusowym", tego jak funkcjonuje para.

Terapia indywidualna pozwala zrozumieć swoje potrzeby, te s*xualne także. Terapia pary pomaga otworzyć ten temat na nowo w związku i zbudować większą intymność.

To co? Może.. na koniec dużo zbliżającego czasu dla nas wszystkich w ten weekend:)

     Wiecie co? Chce Wam powiedzieć dziś ze środka mojego serca; najbardziej szczerze jak potrafię. Nie jako psychoterap...
25/03/2022


Wiecie co? Chce Wam powiedzieć dziś ze środka mojego serca; najbardziej szczerze jak potrafię. Nie jako psychoterapeuta, a jako Ewa, którą część z Was zna osobiście, a część tylko ogląda na fb. Terapia potrafi zdziałać cuda. Jest przygodą, trudem, zmianą. Jest wycieczką do siebie.
Życie składa się z zadań i relacji. Zadania w dużej części ogarniamy. Bo pracujemy, mamy logistykę rodzinną na głowie, organizujemy wakacje, podróże. Jakoś to idzie. A relacje? Moim zdaniem bardzo często nawet nie rozumiem, o co w nich naprawdę chodzi. A już na pewno mamy zagwozdkę słysząc hasło - "relacja ze sobą". A od stworzenia właśnie tej relacji zaczyna się wszystko. Całe dobro płynie z tego miejsca - jak traktujemy siebie samych? jak czuli jesteśmy wobec siebie? jak bardzo ciekawimy się sobą? na czym polega nasza troska o siebie? za co siebie lubimy?
Jak ułożymy się ze sobą, to wszystko inne też ułożymy.

     Zastanawialiście się, jak powstaje bliskość w parze? Czy jakiejkolwiek innej relacji? Gdybyśmy zamienili to pytanie...
22/03/2022


Zastanawialiście się, jak powstaje bliskość w parze? Czy jakiejkolwiek innej relacji? Gdybyśmy zamienili to pytanie na przepis kulinarny i miałabym opisać go w kilku krokach, to taki przepis NA BLISKOŚĆ mógłby wyglądać tak:
1. Po etapie zapoznawczym, gdy nabierasz przekonania, że lubisz tą osobę i zaczynasz jej ufać, (zaczynasz czuć się komfortowo/bezpiecznie), zaryzykuj i zacznij odsłaniać przed partnerem swoje głębsze myśli i uczucia. Opowiadanie sobie o tym, jak minął dzień, zacznij zmieniać na opowiadanie jak się czułeś/czułaś tego dnia. Rób to stopniowo i bardzo delikatnie, powoli pozwalając sobie na coraz to głębsze odsłonięcie siebie. Cały czas sprawdzaj, jak się czujesz z partnerem, gdy się odsłaniasz. Czy czujesz się bezpiecznie? Bliżej?
2. Poczekaj na reakcje partnera. I pozwól, by magia zaczęła działać.
3. Daj przestrzeń partnerowi, na jego odsłonięcie. W jego tempie. Zachęcaj, by rozmowy o logistyce dnia, zastępować tym, co dzieje się w jego wewnętrznym świecie - co przeżywa, co myśli, co czuje.
4. Cieszcie się prawdziwą bliskością, którą udało się Wam zbudować i pilnujcie jej jak najcenniejszego skarbu. Tu nic nie dzieje się samo i zostawione bez dozoru, umiera szybko.

Jaka zasada tu działa? Co tą BLISKOŚĆ buduje? - im więcej odsłonisz swoich głębokich uczuć i myśli, tym łatwiej innym odsłonić siebie. A to buduje bliskość. Budowanie relacji to proces ciągłego odsłaniania się.
Proste, prawda:)?
Sami wiecie, że w teorii proste, a w życiu dużo trudniejsze. Czasem kosmicznie trudne.

Zapraszam na terapię pary, wszystkich, którzy chcieliby się zbliżyć.

Dlaczego trudno nam mówić o tym, co czujemy? Można na to pytanie odpowiedzieć nie jedną pracą doktorską, ale bardzo upra...
10/03/2022

Dlaczego trudno nam mówić o tym, co czujemy?

Można na to pytanie odpowiedzieć nie jedną pracą doktorską, ale bardzo upraszczając temat, sprowadza się to do tego, że nikt nie nauczył nas mówić o tym, co czujemy. Nikt nie zachęcał do mówienia o uczuciach. Nie pokazał, że to jak się czujemy jest ważne i mówienie o tym również. Nie wytłumaczył, że JA to nie tylko myśli i zachowania, ale też uczucia.
Pokolenie Baby Boomers, X i Y czyli prawie wszyscy dorośli, czytający ten post, nie słyszeli pytania: "Jak się czujesz?" zbyt często od swoich rodziców/opiekunów/ nauczycieli. Za to bardzo często słyszeliśmy pytanie - "Co zrobisz?" i "Co myślisz?". Tym samym od pokoleń, w pewnym sensie unieważnialiśmy, to co przeżywamy na rzecz tego, co robimy i co myślimy.
Nasze dzieci są pierwszym pokoleniem, które słyszy to pytanie częściej, mają więc szanse, na zbudowanie zupełnie innej relacji ze sobą samym. Rozumienie, tego co przeżywam w związku z jakimś wydarzeniem jest kluczem do poznania siebie.
A Ty? Jak się czujesz?

