Jak ze słabej zawodniczki stałam się najlepszą? Dlaczego siła mentalna jest kluczowa?
Jak to się stało, że po studiach psychologicznych, zgodnie z obiegową opinią dotyczącą pań psycholożek, nie zaczęłam pracy w korporacji w dziale HR?
Zajęłam się psychologią sportu z połączenia pasji i potrzeby. Zawsze marzyłam o pracy ze sportowcami wysokiego wyczynu i za tym marzeniem cały czas podążałam.
Kiedy zaczęłam grać zawodniczo w curling, odkryłam wielkie możliwości, jakie daje psychologia w sporcie. Wykorzystałam znane mi instrumenty psychologiczne, aby pomóc w budowaniu mojej drużyny curlingowej. Należy podkreślić, że to było dobre tylko na początku, gdyż nie można być jednocześnie psychologiem sportowym i zawodnikiem w tej samej drużynie. To praca i zaangażowanie wszystkich jej członkiń oraz trenera doprowadziła nas do miejsca, w którym teraz jesteśmy.
Ale, żeby nie było tak różowo, opowiem Ci o trudnościach, z którymi borykałam się jako zawodniczka. Po pierwsze, miałam problemy z opanowaniem emocji. Pamiętam, jak na samym początku mojej przygody z curlingiem płakałam po meczu przegranym, ale także i wygranym. Emocje podczas rozgrywek były tak ogromne, że potrafiłam uronić łezkę nawet w trakcie meczu. Stres mnie zjadał, powodował ból brzucha, a przez to, nie mogłam pokazać tego, co przećwiczyłam na treningu. Koncentracja podczas prawie dwugodzinnych rozgrywek gdzieś uciekała, a ja traciłam pewność siebie. Po meczu nie można się było do mnie odezwać przez kilka minut, gdyż musiałam się uspokoić.
Jesteś zdziwiony, że tak reagowałam?
W tej chwili mnie to śmieszy. Ja, teraz znany i ceniony psycholog olimpijski, a kiedyś taka „nadwrażliwa” zawodniczka. Jestem jednak bardzo wdzięczna losowi za tę naukę, bo dzisiaj rozumiem, z czym borykają się zawodnicy, z którymi pracuję. To wszystko już minęło, a ja przepracowałam wszelakie trudności.
Teraz jestem silna, a wszystkie ćwiczenia, które proponuję sportowcom, wypróbowałam także na sobie. Nigdy się nie poddałam, walczyłam ze swoimi słabościami i uczyłam się, jak być kompletnym zawodnikiem. Teraz tę wiedzę chcę przekazać Tobie.
Zachęcam Cię do pracy nad sobą, bo: jestem najlepszym przykładem, że to przynosi efekty. Po ćwiczeniach mentalnych będziesz bliżej wymarzonego celu sportowego. Naprawdę warto!
Katarzyna Selwant
www.psycholog-sportowy.pl