21/08/2025
Kierunek Lepiej, to miejsce przyjazne osobom LGBT. Popieram OFICJALNE STANOWISKO
RADNEGO Miasta Tychy
dr n. med. Macieja Jędrzejko, śląskiego lekarza, specjalisty ginekologii i położnictwa, edukatora seksualnego, wieloletniego wykładowcy akademickiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, wyróżnionego przez Forbes Women 100 jako jedna ze 100 osób w Polsce wspierających edukację seksualną.
W SPRAWIE : publicznej petycji Konfederacji/Nowej Nadziei - sprzeciwiajacej się organizacji konferencji edukacyjnej dla osób LGBT w Muzeum Miejskim w Tychach
***
„Dopóki dwóch całujących się mężczyzn budzi więcej kontrowersji niż mężczyzna uderzający kobietę, tak długo będziemy żyć w kraju idiotów i analfabetów.”
Autor nieznany, poszukiwany.
***
Wolność w rozumieniu Konstytucji RP to równość wobec prawa, poszanowanie godności każdego człowieka i swoboda wyboru stylu życia, o ile nie krzywdzi on innych. Tymczasem słowa i działania konserwatywnych ugrupowań politycznych, takich jak Konfederacja i P*S, uderzają w ludzi, którzy nikomu nie wyrządzają krzywdy.
Te ugrupowania często powołują się na wolność. Ale to nie jest wolność – to jej zaprzeczenie.
Osoby LGBT to nie „ideologia” i nie „eksperyment społeczny”. To 3,8 miliona obywateli i obywatelek Polski – naszych dzieci, sąsiadów, kolegów z pracy.
To lekarz, który Cię leczy, to księgowa która pilnuje Twoich finansów, to architekt który projektuje Twój dom, most i sieć kolejową, to piekarz który piecze Twój chleb, to nauczyciel, który uczą Twoje dzieci języka polskiego, matematyki czy geografii , to kierowcą autobusu , którym codziennie dojeżdżasz do pracy.
To ratownik na twoim basenie, który dba o bezpieczeństwo Twoich dzieci. To wybitny profesor, który pcha naukę do przodu i odnajduje leki czy opracowuje szczepionki które ratują miliony ludzkich istnień.
To artysta : poeta, malarz i muzyk którzy sprawiają, że głębiej zastanawiasz się nad życiem i otaczającym Cie wszechświatem.
To ksiądz, pastor i imam - ktory co niedziele prowadzi Twoją mszę. To policjant, żołnierz, strażnik miejski i graniczny - który chroni Cię gdy śpisz.
To pani z warzywniaka, u której kupujesz pomidory i życzysz miłego dnia. To Twój kolega z pracy, który nigdy nie przyzna Ci się że jest gejem, bo kpiłeś z gejow i ich wyśmiewałeś.
Statystycznie co dziesiąta osoba którą spotykasz w swoim życiu - jest LGBT+
To około 10% każdego społeczeństwa – czyli trzy miliony osiemset tysięcy ludzi w Polsce.
Homoseksualność, niebinarność, transpłciowość i biseksualność to nie są choroby.
To warianty normy w obrębie ludzkiej różnorodności.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już w 1990 roku usunęła homoseksualność z listy chorób nie z powodu lobbingu środowiska LGBT ale dlatego że medycyna nie znalazla ŻADNYCH obiektywnych POWODÓW aby uznać LGBT+ za CHOROBĘ czyli zaburzenie dobrostanu ficzyczno-psycho-społeczno-seksualnego człowieka.
Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne i Polskie Towarzystwo Seksuologiczne od wielu lat - stoją na tym samym stanowisku. A kolejne badania naukowe tylko potwierdzają to stanowisko.
Nauka jest tu jednoznaczna.
Nie da się tym „zarazić”.
Nie da się tego „nabyć”.
To są cechy wrodzone, związane z rozwojem mózgu w życiu płodowym, które ujawniają się zwykle w okresie dojrzewania.
Z wyjątkiem dość rzadkich przypadków tzw „tożsamości płynnej” – są niezmienne.