A co Ty, teraz czujesz? Strach? Złość? Smutek?A może wzruszenie, widząc ogrom wsparcia jakie organizujemy? A może wszyst...
02/03/2022

A co Ty, teraz czujesz? Strach? Złość? Smutek?
A może wzruszenie, widząc ogrom wsparcia jakie organizujemy? A może wszystko razem? Każdy po swojemu przeżywa ten czas. I to jest ok. Bez względu na to, co czujesz, zobacz, że Twoje ciało jest od kilku dni w bardzo dużym napięciu. Ciało jest w silnej mobilizacji - jest to nasza fizjologiczna reakcja na "coś" co interpretujemy jako zagrożenie. Tą mobilizacje ciała nazywamy STRESEM. Nie zwykliśmy używać tego słowa w odniesieniu do wojny, ponieważ nigdy nie byliśmy w tak blisko wojny. Stres kojarzy się najczęściej z pracą. A to, co odczuwamy teraz jest STRESEM.
Pamiętajcie, że stres pomaga nam w zwalczeniu zagrożenia - daje impuls do działania. Mobilizuje ciało. Jest pomocny. Ale także szybko męczący i w dłuższym terminie wykańczający. A ta wojna nie będzie raczej sprintem, a maratonem. Trzeba rozkładać siły. Dbać o siebie.
Co robić ze stresem, by nas nie spalił? Jak zadbać o siebie, by sił starczyło na dłużej?
Ponieważ STRES to fizjologiczna reakcja ciała na zagrożenie (mobilizacja do ucieczki lub walki), to daj mu to, do czego ono fizjologicznie się przygotowuje. Nie chodzi o to, by iść walczyć dosłownie, ale chodzi o RUCH. Pobiegaj. Idź na rower. Spacer. Wszystko co jest ruchem pomoże. Sport to zdrowie - banalnie to brzmi, ale to najlepsza droga, by ta mobilizacja ciała nie była finalnie wycieńczająca, a efektywnie nakręcająca do działania.
Dbajmy także o siebie plis.

  się. A może właśnie teraz jeszcze bardziej o to chodzi? By, docenić swoje życie. Te małe proste rzeczy. „Pozwolić sobi...
28/02/2022

się. A może właśnie teraz jeszcze bardziej o to chodzi? By, docenić swoje życie. Te małe proste rzeczy. „Pozwolić sobie na bycie. Na ruch i zatrzymanie się.”
Marta Iwanowska-Polkowska jestem wzruszona i z Ciebie bardzo dumna🙏
I tak się jeszcze bardziej postanawiam.

Na tą straszna bezsilność wiadomo- trzeba się w coś zaangażować. Pomagać. Robimy to, każdy jak umie.
Ale na tą złość i smutek, którą czujemy, najlepiej zająć się małym rzeczami. Ugotuj zupę, zrób bal lalek dla dzieci, rozpakuj zmywarkę nawet jak nie jest Twoja kolej. Zrób to doceniając, że możesz to zrobić we własnym domu.
Mądrzy ludzie mówią, że tylko w tym odnajdziemy więcej spokoju.

Jak tam Wasze świąteczne zakupy? Kupiliście już wszystko z listów do M. Waszych dzieci? Wiadomka:) Chcemy dać im wszystk...
10/12/2021

Jak tam Wasze świąteczne zakupy?
Kupiliście już wszystko z listów do M. Waszych dzieci?
Wiadomka:) Chcemy dać im wszystko. Niemalże każda pozycja z listu do M. musi znaleźć się pod choinką. One wierzą w Świętego Mikołaja, a my...nie mniej naiwnie (ale zdecydowanie mniej uroczo), że zaspokajając każdą ich potrzebę dajemy im szczęście.....a może w tym roku na święta damy sobie i naszym dzieciom lekcje znoszenia rozczarowania? zapewniam Was, że choć brzmi to szaleńczo, ta umiejętność bardziej im się przyda w życiu niż kolejny miś. Pomyślcie, ile Wam oszczędziłoby to bólu, gdyby ktoś kiedyś nauczył Was znosić rozczarowania. Oraz wytłumaczył tą prawdę - TAK ŻYCIE CZASEM ROZCZAROWUJE. Relacje też czasem rozczarowują.
Udanych świątecznych zakupów Wam życzę:)!

Adres

Zoliborz

Telefon

+48501189263

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Miejsce-Rozwoju umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Miejsce-Rozwoju:

Udostępnij

Kategoria