
24/09/2025
"... Już nie muszę uciekać... Jestem przy sobie - wystarczy..."
Piękne słowa i jak dla mnie znów o uważności. To właśnie uważności zaczynamy bardziej być przy sobie i dbać o siebie kropka nawet dziś rano wykonując ćwiczenie z filiżanką poczułam że z jakiegoś powodu a mam zaciśnięte palce w stopach i to właśnie dzięki uważności i dzięki tym ćwiczeniom zauważyłam to rozluźniłam palce i poczułam rozluźnienie lekkość. Wdzięczności 💫🫶🙏
Uzależnienie – ciche wołanie serca
Alkohol, słodycze, zakupy, narkotyki, praca.
Na zewnątrz wyglądają inaczej, ale w środku niosą tę samą historię.
Historie bólu, którego kiedyś nie można było udźwignąć.
Uzależnienie nie jest oznaką słabości.
Nie jest grzechem ani winą.
To sposób, w jaki nasz system nerwowy nauczył się przetrwać.
Zamiast czuć – odcinał.
Zamiast krzyczeć – uciszał.
Zamiast prosić – sięgał po coś, co dawało chwilowe ukojenie.
Alkohol koił napięcie, które nie znajdowało ujścia.
Słodycze dawały iluzję słodyczy, której zabrakło w dzieciństwie.
Zakupy miały potwierdzić wartość, gdy nikt nie powiedział: „Jesteś ważna taka, jaka jesteś”.
Praca pozwalała uciec od pustki, od lęku przed zatrzymaniem.
Narkotyki odcinały od bólu, który był zbyt duży, by go unieść.
To nie są wrogowie.
To próby ratunku.
Ale ratunek na chwilę nie leczy.
Bo rana wciąż krwawi pod spodem.
Jak więc spotkać się z uzależnieniem naprawdę?
Zatrzymać się i zapytać: „Co tak bardzo boli, że muszę uciekać?”
Nie karać siebie za powtarzanie starych schematów, ale zobaczyć: „Mój organizm szuka ukojenia, innego nie znał”.
Przytulić tę część siebie, która uciekała. Powiedzieć: „Już nie musisz. Jestem. Zostanę przy tobie.”
To nie jest walka.
To nauka obecności.
Nauka bycia w ciele, które przez lata znało tylko napięcie i gotowość do przetrwania.
Bo ciało nie zostało stworzone do ucieczki.
Ciało zostało stworzone do życia.
Do odczuwania, do radości, do zachwytu, do bliskości.
Kiedy zaczynasz wracać do ciała – przez oddech, przez ruch, przez dotyk, przez łzy – nie potrzebujesz już substytutów.
Nie musisz wypełniać pustki czymś z zewnątrz.
Bo odkrywasz, że jesteś pełnią.
Uzależnienie nie jest końcem.
Jest początkiem.
Zaproszeniem, by wreszcie usiąść ze sobą i zobaczyć, jak bardzo tęskniłaś za miłością.
A potem – dać ją sobie.
Karta pracy – spotkanie z uzależnieniem
1. Kiedy najczęściej pojawia się we mnie chęć sięgnięcia po [alkohol/słodycze/telefon/pracę…]?
2. Jakie emocje są wtedy we mnie obecne?
3. Co naprawdę próbuję znieczulić?
4. Jaką historię mojego dzieciństwa to przypomina?
5. Co mogę sobie dać dziś – zamiast ucieczki – aby poczuć ukojenie?
Zapisz odpowiedzi bez oceniania. Daj sobie przestrzeń, by zobaczyć to, co ukryte.
EFT – „Zamiast uciekać, zostaję przy sobie”
Przygotowanie: Usiądź wygodnie. Weź trzy głębokie oddechy. Pomyśl o chwili, gdy pojawia się impuls do sięgnięcia po „ratunek”.
Punkt karate – krawędź dłoni:
Mimo że znowu czuję tę potrzebę, akceptuję siebie i wybieram łagodność.
Mimo że chcę uciec w to, co znam, pozwalam sobie spróbować zostać przy sobie.
Mimo że nie wiem, czy potrafię inaczej, wybieram dziś miłość do siebie.
Kolejne punkty:
Brew: Czuję napięcie, które każe mi sięgnąć po coś znajomego.
Bok oka: To napięcie jest trudne, ale mogę je zauważyć.
Pod okiem: Może to nie głód słodyczy, a głód ukojenia.
Pod nosem: Może to nie chęć pracy bez końca, a lęk przed zatrzymaniem.
Broda: Może to nie alkohol, a potrzeba, by ktoś był obok.
Obojczyk: Widzę, że to wewnętrzne dziecko woła o uwagę.
Pod pachą: Nie muszę już karać siebie za to, że nie umiałam inaczej.
Czubek głowy: Dziś wybieram zostać przy sobie – z oddechem, z ciałem, z miłością.
Na koniec połóż dłonie na sercu. Powiedz cicho:
„Już nie muszę uciekać. Jestem przy sobie. To wystarczy.”
Jesteś Ważna /y
Iwona Grzesik
> Jeśli to, co tworzę, porusza Cię i wspiera – możesz postawić mi symboliczną kawę. To dla mnie realna pomoc i ogromna wdzięczność.
https://buy.stripe.com/5kQ6oJewD9Us8GC8cJ5AQ00