Medycyna do końca XIX wieku podejmowała nieudane próby „leczenia” osób LGBT+. Efekty : stygmatyzacja, zawstydzanie, wyśmiewanie, terapię konwersyjne a nawet rażenie prądem czyli elektrowstrząsy i egzorcyzmy - doprowadzały wyłącznie do POGORSZENIA STANU PSYCHICZNEGO I FIZYCZNEGO osób LGBT+ często doprowadzając do ich samookaleczenia i samobójstwa.
Wszystkie próby leczenia osób LGBT+ zakończyły się ich tragediami.
Medycyna XXIwieku nauczyła się na tych błędach – i jasno mówi dziś: orientacja seksualna i tożsamość płciowa nie podlegają leczeniu.
Tak, zdarzają się osoby zagubione, które w kryzysie tożsamości poszukują odpowiedzi. Dlatego każdej z osób które mają CIEŃ WĄTPLIWOŚCI co do swojej orientacji czy tożsamości płciowej bądź preferencji seksualnych - państwo ma obowiązek UMOŻLIWIĆ DOSTĘP do specjalisty z dziedziny seksuologii. Ale nie po to, by „naprawiać”, jego orientację czy tożsamość ale by pomóc zrozumieć siebie i poradzić sobie z cierpieniem czyli DYSFORIĄ PŁCIOWĄ - jeśli taka ma.
Jeśli specjalista po dłuższej obserwacji stwierdza, że to cecha wrodzona, oznacza to zdrowego psychicznie i fizycznie człowieka tyle, że o rzadszym wariancie konstrukcji osobowości. I rodzice takiego dziecka MUSZĄ TO PRZYJĄĆ DO WIADOMOŚCI i jeśli sobie nie radzą psychicznie - mogą poprosić o pomoc i edukację w tym zakresie.
Wg badań naukowych osoby LGBT
- nie są bardziej niebezpieczne dla otoczenia niż osoby heteroseksualne.
- nie mają większych skłonności do przemocy ani parafilii.
Badania pokazują jednoznacznie: pedofilia występuje z taką samą częstością w populacji heteroseksualnej, co wśród osób LGBT.
Jedyna różnica polega na tym, że w społeczeństwach odrzucających i nienawidzących osoby LGBT częściej występują u nich depresja, uzależnienia i ryzykowne zachowania – to efekt permanentnej od dzieciństwa przemocy społecznej, a nie orientacji czy tożsamości plciowej.
Dzieci, które rodzą się jako LGBT, jeśli dorastają w atmosferze miłości i akceptacji, wyrastają na dobrych, spełnionych ludzi, którzy służą społeczeństwu jak każdy inny.
Jedyne, co ich odróżnia od tego co konfopis nazywa „normalnymi” , to preferencje seksualne i tajemnice alkowy – czyli prywatna, osobista sfera, która nie podlega ocenom społecznym a jedynie wewnętrznej NORMIE PARTNERSKIEJ czyli umowie między dwojgiem ludzi decydującym się na bliskość seksualną.
Słowa NIEDOUCZONYCH polityków i celebrytów mają realne i poważne konsekwencje społeczne.
Badania pokazują jednoznacznie: tam, gdzie w przestrzeni publicznej dominuje język nienawiści, rośnie liczba samobójstw wśród młodzieży LGBT.
Polska niestety jest dziś jednym z liderów w Europie w tych tragicznych statystykach. I to są dane epidemiologiczne. I to jest realna odpowiedzialność wszystkich pseudo-obrońców moralności.
„Moralność” bez wiedzy naukowej - medycznej, psychologicznej, seksuologicznej i empatii staje się bardzo niebezpiecznym, rujnującym życie wielu ludzi - pustym frazesem.
I nie można mówić: „szanujemy ludzi, wolność słowa i Konstytucję RP ale jesteśmy wolnościowcami, ale nie chcemy żeby, osoby LGBT+ organizowały konferencję edukacyjną w Muzeum w Tychach - bo to hipokryzja do potęgi n-tej
WOLNOŚĆ TO PRAWO DO BYCIA INNYM NIŻ WSZYSCY o ile nikogo to nie krzywdzi i nie zagraża zdrowiu lub życiu osób trzecich.
To, co robią dziś ugrupowania konserwatywne, nie jest obroną tradycji.
To jest OBCIACH. I to gruby OBCIACH na skalę międzynarodową.
