04/05/2024
Z tą książką zetknęłam się już w 2018 roku. Po raz pierwszy została wydana przez Smak Słowa pod tytułem „Projekt zdrowie”. Szkoda, że wydawcy nie piszą takich rzeczy na okładce, ale to i tak dobrze, że została wznowiona.
Uznałam ją wówczas za rewelacyjną i dziś moja ocena jest taka sama. Rewelacyjna, bo zawarta w niej wiedza to istne rewelacje. Odkrycia naukowe, które udowadniają, że hasło „ruch to zdrowie” to nie tylko slogan, ale fakt. Rewelacyjna także dlatego, że napisana w sposób, który ma moc dokonywania zmian. Czytasz, czytasz i, nie wiadomo kiedy, kupujesz nowe buty do biegania… A przecież ja nie lubię biegać! Niby jestem nadaktywna, ale żaden ze mnie typ sportowca. No tak, tylko, że wcale nie muszę biegać, bo Autorzy przekonują do różnych form aktywności. Może być rower, pływanie albo po prostu spacer. Od razu lepiej! Grunt, to wybrać coś, co sprawi Ci przyjemność. I wcale nie musi być tego bardzo dużo. Pół godziny spaceru dziennie? Nie do wiary, jak tak mało może zdziałać tak wiele. A jednak! Nie masz czasu? Nie szkodzi. Są inne opcje, na przykład HIIT czyli High Intensity Interval Training (Trening Interwałowy). Na zmianę króciutki, bardzo intensywny ruch i odpoczynek. Ideał dla osób z ADHD. I wcale nie musisz być młody/a, ani wytrenowany/a. Na dodatek, jeśli jesteś niewytrenowany/a, to Twoje wyniki poprawią się szybciej. Efekty będą bardziej spektakularne! Nie tylko pozbędziesz się nadwagi, zmniejszysz ryzyko zachorowania na cukrzycę, choroby serca czy nowotwory. To już pewnie wiesz. Ale czy zdajesz sobie sprawę, jak ruch wpływa na Twój mózg? Lepsza pamięć, koncentracja, kreatywność i sprawność umysłu? Mniej lęków i depresji? Alzheimera na starość? W ogóle lepsza starość i dłuższe życie? Bardzo chętnie, poproszę! A już informacja, że jedna godzina treningu może wydłużyć życie nawet do 5 godzin wbiła mnie w fotel! Telomery się wolniej skracają, wolne rodniki znikają, a mitochondria mnożą jak głupie. Niesamowite! Aż dziw, że nie piszą o tym na pierwszych stronach gazet. Bo przecież świat z euforią przyjąłby fakt, że wynaleziono lekarstwo na większość chorób i dłuższe życie w świetnej formie. Otóż wynaleziono i jest ono za darmo. Nazywa się aktywność fizyczna. Serio.
Teraz tylko trzeba to wcielić w życie. Wiem, to jest najtrudniejsze, ale ta książka naprawdę pomaga. Tam są gotowe wskazówki co i jak. I naprawdę zachęca, jak nic innego. Lepiej bym nie potrafiła, więc zalecam ją czytać wszystkim moim Pacjentom. Działa! (Sprawdzone na sobie).