
27/06/2025
W tym ostatnim tygodniu nauki na sali usłyszałam od kilku dzieci, że jak tylko będą wakacje to ani razu nie będą się uczyć…
Daje do myślenia.
Coś nie działa.
Coś nie wspiera.
Czy my, którzy pracujemy z dziećmi naprawdę chcemy aby nauka była przykrym obowiązkiem?
Zmieńmy coś.
A nie chciejmy ciągle zmieniać i udoskonalać dzieci.
Mózg uczy się w ruchu.
Mózg uczy się w przyjaznej atmosferze.
Im więcej zmysłów zaangażujemy w ten proces to więcej zapamiętamy.
Nie możemy sprowadzać nauki do nudnego siedzenia w ławce.
Do rozwiązywania zadań w podręczniku.
Do sprawdzenia wiedzy tylko poprzez sprawdziany.
Do niezapowiedzianych kartkówek.
Do dyktowania notatek.
Gdzie potencjał dzieciaków?
Widzimy go?
Wszystkim dzieciom odpowiedziałam, że uczymy się każdego dnia. Wszędzie.
I że nikt nie może nas niczego nauczyć.
UCZYMY SIĘ SAMI.
Ktoś może nam coś pokazać, wytłumaczyć, powiedzieć.
Ale nikt nie wleje nam wiedzy do głowy.
To proces, który każda „głowa” wykonuje sama.
Więc wiecie… wakacje nie będą czasem bez nauki. 😉
- iSia