W XXI wieku Europa patrzy na Polskę i widzi kraj, w którym politycy konserwatywni na serio wciąż chcą decydować, kto ma prawo istnieć, a kto nie. Kto ma prawo mówić a kto nie. Kto ma prawo wynająć salę w instytucji publicznej i za nią zapłacić a kto nie…
Jako radny Miasta Tychy i jako lekarz powiem jasno: nie pozwolę, by w tym ani w żadnym innym polskim mieście komukolwiek odbierano prawo do szacunku i bezpieczeństwa.
Osoby LGBT mają takie samo prawo wynająć salę miejską i zorganizować swoje wydarzenie edukacyjne, jak kibice mają prawo iść na stadion na mecz czy wynająć boisko miejskie i na nim grać.
I nie – nie konferencja LGBT w Tychach nie jest „finansowane z pieniędzy podatników”. Płacą za to konkretny NGO’s wspierający tolerancje i równość. Płacą za wynajem sal tak samo jak wszyscy inni. To nie „specjalne traktowanie” tylko racjonalne postrzeganie RÓWNOŚCI.
Póki co żyjemy w wolnym kraju. A jeśli ktoś chce to zmienić – musi zmienić Konstytucję. Dopóki obowiązuje, obowiązkiem każdego samorządowca i polityka, lekarza, profesora, seksuologa,
psychologa i każdego mądrego człowieka jest bronić wolności i równości wszystkich obywateli.
I to jest moje oficjalne stanowisko, które można cytować, bowiem KATEGORYCZNIE NIE ZGADZAM SIĘ NA DYSKRYMINACJĘ LUDZI Z POWODU ICH ODMIENNOŚCI ani też na LGBTfobię.
I choćby wszyscy profesorowie ginekologii, urologii, seksuologii, psychiatrii i psychologii teraz milczeli – ja NIE BĘDĘ MILCZAŁ.
Będę wyrzutem sumienia mojego środowiska. Będę nieustannym przypomnieniem, że wiedza zobowiązuje.
Że kto posiada wiedzę i świadomość, a nie daje odporu zabobonom i krzywdzącej głupocie – współuczestniczy w złu i jest ODPOWIEDZIALNY za szerzenie POGARDY i NIENAWIŚCI - choćby tylko milczał, z lęku, z wygody czy z dbałości o własny spokój.
Zło i przemoc panoszą się wtedy, gdy posiadający wiedzę ludzie - milczą.
Uderzcie się w piersi, lekarze, naukowcy, nauczyciele akademiccy, i powiedzcie głośno:
moja wina,
moja wina,
moja bardzo wielka wina
– że nie stanąłem jednoznacznie po stronie prawdy naukowej, choć wiedziałem, jakie są społeczne konsekwencje braku reakcji.
Konfederacja i P*S są zaprzeczeniem wolności, równości i tolerancji – a społeczeństwo dramatycznie potrzebuje przeciwwagi dla tej krzywdzącej, nienaukowej narracji.
Przyprowadźcie mi jedną osobę LGBT, która zrobiła wam krzywdę – a pierwszy oddam ją w ręce Policji. Ale dopóki nikogo nie krzywdzą, a tylko organizują swoje konferencje, pokojowe manifestacje - na które nikt nie ma obowiązku chodzić – wara od nich.
Dopóki Konfederacja i P*S nie rządzą – Polska pozostaje wolnym krajem, w którym dla wszystkich wystarczy miejsca - także dla osób LGBT+. Kiedy dojdą do władzy … większość ludzi mądrych przestanie chcieć tu żyć i nastąpi odpływ inteligencji z Polski co będzie miało swoje konsekwencje. Jakie ? Popatrzcie na Węgry. Tam już nie ma wolności słowa. Dziennikarze sa zakneblowani a Sądy wydają takie wyroki jakie ORBAN im nakaże.
Dopóki dwóch całujących się mężczyzn budzi więcej kontrowersji niż mężczyzna bijący kobietę, tak długo będziemy żyć w kraju, który ma jeszcze bardzo wiele do zrobienia w kwestii prawdziwej wolności i szacunku społecznego.
Dr Maciej Jędrzejko Radny Miasta Tychy
Dr Maciej Jędrzejko Tata Ginekolog
Konstytucja RP:
Art. 32: „Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.”
Art. 31 ust. 2: „Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.”