Moja przygoda z jogą zaczęła się, kiedy miałam 17 lat. 👧👧Przeczytałam artykuł na temat jogi i medytacji w znanym magazynie dla kobiet 📰. Byłam przed maturą i zaczynał mi doskwierać stres 😬😬, a wraz z nim bezsenność i problemy z żołądkiem. Czytając o korzyściach płynących z jogi postanowiłam jej spróbować. 🙏🍀🌺
Niestety 17 lat temu w Kołobrzegu nie było żadnej szkoły jogi. 🧐🧐🧐 Problem rozwiązała ma
ma, która wręczyła mi na Gwiazdkę książkę “Podstawy jogi - podręcznik dla początkujących i znawców” 📖📕📗📚. Przeczytałam ja od deski do deski, a asany w niej zawarte przekłuwałam we własną praktykę. Nie było to zbyt holistyczne i robiłam mnóstwo błędów, ale złapałam bakcyla zwanego jogą i postanowiłam w którymś momencie mojego życia zostać instruktorką ‼️💚😍
Niestety los rzucił mnie w zupełnie innym kierunku - tańca i sztuki performance 👯💚💃 - i mimo praktykowania jogi, kurs nauczycielki zaczęłam dopiero 11 lat później, kiedy zamieszkałam za granicą - a dokładniej w Berlinie 🇧🇪. Tam poszłam na zajęcia do mojej przyszłej nauczycielki Julie Blumenthal 👩🦰 i od razu wiedziałam, że chcę się specjalizować w jej stylu czyli ISHTA Yoga 🙏🧘♀️🤸♀️💚. ISHTA to akronim od Integrated Science of Hatha, Tantra & Ayurveda (Zintegrowana nauka Hatha jogi, Tantry i Ajurwedy), który łączy holistyczne podejście z tantryczną filozofią i elementami Ajurwedy, co tworzy pełne i przede wszystkim balansujące zajęcia 💛💙❤️💜💚. Czujesz po nich zarówno spokój, jak i siłę do działania 💪💪, oba elementy ważne w dzisiejszym, wciąż pędzącym świecie‼️‼️
Ale ja jogę wciąż traktowałam jako ekwiwalent fitnessu 🤸♀️💃🏋️♀️(bardzo częste podejście, szczególnie wśród tancerzy🩰) i zachwycałam się zaawansowanymi asanami jak stanie na głowie i szpagat 💪💪. Wszystko zmieniło się, kiedy w środku kursu trafiłam do szpitala 🏥, ze zgorzelinowym zapaleniem wyrostka robaczkowego 🤕🩺💉, który został usunięty dopiero po 4 dniach. Lekarze przez te 4 dni nie mieli pojęcia, co mi dolegało!! Kiedy wróciłam do kursu i na matę, nie mogłam zrobić połowy ćwiczeń, które wcześniej wykonywałam bez mrugnięcia 😔, a każdy ruch sprawiał mi ból😢😭😔
Wtedy Julie 👩🦰 podeszła do mnie i powiedziała najważniejsze zdanie w mojej karierze:
- Joga to nie tylko asany‼️ ‼️
Bardzo indywidualnie podeszła do mojego stanu fizycznego, wprowadziła mnie w medytację i ćwiczenia oddechowe Pranayama 🧘♀️🧘🧘♂️, dzięki czemu odnalazłam na nowo połączenie z ciałem. Stałam się bardziej świadoma, wyciągnęłam naukę z mojego stanu zdrowia i zabiegu 👍👍. Mogę powiedzieć, że stałam się lepsza sobą. Zrozumiałam, że stawiając sobie małe kroki, uważnie podejmując decyzje i działając z dużą dozą wdzięczności za wszystko - możesz odnaleźć jedność z sobą i prawdziwe szczęście. 💛💙❤️💜💚
Kiedy więc pojawiła się możliwość zrobienie specjalizacji yoga4cancer® 🧘♀️🤕🤒🧘♀️ postanowiłam przekłuć moje doświadczenia w wiedzę i zacząć pomagać ludziom za pomocą jogi. Tak jak joga pomogła 6 lat temu mnie samej! 💚
Dzisiaj nie boję się ciężkich przypadków moich studentów. 👉Pacjenci w czasie chemioterapii, 👉ze stwardnieniem rozsianym, 👉osoby z problemami kręgosłupa, 👉osoby starsze i 👉po przejściach - to wszystko osoby, którym joga może pomóc. Na każdych zajęciach daję im chwile na medytację, oddech i akceptację, której w życiu brakuje 🙏🍀🌺💪. A każdy student - online i stacjonarny - wychodzi z moich zajęć z uśmiechem, radością w umyśle i lekkim sercem.